tag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post4045903404952541985..comments2023-10-12T13:33:12.974+01:00Comments on <center>Addicted To Makeup</center>: Zakupy marcowo - kwietnioweAddictedToMakeuphttp://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comBlogger96125tag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-84225890421949679462015-05-28T10:17:59.091+01:002015-05-28T10:17:59.091+01:00Haha, widzisz, wiem lepiej, co miałaś (to dlatego,...Haha, widzisz, wiem lepiej, co miałaś (to dlatego, że wysiaduję u Ciebie na blogu jak kura na grzędzie) :DDD<br />In Extreme dla mnie był słaby, nawet połowy opakowania nie zużyłam, bo się wkurzałam ciągłymi klumpami na rzęsach i tą jego mokrością i sklejaniem...AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-24016986298673733752015-05-28T09:07:45.640+01:002015-05-28T09:07:45.640+01:00Czyli Studio Fix :) No to miałam :D
In Extreme jes...Czyli Studio Fix :) No to miałam :D<br />In Extreme jest boski! Ja już chyba 3 opakowania zużyłam, używam kolejne, a i w zapasach jeszcze jedno :)Martihttps://www.blogger.com/profile/07612527120186729019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-36095412333683710532015-05-23T08:57:24.156+01:002015-05-23T08:57:24.156+01:00Kochana, miałaś Boldblack:
http://www.beautyness.p...Kochana, miałaś Boldblack:<br />http://www.beautyness.pl/2012/10/mac-studio-fix-boldblack-lash.html<br />:D<br />In Extreme też miałam, ale z tego miłości nie było, nie wiem, może kiedyś mogłabym mu dać drugą szansę, ale się waham :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-22861340031102270242015-05-22T17:00:04.392+01:002015-05-22T17:00:04.392+01:00False Lashes był całkiem fajny, ale u mnie numero ...False Lashes był całkiem fajny, ale u mnie numero uno jest In Extreme! Boldblacka chyba nigdy nie miałam. Nie przypominam sobie :DMartihttps://www.blogger.com/profile/07612527120186729019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-19001590282513442332015-05-19T10:45:48.131+01:002015-05-19T10:45:48.131+01:00No, dwa MACowe :) Kupiłam Boldblack Lash i False L...No, dwa MACowe :) Kupiłam Boldblack Lash i False Lashes, o Boldblack kiedyś pisałaś, że spoko:) Ja miałam In Extreme Dimension i dla mnie był beznadzieją wszechczasów, ale pomyślałam, że nie miałam innych i nie mogę ich tuszy skreślać tylko dlatego, że jeden mi nie przypasił, pożyjemy, zobaczymy, jak się z nimi dogadam, a nuż znajdę swój ideał? Albo rozczarowanie, ale przynajmniej będę wiedziała, no i to MAC, także chciałam :DAddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-60824925046403492682015-05-18T13:04:07.520+01:002015-05-18T13:04:07.520+01:002 MACowe tusze? O matko, które? Mam nadzieję, że s...2 MACowe tusze? O matko, które? Mam nadzieję, że się polubicie, bo tusze MACa nigdy nie były najfajniejsze :)<br />Mam nadzieję, że wśród tej dwójki znalazł się mój ukochany i jednocześnie znienawidzony In Extreme Dimension? :DMartihttps://www.blogger.com/profile/07612527120186729019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-33835274601005382612015-05-17T12:04:15.583+01:002015-05-17T12:04:15.583+01:00Haha, ostatnio robię mniejsze zakupy, także chyba ...Haha, ostatnio robię mniejsze zakupy, także chyba faktycznie rozgrzeszenie niepotrzebne:)<br />Velvet nie jest może najcudowniejszy na świecie dla mojej skóry, wolę Vitalumiere Aqua, ale zużyję oczywiście bez fanaberii :) A co do tuszu to chodził za mną i chodził, aż w końcu go zaprosiłam do domu:) Testy zacznę wkrótce:)<br />Apropo tuszy to na tej promocji właśnie skusiłam się na dwa MACowe (facepalm) :D Ale kocham MACa ostatnio, także jest mi wybaczone :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-69802672593869847552015-05-15T21:34:50.568+01:002015-05-15T21:34:50.568+01:00Przepiękna gromadka! *.