Wczoraj w nocy wróciłam do Anglii i okazało się, że kiedy mnie nie było przyszła do mnie comiesięczna przesyłka z You Beauty Discovery Box. Zamówiłam ją jeszcze zanim pojechałam na urlop, także dopiero teraz mogę Wam pokazać, co wybrałam w pudełku w tym miesiącu.
Zdecydowałam się na:
- BeautyLab Glycowash - żel do mycia twarzy o pojemności 100ml
- TBS rumiankowy preparat do demakijażu w postaci masła, pojemność 90ml, czyli pełnowymiarowe oraz muślinowa szmatka
Dodatkowo w tym pudełku dostałam 2 herbatki o ciekawym smaku oraz separator do malowania paznokci (mnie się nie przyda, ale mojej Mamie na pewno). Tym razem nie było nic słodkiego w pudełeczku, ale i tak jestem bardzo zadowolona z zawartości.
Jeśli któraś z Was mieszka na terenie UK i jest zainteresowana subskrypcją takiego pudełka to wszystkie informacje znajdziecie na stronie www.youbeautydiscovery.co.uk.
super to pudełeczko,lepsze niż glossy boxy z pastą do zębów ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie u kogoś na blogu widziałam to pudełko z pastą i utwierdziłam się w przekonaniu, że wolę subskrybować to, które subskrybuję teraz, przynajmniej sobie mogę wybrać 2 produkty sama:)
UsuńJa już zrezygnowałam z Glossy i Shiny, zaczęły mnie wkurzać bo było sporo nieprzydatnych rzeczy:( stwierdziłam, że będę kupować jak już będzie znana zawartość i jeśli będzie tego warta.
OdpowiedzUsuńDokładnie, tak chyba jest lepiej, bo wiem, że wiele osób jest niezadowolonych z zawartości tych pudełek, w tym moim właśnie najbardziej cenię fakt, że można sobie samemu wybrać zawartość spośród kilku produktów i owszem, nie ma zaskoczenia, ale nie jestem też wkurzona, że przysłali mi jakieś duperele, których wcale bym nie chciała.
UsuńBardzo fajna zawartość. Przymierzam się do zakupu balsamu z TBS, więc daj znać co o nim sądzisz.
OdpowiedzUsuńDam znać, tylko na razie muszę wykończyć płyn z Sephory, a potem mam na liście micel z Ziaji (który podejrzewam, że dobry nie będzie, więc prawdopodobnie nie doczeka denka), a następnie zabiorę się za tego TBSa :)
UsuńTBSika bym przytuliła :) tej drugiej firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś coś o niej słyszałam, ale się nie zagłębiałam za bardzo, bo i tak mam dużo wszystkiego. Byłam jednak ciekawa, co to za cudak, dlatego go wybrałam, zobaczymy, jak się spisze:) O TBSie też będzie niebawem.
UsuńChetnie poznam Twoja opinie nt beautylab- zastanawialam sie nad tonikiem ostatnio.
OdpowiedzUsuńWiem już tyle, że jest to preparat, którego nie można stosować więcej niż 2-3 razy w tygodniu i że jest silnie oczyszczający, niedługo go zacznę używać, chociaż na razie mam 1 inny w kolejce, ale prędzej, czy później BeautyLab się doczeka premiery:)
Usuńciekawa jestem tego masełka z Body shopa, daj znac, jak CI sie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńDam znać na pewno, tylko pierwszy będzie Ziajowy micel, który już czeka na swą kolej od dawna, następne może być to masełko:)
UsuńPreparat do demakijażu w formie masła - ciekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem przeczytam o nim :)
Ja też jestem go bardzo ciekawa, bo jednak to dość nietypowa formuła:)
Usuńpierwszy raz słyszę o tym pudełeczku i jestem nim zaciekawiona bo ma fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsze jest to, że można sobie te produkty wybrać samemu spośród kilku unikając tym samym niepotrzebnego rozczarowania, że dostało się coś, czego się wcale nie chciało dostać:)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym pudełku, ale zawartość jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńCo miesiąc zawartość jest bardzo fajna:) Tylko że ją sobie sama wybierasz w zależności od upodobań:)
UsuńDaj znać jak się sprawdza produkt do demakijażu z TBS, bo jeszcze nie miałam takiego cuda. Masło do demakijażu... Hmmm...
OdpowiedzUsuńDam znać na pewno za jakiś czas, jak już trochę poużywam:) Jak wiesz preparatów do demakijażu mam mnóstwo i każdy czeka na swoją kolej:)
Usuń