Ostatnio moja cera stała się bardzo kapryśna, raz jest przesuszona na wiór, a innym razem świeci się po dwóch godzinach. Jakby tego było mało pomimo przesuszania wyskakują mi krostki, nienawidzę tego. Nic mi do tej pory nie pomogło dobrze nawilżyć cery, a jednocześnie nie sprawić, aby jeszcze bardziej się przetłuszczała w strefie T. Dlatego też postanowiłam wyciągnąć cięższe działa i spróbować zachwalanych przez wiele dziewczyn "3 kroków" Clinique. Zasada działania 3 kroków jest Wam może znana, polega na: oczyszczaniu, złuszczaniu i nawilżaniu cery. Ma to spowodować, że skóra stanie się bardziej świeża i gładka.
System 3 kroków zawiera jak sama nazwa wskazuje 3 produkty: żel do mycia, tonik i krem nawilżający, przy czym występują one w 4 wariacjach dla różnych typów skóry:
1 - skóra bardzo sucha lub sucha
2 - mieszana w stronę suchej (czyli moja)
3 - mieszana w stronę tłustej
4 - tłusta lub bardzo tłusta
Na każdym opakowaniu jest cyferka, dla jakiej skóry produkt się nadaje, czyli nie ma problemu z rozróżnieniem, jedynym problemem jest to, czy wiemy, jaki jest nasz typ cery, gdyż ważne jest, aby wybrać właściwy zestaw:)
Jakiś czas temu już zastanawiałam się nad zakupem tych kosmetyków, ale stwierdziłam, że jednak mam duuuużo jeszcze kremów i innych, jednak stan mojej skóry ostatnio i bonusy, jakie zaproponowała mi pani w sklepie skutecznie mnie zachęciły do zakupów. Swoją drogą spędziłam chyba z 40 minut na rozmowie z konsultantką, dokładnej ocenie mojego typu skóry (chociaż wiedziałam, że mam 2:D), pokazaniu mi dokładnego działania tych produktów i spodziewanych efektów. Jestem bardzo zadowolona, bo lubię, kiedy osoba obsługująca mnie jest kompetentna:) W rezultacie wyszłam ze sklepu z tym:
I od razu mówię, że zapłaciłam tylko za 3 pierwsze produkty (od lewej), czyli za żel do mycia twarzy 200ml, tonik 200ml i krem 50ml, a w GRATISACH dostałam: mini żel do mycia 30ml, tonik 30ml i serum 15ml. Dodatkowo jeszcze gratisowo otrzymałam...
.... w której znajdowało się:
Żel do mycia twarzy 30ml, krem mocno nawilżający 15ml, krem pod oczy 7ml, tusz High Impact Mascara 2ml/ błyszczyk Long Last Glosswear 2.3ml, lakier do paznokci 4ml oraz pilniczki do paznokci.
Jestem bardzo zadowolona:)
Nie uważacie, że szalenie się opłacały takie zakupy? Mam nadzieję, że tak jak obiecuje producent choćby minimalne efekty zobaczę za 2 tygodnie.
Miałyście coś z Clinique? Co sądzicie o produktach tej firmy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie przepadam za Clinique, a z pielęgnacji od nich mało co dobrze mi służyło więc odpuściłam firmę i nie zapuszczam się w te rejony :P Także za wiele nie podpowiem, wybieram zupełnie inne marki i rozwiązania dla siebie.
OdpowiedzUsuńWażne żebyś Ty była zadowolona i poczuła, że to zdaje egzamin :)
Zobaczymy, czy mi pomogą te kosmetyki, ale mam cichą nadzieję, że tak:) Jeszcze nigdy wcześniej nic z Clinique nie miałam, także nawet nie wiem, na co się nastawiać, ale firma zła nie jest i te "3 kroki" też wiele dziewczyn sobie chwali, także zobaczymy, jak to u mnie podziała:)
UsuńKażda cera jest inna dlatego warto mieć pewien klucz wg którego sugerujemy się opiniami czy recenzjami :)
UsuńZrób później podsumowanie :)
Na pewno zrobię:) Ja raczej nie sugeruję się w 100% opiniami, ale słyszałam dość pochlebne opinie o Clinique; jest wersja do mojej cery; wcześniej nie znalazłam niczego, co by moją cerę trzymało w ładzie i składzie, więc czemu nie spróbować? :) A poza tym uwielbiam próbować nowości:)
Usuńz clinique mialam 2 kremy do twrzy i obydwa do niczego, raczej siegam teraz po te tansze produkty olay jest dobra firma bynajmniej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdemu będzie pasować coś innego; fajnie, że Tobie Olay pasuje, ja miałam kiedyś od nich krem, to był tak beznadziejny, że go oddałam po tygodniu Mamie, bo miałam wrażenie, że moja skóra jest posmarowana olejem, taki tłusty był ten krem i w ogóle się nie wchłaniał, dlatego już nigdy więcej nie kupiłam nic z Olay. Z kolei moja Mama była dość zadowolona z niego (ma skórę suchą).
Usuńwiesz nie ma reguly na te kremy kazdy z nas ma inna cere z innymi potrzebami, mam nadzieje ze u Ciebie clinique spr sie i bedziesz zadowolona.
UsuńJa też mam taką nadzieję:) niezależnie jednak od mojej oceny postaram się wystawić rzetelną recenzję, jak już trochę poużywam:)
UsuńRzeczywiscie sie oplacilo!
OdpowiedzUsuńJa nie mialam jeszcze nic z pielegnacji Clinique, znam natomiast z kolorowki blyszczyki do ust (przecitniaki), pudry (fajne), roz do policzkow (fajny), kredke do ust Chubby stick (genialna).
Buziaki!!
Słyszałam, że w ogóle cała kolorówka Clinique jest dość przeciętna, ale nie mam zdania co do całości, gdyż mam tylko róż i w sumie nie do końca jeszcze wiem, co o nim myśleć. Jak już się namyślę to naskrobię posta:) O kredkach Chubby stick też słyszałam, że są dobre, ale jakoś mnie bardziej przekonuje formuła zwyczajnych pomadek i błyszczyków:)
Usuńfajnie, że dostałaś tyle gratisów, obyś z produktów była zadowolona. clinique jest chyba jednya firma ktora ma podział na skórę mieszana w strone suchej. zwykle mówi się o suchej, normalej i mieszanej oraz tłustej cerze. ja prócz ich podkładów i kremu pod oczy nic ineego nie próbowałam więc bardzo jestem ciekawa Twojej opini na temat clinique:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki temu poniekąd, że są u nich kosmetyki dla skóry mieszanej w stronę suchej się skusiłam akurat na Clinique:) Rzeczywiście inne firmy nie mają takiego rozróżnienia. Jak tylko przetestuję wzdłuż i wszerz to postaram się zaspokoić Twoją ciekawość odnośnie 3 kroków:)
Usuńjuz dlugo nie moge natrafic na gratisy od clinique- kiedys bez problemu dostawalam jakies fajne miniaturki, ale teraz coraz ciezej...
OdpowiedzUsuńJa dostałam tego duuużo, ale i tak się na nic to zdało, bo Clinique jest dla mnie beznadziejną firmą i szkoda, że się wcześniej tego nie dowiedziałam, bo bym wcale tego zestawu nie kupiła, ale teraz już po pół roku został mi tylko ten duży tonik (jeszcze zamknięty) i żółty krem, którego nie użyłam, tylko wyjęłam z pudełka, więc nie wiem, co z nimi zrobię...
Usuń