* MACzki cudowne! Nawet roz...Przepiękna gromadka! *.* MACzki cudowne! Nawet rozgrzeszenia nie potrzebujesz :D hihi<br />Velvecika Chanelowego baardzo lubię! A ten tusz mam na liście! Używaj szybciutko i pisz co i jak :D<br />PS: Apropo tuszy, w Deb jest -15% przy zakupie dwóch! Kurde no! Walczę ze sobą! Martihttps://www.blogger.com/profile/07612527120186729019noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-70576554223819502482015-05-12T20:59:09.548+01:002015-05-12T20:59:09.548+01:00No, nikt mi nie powiedział i tak łaziłam, a najgor...No, nikt mi nie powiedział i tak łaziłam, a najgorsza trzoda, że jeszcze do tego Debenhamsa potem poszłam i jakby nigdy nic uśmiechy w koło :) Noszę lusterko, ale wtedy pracowałam w miejscu, gdzie nie byłoby mi wygodnie mieć lusterko, także się nie widziałam, a na koniec pracy też nie leciałam się ujrzeć :)))<br /><br />Ja się trochę boję tego matu, testowałam pomadkę Candy Yum Yum i kolor mi się bardzo podoba, ale trochę mi przesuszyła usta, także sama nie wiem, czy ją chcę... Ale wiem, że trzyma się bosko :) <br />Mi się często zdarza, że wydmuchuję nos (klimatyzacja i wieczny wiatr na dworze) i właśnie jak mam ciemniejsze usta to zawsze jakoś mi ta chusteczka tak maźnie, że coś z ust też "zdejmuję" trochę i wtedy boję się, że mam to na twarzy... <br />Kochana, to jasne, że trzeba dojrzeć - ja kiedyś myślałam, że pomadki to przeżytek i na co komu róż i bronzer, a teraz mam tego tyle,że się nie mieści, bo przecież to produkty pierwszej potrzeby :D I lubię nałożyć sobie pomadkę Miley od czasu do czasu, w ogóle takie kolory uważam super pasują do mnie, wtedy się czuję pewnie. Ale ja w ogóle lubię mieć coś na ustach, także wszystkie moje kolory o ile wpadają w róż (a wpadają) to są klawe :D<br /><br />Creme Cup i Angel, miałam zamiar od nich zacząć przygodę z pomadkami MAC, ale jak nałożyłam na usta to masakra po prostu. Trupek w obu. Dla mnie taki Lovelorn, Syrup, to są kolory bardziej moich ust, Creme Cup i Angel mi je za mocno rozjaśniają, tak samo w matowej Please Me wyglądam jak upiór...AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-66302938499271181392015-05-11T07:50:41.198+01:002015-05-11T07:50:41.198+01:00O rany, jak mogli Ci nie powiedzieć?! Nie wyobraża...O rany, jak mogli Ci nie powiedzieć?! Nie wyobrażam sobie tego :-) Zawsze mówię takie rzeczy, jeśli komuś się przytrafią. Ale zawsze możesz ratować się małym podręcznym lusterkiem :-) Nie mówię, żeby zerkać w nie non stop, ale jakby co jest i można kontrolnie sprawdzić sytuację ;-)<br /><br />Ja z powodu tego rozmazywania ciemniejsze kolory preferuję w matach/satynach - nie ma tego problemu ;-) Flat Out Fabulous to już jest retro matte, który aż ciężko nałożyć, jest taki krzemionkowy, więc nie ma mowy, żeby się rozmazał ;-) Ale i z tymi bardziej kremowymi nie miałam takich jakichś ciężkich sytuacji - z reguły jakoś mam wewnętrznie świadomość noszenia pomadki i nie dotykam wtedy ust, a jeśli mi się zdarzy, badam sytuację za pomocą lusterka i tyle ;-) Nie zdarzyła mi się jeszcze sytuacja z "Jokerowymi" ustami :-) Ale ogólnie przekonałam się ostatnio - choć to mega banał - że do wszystkiego w makijażu trzeba samemu "dojrzeć" i tego naprawdę zechcieć, bo inaczej taki makijaż nie będzie poprawiał Ci samopoczucia. A jeśli nie, to po co go nakładać? ;-) <br /><br />Echh, Creme Cup... Co za piękny kolor! Kultowy i wyświechtany, ale przepiękny. Ja z kolei mam trupie usta z natury, przy bladej karnacji ;-) Ale u mnie też trochę trupkowato ten kolor wygląda przez to, że mam bardzo jasne tęczówki, takie mało wyraziste (jasna