czwartek, 4 czerwca 2015

Podkłady - porównanie odcieni - MAC

Ostatnio mam fazę na kosmetyki MAC, więc zdobyłam z wielkim trudem garstkę próbasków, czyli że będzie o odcieniach dzisiaj :)
Napiszę kilka słów o każdym podkładzie, ale to są tylko i wyłącznie moje odczucia po KILKU razach używania, także nie jest to żadna recenzja, ani ostateczna opinia, tylko jakby zapoznanie się.
Zaczynajmy więc:
Od lewej:
- Face & Body C1
- Prep + Prime BB Beauty Balm Extra Light
- Mineralize Moisture NC15
- Studio Fix Fluid NW13
- Studio Fix Fluid NC25
- Studio Sculpt NC15
Trochę inne ujęcie:
F&B w kolorze C1 jest niestety dla mnie za pomarańczowy - tak, pomarańczowy! I zdecydowanie za ciemny, w dodatku oksyduje niestety, więc kompletnie nie nadaje się dla mnie do noszenia, poza tym mam wrażenie, że on jest bardziej jak delikatny bb krem, niż właściwy podkład, bardzo ciężko mi się go "obsługuje", dokładam, dokładam i dokładam więcej, a nic nie widzę, tylko delikatne wyrównanie koloru skóry, no i niestety wspomnianą pomarańczowość...
Prep + Prime BB Beauty Balm Extra Light - miałam już kiedyś próbkę tego bebika i on daje fajny efekt na buzi, szkoda tylko, że jest trochę za różowy... Kupiłabym na pewno opakowanie, ale cały czas się waham ze względu na tą ilość różu, czy nie mogli zrobić bardziej neutralnego, albo już nawet trochę żółtawego? Samo działanie jak najbardziej na plus, konsystencja przyjemna, krycie słabe, ale mamy wyrównany koloryt skóry i cera wygląda ładnie, czemu, ach czemu ten kolor musi być taki?
Aha, zapomniałabym - on też trochę oksyduje niestety.
Mineralize Moisture NC15 - kolor jak najbardziej w porządku, krycie całkiem fajne, chociaż nie jest to szpachla, tylko troszeczkę może mocniej niż wspomniany powyżej BB, cera wygląda promiennie i tak świeżo, ale nie do końca pasuje mi wykończenie, jakie ten podkład daje, takie mocno, naprawdę mocno świetliste, chociaż generalnie jak przypudruję to jest ok, ale nawet spod matującego pudru widać tą jego świetlistość, nie polecam go stosować z pudrami rozświetlającymi, bo można sobie zrobić kulę dyskotekową z całej powierzchni twarzy, ale oprócz tego nie mam mu nic do zarzucenia.
Studio Fix Fluid NW13 - tutaj mam zagwozdkę, bo jestem pomiędzy odcieniem NC15, który jest dla mnie za żółty i trochę za ciemny, a NW13, który ma odpowiednią jasność, ale z kolei jest za różowy, gdyby MAC zrobił odcień NC13 to pewnie byłby dla mnie raj, ale tak dobrze nie ma. Krycie bardzo dobre, chociaż szpachelki w stylu Double Wear z Estee nie otrzymamy, chociaż wciąż jest to produkt z gatunku dobrze kryjących i utrzymujących się długo na twarzy, generalnie jestem na tak i tutaj też pewnie kupiłabym od razu (na "gorsze" dni mojej cery, bo już nie stosuję żadnych ciężkich podkładów na co dzień), ale właśnie ta kolorystyka jakoś tak niezbyt.
Studio Fix Fluid NC25 - tutaj chyba nikogo nie zaskoczę, jak powiem, że próbka jest dla mnie za ciemna, ale dostałam ją do zakupów, więc postanowiłam Wam pokazać odcień, bo czemu nie?
Studio Sculpt NC15 - miałam go na twarzy przez ostatnie 3 dni i muszę przyznać, że podoba mi się wykończenie, jakie zostawia, krycie też jest niczego sobie, chociaż nie zakryje wszystkiego, odcień NC15 jak dla mnie ma trochę za dużo różu w sobie, chociaż niby wg oznaczeń MAC to powinien być odcień ciepły, więc nie wiem, o co chodzi, ale jak możecie zobaczyć różni się od Mineralize Moisture NC15, także tutaj uwaga, że zawsze trzeba sobie mimo wszystko przetestować dany odcień, bo oznaczenia MAC nie są równoznaczne dla różnych podkładów. Jeszcze jeśli chodzi o sam podkład to trzyma się na buzi cały dzień i wygląda ok, mam wrażenie, że się trochę dopasowuje do koloru cery, tak jak zaraz po nałożeniu widzę tą delikatną różowość, tak np. po dwóch godzinach już nie widzę różnicy między twarzą, a szyją (oczywiście zawsze pudruję), mam też obiekcje dotyczące wchodzenia w zmarszczki, ale nie robi tego jakoś bardzo mocno.
Poniżej jeszcze pokażę Wam, jak oksyduje F&B i BB:
F&B widzicie gołym okiem, chociaż od nałożenia tej kropli aż do zrobienia zdjęcia i tak minęła jakaś minuta. Jeśli chodzi o BB to on ciemnieje nieznacznie, ale jednak, warto to przecież wiedzieć. U reszty nie zauważyłam oksydacji, a miałam te maziaje jakieś 10 minut na dłoni.

