Po ponad 2 latach przerwy postanowiłam wrócić do blogowania. Wiem, blogi
nie są już w modzie, teraz każdy ogląda YT i nie marnuje czasu na
czytanie czyichś wypocin. A jednak brakowało mi tego, brakowało pisania o
tym, co uwielbiam. Przez ten czas kiedy nie pisałam zużyłam dość sporo
kosmetyków, ale przybyło mi też duuużo nowych, więc będę miała o czym
Wam tu pisać i czym się dzielić.
Blog to wciąż dla mnie będzie tylko odskocznia od pracy na pełen etat i tylko moje hobby, ale postaram się pisać tak często, jak mi czas i inwencja twórcza pozwoli.
Z tego miejsca chciałabym też bardzo podziękować tym, którzy mimo mojej dlugaśnej przerwy pozostali moimi obserwatorami - dziękuję z całego serca :)
Formuła tej strony też raczej się nie zmieni mocno - wciąż będą to moje osobiste szczere przemyślenia na temat różnych produktów kosmetycznych z różnych półek cenowych (w większości jednak wciąż 'high end' bo nie umiem sobie odmówić:DDD), zakupy, denka kosmetyczne i tym podobne (czyli to, o czym ja sama lubię czytać i oglądać u innych).
Także tego, wznieśmy toast za nowe początki i mam nadzieję, że moje posty wciąż będą dla Was pomocne (po statystykach nawet w okresie nie-blogowania widzę, że dużo osób jednak korzystało z tego bloga jako źródła wiedzy, co mnie bardzo cieszy), bo po to właśnie Addicted To Makeup został założony, aby dzielić się opiniami o produktach kosmetycznych.
Do zobaczenia i poczytania wkrótce!
Super! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :***
UsuńNareszcie <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za to ciepłe przyjęcie :*** Zastanawiałam się, czy wracać czy nie, bo jednak już nie wydaję majątku na kosmy jak kiedyś i nie mam wszystkich najnowszych kolekcji, ale wciąż uwielbiam kosmetyki i mam tego mnóstwo, sprawiało mi zawsze przyjemność bycie tutaj, dlatego pomyślałam, że nawet jak bym pisała 3 razy na miesiąc, to to dla mnie będzie przyjemność wymieniać się opiniami z Czytelnikami :)
UsuńSuper, że wracasz! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe przyjęcie :)
UsuńNo i pięknie! To dopiero niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńA blogi wbrew pozorom nadal czytają:) Sama też wolę poczytać niż oglądać urodowe YT;)
Dziękuję za ciepłe przyjęcie :D Tak myślałam i myślałam czy to ma sens, bo właśnie jednak mało kto czyta blogi, ale chciałam to zrobić też dla siebie - brakowało mi tego mojego miejsca w sieci i brakowało mi kontaktu z ludźmi, którzy tak jak ja pasjonują się makijażem :)
UsuńTo już dwa lata?:O wow
OdpowiedzUsuńPonad dwa lata :DDD Jak ten czas leci kurde...
Usuńej, no czuję staro :D ale nie wiejm kiedy to przelaciało :O
UsuńOj daj spokoj, staro zaraz :D Ale ja też nie wiem, kiedy to przeleciało. Człowiek tak sobie żyje z dnia na dzień, pracuje, dom, obowiązki i inne zajęcia i nim się obejrzymy to mija rok, dwa itd itd.
UsuńCieszę się, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńOd razu dodaję stronę Addicted to Makeup do ulubionych:).
Dziękuję :D :* Jeju, jak mi jest miło, że tyle osób cieszy się z mojego powrotu, to daje mi takiego super kopa do działania i do dalszego pisania :)
UsuńNie wiem, czy pamiętasz, ale Karo napisała Ci kiedyś w komentarzu, że Twój blog jest jednym z najlepszych i ja się pod jej opinią podpisuję;).
UsuńChyba cos pamietam, ale przyjelam to z rumieńcami na policzkach, bo nie wuem czy zasluzylam na az takie wyroznienie, wiec jesli Ty mowisz ze sie z Nia zgadzasz w tym to rowniez przyjmuje to z rumiencami na policzkach i dziekuje z całego serca za zaufanie i za to, ze pomimo przerwy zostalas tutaj 😘
UsuńBardzo się cieszę, że wracasz :) Powodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe powitanie :D:*
Usuń