szaro-niebieska zieleń) i muszę mieć jakiś wyrazisty kolor, żeby je podbić. Ale czasem uda mi się przy odpowiednim makijażu przemycić Creme Cup i wygląda w miarę dobrze ;-)vinehttps://www.blogger.com/profile/08595304519643392967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-24019716450152865732015-05-10T18:54:46.984+01:002015-05-10T18:54:46.984+01:00To ja o tym pisałam :))) Dołączyłam do wątku dopie...To ja o tym pisałam :))) Dołączyłam do wątku dopiero teraz, bo nawet nie pomyślałam wcześniej, że jest taki wątek na wizażu :) <br /><br />Ja boję się w tych ostrzejszych kolorach pomadek tylko tego, że np. dotknę ust przez przypadek i ją sobie rozmażę po całej twarzy:))) Oczywiście nikt mi nie powie o tym, a ja będę wyglądać jak debil. Miałam kiedyś taką sytuację w pracy, że wysmarowałam się czekoladą na policzku i tak caaaaały dzień łaziłam, nikt mi nie powiedział, a po pracy jeszcze do miasta sobie poszłam zadowolona i dopiero w Debenhamsie się zorientowałam, że jestem wysmarowana, także właśnie tutaj też się boję, że będę rozmazana, a nikt mi nie powie :DDD <br />U mnie niestety na razie nie ma żadnej czerwonej pomadki, wszystko w różach, ale to dlatego, że po prostu nie wiem, jaki odcień czerwieni powinnam mieć:) U mnie na ustach róże w każdym odcieniu, nie mogę tylko tych jasnych, nudziakowych nosić, np. Creme Cup, czy Angel, bo wyglądam jak trupek, gdyż mam dosyć ciemne usta przy bardzo jasnej karnacji :) AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-73171339715157552742015-05-10T17:14:47.517+01:002015-05-10T17:14:47.517+01:00Ja zawsze boję się takich ostrzejszych kolorów, al...Ja zawsze boję się takich ostrzejszych kolorów, ale te 2 wymienione są po prostu cudowne... Wydaje mi się, że to też kwestia dobrania "swoich" gam kolorystycznych, w których możesz nosić i jaśniejsze, i ciemniejsze kolory. Ja np. kiepsko się czuję w czerwieniach, choć w niektórych wyglądam niby dobrze, ale jakoś zawsze, gdy noszę czerwoną szminkę, mam wrażenie, że moja twarz krzyczy "MAM CZERWONE USTA!" i że te usta się tak strasznie wyróżniają. Nie wiem, są dziewczyny, które potrafią mieć delikatny makijaż oka i do tego czerwone usta i wyglądają super, a u mnie zawsze jakoś wygląda to tak ostro jakoś, nie umiem tego wyjaśnić ;-) Za to róże to co innego... :-) I zauważyłam ostatnio, że jak mocnej czerwieni się obawiam, tak z ostrą fuksją nie mam żadnego problemu ;-) Dlatego spróbuj przy okazji, może się okazać, że też jednak jesteś w stanie nosić coś mocniejszego :-)<br /><br />P.S. czy to z Tobą na wizażu pisałam o "depotowaniu" pudru MAC z opakowania? :-)vinehttps://www.blogger.com/profile/08595304519643392967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-28923424006828809502015-05-10T14:39:19.488+01:002015-05-10T14:39:19.488+01:00Tak szczerze to Le Volume kupiłam, bo Ty mi zachwa...Tak szczerze to Le Volume kupiłam, bo Ty mi zachwalałaś zawsze :D Jestem bardzo ciekawa, jak u mnie się spisze :) <br />Pomadeczki wiem, że uwielbiasz, jak i ja :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-63090514000579497482015-05-10T11:58:38.840+01:002015-05-10T11:58:38.840+01:00Bardzo fajne zakupki :) ja Le Volume De Chanel sob...Bardzo fajne zakupki :) ja Le Volume De Chanel sobie bardzo chwale, pisalam Ci juz o tym kilka razy, pewnie do znudzenia ;D <br />Co do pomadek MACa to uwielbiam, ale to juz wiesz :)Karohttps://www.blogger.com/profile/05807352849200265835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-7683607893463900012015-05-09T11:16:08.900+01:002015-05-09T11:16:08.900+01:00Są bardzo dobrymi drogeryjnymi tuszami, ich jedyny...Są bardzo dobrymi drogeryjnymi tuszami, ich jedyny minus jak dla mnie to to, że