W niniejszym porównaniu brakuje Pro Longwear'a i Pro Longwear'a Nourishing Waterproof oraz Matchmastera, ale kiedyś postaram się porównać kolory tamtych również.
Jak zawsze mam nadzieję, że post się komuś przyda.

25 komentarzy:

  1. Najbardziej spodobał mi się podkład Studio Fix w odcieniu NC 25. Myślę, że to będzie idealny kolor dla mnie, bo NC 20, który teraz testuję jest odrobinę za jasny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie NC25 to ciemność totalna:) No ale wiadomo, każdy ma inny odcień cery, więc dla każdego coś innego się sprawdzi :)

      Usuń
  2. ja lubie Prolongwear Foundation :) znalazłam w nim też idealny dla siebie odcień :)
    ostatnio skusiłam się też na Studio Fix, i niestety kolor nie do końca ten, a sam podkład też nie do końca mi odpowiada. Także na razie zostaje przy Prolongwear :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, ja Pro Longweara nie mam próbki, a w ciemno nie chcę kupić, bo nie wiem, czy znowu by nie były jakieś jaja z odcieniem, tak jak np. przy Face&Body, który niby jasny, ale wcale nie jest jasny...
      Ja dzisiaj mam na twarzy Studio Fix właśnie, jest ok, wykończenie mi się podoba, ale kolor NW13 to nie jest do końca "to", z kolei NC15 też to nie jest "to". Musiałabym kupić dwa i wymieszać w stosunku 1:1 i wtedy by był ideał, tylko jakos nie chce mi się dwóch takich samych podkładów kupić tylko dlatego, że kolor mi nie pasuje...

      Usuń
  3. bardzo mi się podoba kolor mineral moisture i wydaje się być dla mnie najbardziej odpowiedni również pod względem krycia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy jego wykończenie by Ci się spodobało, bo jest naprawdę "dewy":) Ale faktycznie kolor jest bardzo ładny, dla bladzioszków, jak ja z lekko żółtym podtonem cery jest to piękny kolorek :)

      Usuń
  4. z opisu to dla mnie najlepszy byłby ten Mineralize a i kolor mój:) testuj dalej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, jako i u mnie ;)

      Ale ja już MACowi nie daję szansy. Ich formuły mają coś, co mnie katastrofalnie zapycha. Gulogenne są dla mnie :( Także MACa na cerę nie kładę :(

      Ale jak zwykle, rzeczowy, rzetelny porównawczy post, dla zainteresowanych. :)

      Usuń
    2. @Leśne Runo - Mineralize też nie jest mocno kryjący, więc mogłby Ci się spodobać :)
      @Cashmere795 - Ja jakiś czas temu myślałam, że Studio Fix mnie zapycha, ale okazało się, że to jednak nie on, pozostałe używam teraz w sumie cały czas (to znaczy te próbki, na zmianę) i nie zauważyłam żadnego pogorszenia stanu cery, także mnie nie zapychają :) Ale ten brak IDEALNEGO koloru dla mnie trochę mnie martwi...

      Usuń
  5. Najbardziej podoba mi się odcień pierwszy od prawej i 3 od lewej. dokładnie nad tymi gamami podkładów się zastanawiam i nie wiem, który wybrać :) Bo kolor to pewnie nw 13 byłby odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pierwszy z prawej, czyli Sculpt mógłby być trochę bardziej żółtawy, a niestety jest trochę różowawy, mimo tego, że to niby NC15, czyli powinien być ciepły... NW13 jest chłodny, także nie do końca dla mnie, tylko jego jasność mi pasuje, ale już podton nie...

      Usuń
  6. Ooo, nawet nie wiedzialam ze MAC ma bebiki... I jeszcze moj odcien, hehe wlasnie dopisalam kolejny produkt do wishlisty przez Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, polecam się:) Fajny jest ten bebik, myślę, że będziesz zadowolona, no i wiem, że jesteś chłodniejsza jeśli chodzi o karnację, także powinien być ok dla Ciebie :)

      Usuń
  7. Bardzo żałuję, że kolorystyka w Macu przypomina wolną amerykankę. Mając dobrany kolor przy jednym podkładzie, przy drugim zabawa rozpoczyna się na nowo :-( A mogliby wziąć przykład z Bobbi Brown gdzie kolorystyka jest bardzo ujednolicona. Ja nie kupuję praktycznie podkładów z Mac, bo nie mam dostępu żeby sobie kolory przetestować na żywo, a nie chcę ryzykować zakupów w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, zauważyłam właśnie, że tak jest z tą kolorystyką. Ja już zanim zaczęłam swoje testy to czytałam o tym, że te odcienie nijak się mają do siebie, teraz to widzę na własne oczy. Z Bobbi Brown znam tylko jeden podkład, taki nawilżający, był super, tylko szkoda, że numer 0 jest różowy, a numer 1 za ciemny dla mnie, gdyby 0 miał odpowiedni dla mnie podton, to ani minuty nie zastanawiałabym się nad zakupem :)

      Usuń
  8. Mam korektor Pro Longwear i NW20 to mój idealny kolor. Podkładów nie miałam, ale w sumie na razie mnie średnio do nich ciągnie, ale zakupu nie wykluczam, bo na pewno kiedys tą ochotę poczuję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o nim u Ciebie. Ja miałam kiedyś ten korektor, tylko NC15 i też byłam w miarę zadowolona, chociaż moim zdaniem to korektor pod oczy na co dzień nie jest, ale raz na jakiś czas tak, bo u mnie wysusza skórę podoczną przy częstym używaniu.

      Usuń
  9. No widzisz a ja kocham F&B i dla mnie to IDEAL na lato i upaly! Na mojej twarzy nic a nic sie nie dzieje i nie oksyduje! I najlepszy sposób na niego to nakladanie rekoma , najpierw go ocieplam miedzy rekoma i nastepnie nakladam na twarz! tylko trzeba szybko to robic bo on szybko "zastyga". Kocham <3
    Co do Sculpz´t to juz u mnie na jego temat rozmawialysmy, lubie bardzo :)
    Co do podkladów to unikam robienia ich recenzji bo...,wiem z doswiadczenia, ze u kazdego zachowuje sie dany podklad inaczej i kazda skóra jest inna (moze byc podobna ale kazdy ma inne wymagania i zapotrzebowania) Pro Longwear tez bardzo oksyduje i jego osobiscie nie lubie...najmniej zawsze z nim pracowalam;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie po nałożeniu na twarz się zrobiła pomarańcza i twarz ciemniejsza od szyi.... Także on chyba nie jest dla mnie, chociaż zastanawiam się, czy może N1 byłby lepszy? No ale na razie i tak nie mam już jak przetestować, a do tego konsystencja tych podkładów niezbyt mi się podoba. Ja ten mój nakładałam właśnie paluchami, jak wspominałaś, że to jest najlepszy sposób aplikacji, ale mimo wszystko jestem na razie na nie...
      Sculpt mi przypadł do gustu, chociaż trochę różowy jest, mógłby być trochę mniej różowy... No ale źle nie jest:)
      Ja tam robię recenzje podkładów, ale w przypadku tych to jak zawsze jest tylko porównanie odcieni tak dla zainteresowanych i dla rozeznania ogólnego, bo wiem, że są takie dziewczyny, które w necie - podobnie jak ja - szukają swatchy :)