wyłażą z opakowania jak się je zakręca (znaczy po czasie to robią), no i to, że są zdatne do użycia tylko max. 1,5 miesiąca u mnie, ale cała reszta jak najbardziej na plus :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-5220672919344331912015-05-09T11:14:47.188+01:002015-05-09T11:14:47.188+01:00Haha, Kochana, tak to czasami jest - idziemy do sk...Haha, Kochana, tak to czasami jest - idziemy do sklepu po jedną rzecz, a wychodzimy z całą siatką i nie wiadomo, gdzie te pieniądze się rozpłynęły :DDD Ale popatrz na to z innej strony - masz piękne nowe pomadeczki w swojej kolekcji, dla mnie każda nowa rzecz to taka radocha, że aż nie do opisania:) <br />Girl About Town znam, tak samo jak Flat Out Fabulous, ale jednak to są trochę ciemniejsze kolory, muszę je jeszcze raz naocznie i organoleptycznie zbadać :D <br />Co do Speed Dial to już ją mam od dawna i również bardzo lubię, po prostu jeszcze o niej nie pisałam, tak jak zresztą o 5 pozostałych pomadkach z MACa, które mam prócz niej :) Ale nadrobię to z pewnością.<br />Dziękuję jednak, że dajesz mi takie propozycje, jakbyś kiedykolwiek znalazła coś fajnego, takiego "mojego" (no bo już znasz mój gust) to koniecznie pisz o tym :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-55031990923161992802015-05-09T08:55:14.047+01:002015-05-09T08:55:14.047+01:00Świetne zakupu! :) Ja bardzo lubię tusze z Max Fac...Świetne zakupu! :) Ja bardzo lubię tusze z Max Factor. Dzięki nim nie poszukuję innych wśród wysokopółkowców:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03793715238211933210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-63181242990653538622015-05-07T14:23:42.228+01:002015-05-07T14:23:42.228+01:00Echh, no i jakbym wykrakała... Wymieniłam jedną po...Echh, no i jakbym wykrakała... Wymieniłam jedną pomadkę na Back 2 MAC, a z 2 kolejnymi wyszłam już kupionymi normalnie... O_o<br />Wzięłam w końcu Girl About Town, bo jest po prostu obłędna i zawsze mi się marzyła. Pink Pearl Pop niestety nie dla mnie - nie jest jakoś bardzo źle, ale są bardziej twarzowe dla mnie pomadki ;-) Wzięłam za to Speed Dial, bo jest na mnie cudna - wygląda jak taka żywsza i bardziej intensywna wersja Lovelorn, czyli wieeelka miłość będzie :-) No a potem pani w MAC pokazała mi Flat Out Fabulous i po prostu oniemiałam, chociaż normalnie NIGDY nie noszę takich odcieni "in your face". Dla tego jednego musiałam zrobić wyjątek...<br />A za kolejny Back 2 MAC będzie Chatterbox, już na pewno ;-)<br /><br />Jeśli lubisz Chatterbox i Pink Pearl Pop, sprawdź Speed Dial, powinna Ci się spodobać i pasować :-) Ja się zakochałam :-)vinehttps://www.blogger.com/profile/08595304519643392967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-55335117448291456982015-05-07T10:00:36.633+01:002015-05-07T10:00:36.633+01:00O, to super, na pewno coś fajnego sobie wybierzesz...O, to super, na pewno coś fajnego sobie wybierzesz na miejscu :) Jeśli uważasz, że Pink Pearl Pop może być zbyt różowa to faktycznie nie ma się co zmuszać, na mnie ona wygląda super i bardzo mi się podoba, ale wiadomo - to kwestia gustu :) <br />Co do zużywania, ja już dawno przestałam się tym martwić, wiem, że i tak nie ma szans, że zużyję moją kolekcję, ale nie zbieram jej do zużywania, tylko do używania, także się nie przejmuję:))) Może kilka produktów zużyję, wiadomo, jakiś puder, czy róż, czy bronzer, ale przy posiadaniu kilku/nastu to szanse są naprawdę małe :DDDAddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-41783296737017534962015-05-07T07:21:28.216+01:002015-05-07T07:21:28.216+01:00Mam i nawet dziś się wybiorę, bo mam 6 opakowań na...Mam i nawet dziś się wybiorę, bo mam 6 opakowań na Back 2 MAC :-) Tyle że mam już na