      Usuń
  10. Gdy piszesz o pomarańczy F&B to mam aż ciary...skutecznie ostudziłas mój zapał - i słusznie - gdyż z pewnością byłby dla mnie zbyt ciemny. Gdy się tak przyglądam, to w sumie żaden kolor mi nie odpowiada, również jestem bladziochem, który unika różowych tonów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać nawet na zdjęciu, że on wpada w pomarańcz, więc dla mnie - bladziocha, który jest nautralny raczej (trochę w stronę żółci, ale nie jakoś mocno), to jest ewidentna pomarańcza.
      Jeśli jesteś bladziochem, jak ja, to mógłby Ci ewentualnie przypaść do gustu Mineralize, moooże Sculpt, ale reszta to niestety...

      Usuń
  11. Nie miałam podkładu z Maca ale jakoś do nich mnie nie ciągnie. Muszę spróbować mam cerę suchą i chyba spróbuję tego sculpt lecz nie wiem czy nie za ciężki będzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do suchej najlepszy jest Mineralize, no ale wiadomo - kwestia gustu, bo ja mam mieszaną w stronę suchej i generalnie czasami używam podkladów kompletnie nie przeznaczonych do mojej cery, które lubię na sobie, także musiałabyś sobie przetestować.

      Usuń
  12. Mój ulubieniec z podkładów Maczkowych to Face and Body, mimo delikatnego krycia pięknie stapia się z cerą ( u mnie nie oksyduje). Lubiłam też Prolongwear za krycie i trwałość, ale do suchej cery raczej się nie nadawał więc zrezygnowałam z niego. I to właśnie on u mnie ciemniał. Studio Fix był całkowitą porażką, jego zapachu farby nigdy nie mogłam znieść, jego kolory były też dla mnie za pomarańczowe. Nawet dobrze dogadywałam się ze Studio Sculpt, jego konsystencję i działanie mocno przypomina mi EL Perfectionist. Innych podkładów nie uzywałam. Natomiast z pudrów bardzo lubię Mineralize Natural i Studio Fix ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja próbka F&B to jakaś masakra, kolor C1 nie dość, że jest żółty za mocno, to jeszcze oksyduje, próbowałam nałożyć na twarz, ale odcień nie ten i konsystencja taka tępa, że nie miałabym ochoty go nakładać na buzię codziennie. No i ta kolorystyka, nie wiem, może N1 jest trochę jaśniejszy od C1, ale na razie nie pali mi się, aby to zbadać :)
      Ja Pro Longwear'a nie używałam na razie, chciałabym przetestować, ale nie mam jak, bo nie mam sklepu MAC, także mam utrudnione zadanie :) Jeśli chodzi o Studio Fix to on jest trochę za ciężki, chociaż ładnie wygląda na buzi, ale to nie do końca to, czego mi trzeba, no i te kolory znowu nie do końca moje... A Sculpt pewnie kupiłabym od razu, gdyby nie fakt, że NC15 wpada w różowe tony... Wszystko jest ok, tylko ten róż... Za dużo go jak dla mnie. Póki co jestem najbardziej za Mineralize Moisture:)
      A puderek Mineralize Natural mam w planach zakupowych :D

      Usuń