oku Chatterbox i Girl About Town, a teraz jeszcze przez Twojego posta (wielkie dzięki, hehe!) ta wpadła mi w oko, a wiem, że jeśli przed wyjściem z domu nie wykluczę niektórych opcji, to potem kończy się tak, że biorę jedną pomadkę w ramach Back 2 MAC, a dodatkowe 2 kupuję już normalnie ;-) Szminkowa obsesja totalna, życia mi nie starczy, żeby to wszystko zużyć ;-) <br />Ale po Twoich opisach wstępnie wnioskuję, że kupienie Pink Pearl Pop mi jednak nie grozi - dla mnie już Lovelorn jest dość "wibrująca", więc ta może być za bardzo jaskrawa. Dodatkowo mam bardzo jasne tęczówki i wiele kolorów "nieprzybrudzonych" zwyczajnie się z nimi gryzie :/ Ale obadam bankowo tak czy inaczej :Dvinehttps://www.blogger.com/profile/08595304519643392967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-38469843259544485312015-05-06T22:37:25.100+01:002015-05-06T22:37:25.100+01:00Przede wszystkim różnią się formułą, Lovelorn to L...Przede wszystkim różnią się formułą, Lovelorn to Lustre, a Pink Pearl Pop to Cremesheen. Lovelorn jest taka naturalna, z kolei Pink Pearl jest "wibrującym" jasnym różem, tak bym go określiła, ma inne krycie na ustach niż Lovelorn, wiadomo, ale to z uwagi na wykończenie:) Pink jest bardziej żywa, letnia, Lovelorn to taka na codzień, obie trzymają się na ustach tyle samo - u mnie bardzo długo, lepiej niż pomady Shine Chanela, także nie masz co się zastanawiać, jak lubisz różowe pomadki, to ta też Ci się spodoba:) <br />A masz gdzieś w pobliżu salon, żeby obadać? :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-58639117297310058382015-05-06T22:33:10.085+01:002015-05-06T22:33:10.085+01:00Pomadeczki to dlatego, że ostatnio szaleję na punk...Pomadeczki to dlatego, że ostatnio szaleję na punkcie MACowych naustnych mazideł, ale ostatnio mi się przerodziło w Mineralize Skinfinish'e, kurde, zbankrutuję :) <br />U mnie najlepiej się spisuje taki Herbal Essences z różami, ale ten dla odmiany kupiłam, żeby nie ciągle to samo, to tylko szampon i odżywka, więc nawet jak się nie sprawdzą, to dramatu nie będzie :)<br />Z tym Jantarem to po cichu liczę na to, że mi pomoże, ale jednak nie napalam się bardzo mocno, nawet jeśli ta jedna butla nie pomoże to potem chcę dla pewności drugą spróbować, zanim wydam opinię, czy cokolwiek się zadziało, zobaczymy :)AddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-22814461167533689002015-05-06T22:30:18.870+01:002015-05-06T22:30:18.870+01:00Dzisiaj niestety nie zdążyłam, ale pamiętam, także...Dzisiaj niestety nie zdążyłam, ale pamiętam, także nic nie bój :)<br />U mnie właśnie jeśli chodzi o retinol to będzie pierwsza przygoda, nie wiem, czego się spodziewać, ale oczekuję wygładzenia choćby minimalnego zmarszczek, nie mam ich dużo i nie są wielkie, ale chcę, żeby były mniejsze, ot, taka kobieca próżność :) Moje serum to właśnie nie jest czysty retinol, tylko serum, chciałam spróbować retinol taki bardziej skondensowany, ale pomyślałam, że na początek może być to, zobaczymy, jak mi się będzie z nim żyło :) A jak się sprawdzi to może sięgnę po jeszcze inne środki z tą substancją :) Dziękuję Ci bardzo za wszelkie cenne rady, wiem, że nasze cery się różnią, ale zawsze warto przeczytać opinię kogoś, kto miał i używał i może coś w tej kwestii powiedzieć. Ja poczytam sobie jeszcze na wizażu, czy może gdzieś indziej o działaniu, o efektach, chociaż wiadomo, w cuda nie wierzę, także nie spodziewam się, że cera stanie się gładka jak pupka niemowlaka w dwa dni, raczej po zużyciu całego opakowania chciałabym coś zobaczyć, jakąś poprawę, różnicę, latka lecą do przodu, a nie do tyłu, także trzeba sobie poprawiać co nieco, chociaż ja już i tak sobie poprawiłam bruzdy nosowo-wargowe, nie miałam ich wielkich, ale mnie wkurzały, to sobie kwas hialuronowy zapodałam (to już prawie rok temu) i wciąż jestem zadowolona z efektu, zaraz twarz młodziej wygląda, lepiej :) Zastanawiam się nad powiększeniem ust, chociaż moja Mama mówiła, że to ponoć bardzo bolesne, także nie wiem, czy się zdecyduję, ale ciekawość mnie zżera, jak one mogłyby wyglądać :DDDAddictedToMakeuphttps://www.blogger.com/profile/02597544424321351465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-64981106975648969402015-05-06T17:54:32.577+01:002015-05-06T17:54:32.577+01:00A słuchaj, powiedz mi proszę, czym się różni Pink ...A słuchaj, powiedz mi proszę, czym się różni Pink Pearl Pop od Lovelorn, bo wiem, że tę też masz? Wyglądają mi tak na zdjęciu dość podobnie, ale szukam wymówki, żeby też zakupić Pink Pearl Pop :D <br />Lovelorn KOCHAM, ożywia twarz jak ta lala, no cud miód!vinehttps://www.blogger.com/profile/08595304519643392967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7458168289948880305.post-21217349540857441062015-05-06T16:57:47.432+01:002015-05-06T16:57:47.432+01:00Co do CC - o rany julek nie ma ciśnienia, naprawdę...Co do CC - o rany julek nie ma ciśnienia, naprawdę nie chcę robić kłopotu. Kiedyś jeśli będziesz przy okazji i będziesz pamiętać to byłoby miło, ale jak nie to nic się nie stanie. To nic zobowiązującego. :))<br />Co do retinolu, niestety nie pomgę gdyż: uczciwie zaznaczam, że miałam tylko i wyłącznie w maściach, kremach - dermokosmetyki oraz leki na receptę. O przepraszam, przypomniałam sobie, że jakis czas stosowałąm czysty olejek z róży rdzawej, posiadający kwas retinowy. Uwielbiałam ten olejek, cerę miałam taką "równą" zbitą, jędrną, bardziej jednolitą, ale ciężko ocenić ile było tej substancji, i jaka była jej rzeczywista wchłanialność w czystym olejku. Ot pomagał mi i był bardzo komfortowy. <br /> Retinol nie każdego podrażnia, napisałam o tym, że z przesuszem należy się liczyć, bo może wystąpić, jak wystąpi, nie należy być zdziwionym, niemniej podejrzewam, że w takich formułąch serumowych ten efekt nie będzie miał miejsca, ze względu właśnie na formułę pielęgnacyjną serum. Ale podkreślam, nigdy nie stosowałam żadnych ser z retinolem.<br />Generalnie, u mnie było to leczenie antytrądzikowe, antygrudy, przebarwienia. Ponieważ miałam masakrę na twarzy (leczyłam cerę przez ponad 17lat, w różnych cyklach a to kwasy a to reti etc) to u mnie efekty były zauważalne, w postaci zaleczonego trądziku. Ale nie jestem w stanie kompletnie ocenić co on uczyni, jak przeciwzmarszczkowo zadziała u osób z cerą normalną, nieproblematyczną. Po prostu tego nie wiem. Mnie też podrażnił zapewne, ze względu na to że mam płytko unaczynioną skórę. No i ostatni raz stosowałam retinol zanim osiągnęłam magiczną 30stkę ;) a więc nie miałam żadnych oznak starzenia się skóry. Teraz (34) pewnie byłabym bardziej wiarygodnym testerem ;) i pewnie kiedyś, zimą, skuszę się czy podziałą na bruzdy nosowe :(. On ma niby wzmagać produkcję kolagenu i elastyny oraz mikrozłuszczać naskórek. To tak w duuuużym uproszczeniu. <br />Poczytałabym na Twoim miejscu w sieci jakieś posty kobiet, które stosowały retinol w serach pielęgnacyjnych stricte przeciwzmarszczkowo. <br />Co do efektów, teoria mówi kilka (6) tygodni, a tu i ówdzie słyszę jakieś ochy i achy w sieci, "stosuję od tygodnia i widzę poprawę". <br />Przykro mi że nie pomogłam, nie jestem dobrym materiałem porównawczym (cera), ale zdecydowanie najlepiej sprawdzić, nie uprzedzać się, a nóż widelec będzie hit! Myślę, że będzie dobrze, w końcu to jednak substancja o udowodnionym działaniu i powszechnie chwalona. ;) <br />cashmere795https://www.blogger.com/profile/01758623409085030529noreply@blogger.com