piątek, 9 maja 2014

Majowy You Beauty Discovery Box

Wczoraj przyszło moje pudełeczko, ale nie zdążyłam Wam go pokazać, więc robię to dzisiaj z samego rana. Subskrybuję je już jakiś czas i muszę przyznać, że czasem mają coś fajnego do wyboru, a czasami po prostu nie znajduję wśród tych rzeczy nic, co tak naprawdę chciałabym przetestować i muszę wybierać co popadnie.
W tym miesiącu się wkurzyłam i to bardzo, bo kilka dni wcześniej, jak zwykle przyszło powiadomienie na maila, co będzie do wyboru w tym pudełku (jednak wyboru dokonać można dopiero 1 dnia miesiąca), napaliłam się na olejek do włosów i na pędzel. Niestety 1 maja o godzinie 13, kiedy chciałam to sobie wybrać, to już ani olejek, ani pędzel nie był dostępny i musiałam wziąć coś innego, czego nie do końca chciałam. Bardzo mi się to nie podoba, bo skoro oferują ludziom możliwość wybrania, to niech chociaż produktów starczy przynajmniej na 3 dni, a nie, że chcę wybrać tego samego dnia i nie jakoś późno, a wszystko, co chciałam jest już niedostępne. Powiem szczerze - wkurzyłam się. Wkurzyłam się na tyle, że anulowałam subskrypcję. Wiem, że to pudełko nie było drogie, bo jednak 6,95f i darmowa wysyłka, no ale bez przesady, a poza tym poszłam po rozum do głowy, że ja wcale tego subskrybować nie muszę, bo czasem wręcz na siłę musiałam coś wybrać, może, jeśli będzie coś fajnego w kolejnych miesiącach to wznowię subskrypcję, ale na razie jestem obrażona.
Jednak majowe pudełko już wybrać musiałam, więc wybrałam dla mojego Narzeczonego Jego ulubione maski z Glamglow, tak na zapas:
Wybrałam, jak wspomniałam dwie maski o pojemności 15 g czarna i 10 g biała, a dodatkowo do pudełka dołączono próbkę z Caudalie Divine Legs, Charles Worthington - odżywkę do włosów bez spłukiwania (obie w saszetkach) i płatki granola, z których mój Narzeczony się bardzo ucieszy.
Ja jestem niezadowolona, bo nie mogłam wybrać tego, co chciałam. Niestety więc to na razie ostatnie pudełko, jakie Wam pokazuję.
Wciąż jednak podoba mi się koncepcja wyboru spośród kilku produktów, szkoda, że w Pl tego też nie wymyślą, podejrzewam, że wiele z Was byłoby zadowolonych z możliwości wybierania w każdym miesiącu, a nie dostawania zawartości wybranej przez kogoś.

29 komentarzy:

  1. Buuu też bym się wkurzyła :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, Glamglow też zużyjemy bez żalu, ale mam dwa pełnowymiarowe opakowania i jedną tubkę, bo już wcześniej w pudełku to było do wyboru, to wzięłam, a teraz musiałam znowu zamówić dwie, bo nic innego mnie już nie interesowało. Teraz mam zapas, ale ja tak specjalnie za tymi maskami nie przepadam, ale mój TŻ je uwielbia, więc tak jakby znowu prawie całe pudełko dla Niego:)

      Usuń
    2. och ja szaleję za GG a już w takiej cenie to zupełnie warto :) z tymi subskrypcjami zawsze różnie - ja mam birchboxa i raz fajnie raz beznadziejnie po prostu.

      Usuń
    3. Właśnie dlatego ja subskrybowałam to pudełko, bo jednak można sobie spośród kilku produktów wybrać dwa, które się chce, a nie dostaje jak leci, jak w tych innych pudłach. No ale skoro teraz już nawet dla mnie nie starczyło olejku do włosów, to ja dziękuję:) Co do GG mam mieszane uczucia, mój TŻ je uwielbia, ja mniej, chociaż białą całkiem lubię, czarną mniej, to i tak efekt oczyszczenia widzę tylko przez jakieś 6 godzin, może moja cera po prostu nie jest tak zanieczyszczona, jak powinna i dlatego one słabo działają:P

      Usuń
  2. Hm szkoda, że dają wybór, a tak naprawdę nie. Ale ogólnie te dwie maski z glam glow też bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam za tymi maskami nie przepadam. Mam pełnowymiarowe i tyłka mi nie urwały, ale zużyję bez płaczu:) Chociaż chciałam wybrać coś innego...

      Usuń
  3. Też bym się wkurzyła.. skoro się płaci i powinno mieć się możliwość decydowania o doborze kosmetyków, to tez wybór powinien być możliwy nawet parę dni po!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja rozumiem, że ta cena może nie jest jakaś wygórowana, ale skoro dają wybór, to faktycznie powinni mieć na stanie tyle tych produktów, żeby starczyło, tym bardziej, że nie wybierałam w połowie miesiąca, jak niektórzy robią (bo nie musisz zaraz 1 dnia miesiąca wybrać), tylko ja wybrałam właśnie 1 dnia i już nie było tego, co chciałam.

      Usuń
  4. Wcale Ci sie nie dziwię, też była bym ''obrażona''. Niby kto pierwszy ten lepszy ale bez przesady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tym bardziej, że przecież nie wybierałam tydzień później, tylko pierwszego dnia około 13, to cokolwiek jeszcze powinni mieć. Ja nie wiem, co zostało dla tych, którzy na przykład dopiero dzisiaj albo jeszcze później będą chcieli wybrać swoje kosmetyki...

      Usuń
  5. kiepsko i pewnie tak samo postąpiłabym jak Ty, choć racja możliwość wyboru to bardzo dobry pomysł, ale ja również lubię moment zaskoczenia przy otwieraniu pudełka jak nie wiem co tam jest :) Gorzej jak później jest rozczarowanie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w przypadku takich pudełek wolę sama wybierać i tylko dlatego subskrybowałam to, bo nie podoba mi się perspektywa otrzymania jakichś słabych jakościowo rzeczy, jak się zdarzają w innych beauty boxach, owszem, czasem dziewczyny są zadowolone, ale zazwyczaj nie, więc to mnie zniechęca, wolę nie mieć niespodzianki i wiedzieć, co wybieram:)

      Usuń
  6. Z jednej strony dużą ekscytacją jest czekanie na pudełeczko w którym nie wiesz co będzie, ale z drugiej masz rację, szczególnie jeżeli chodzi o kolorówkę - każdy ma inne preferencje i w ogóle. Ja póki co nie zamawiam pudełek żadnych ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie w tych pudełeczkach co są generowane "odgórnie" nie ma nic ciekawego. Chciałam kiedyś subskrybować inne pudełka, ale jak śledziłam, co w nich przysyłają, to podziękowałam. Ja lubię wiedzieć, co dostanę, wolę wybrać, a jeśli nie mogę wybrać, to nie chcę takiego pudełka:)

      Usuń
  7. Rzeczywiście średnia sytuacja. Ja bym wolała by do wyboru było przy każdym pudełku czy chce się wybierać i mają zrobić niespodziankę :). Szkoda, że mają taki mały asortyment...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym miesiącu jest tam tych 8-10 różnych rzeczy, z których możesz sobie coś wybrać i na ogół co miesiąc jest coś innego. W tym miesiącu też był wybór, ale ja się nastawiłam na coś innego. Oczywiście jest też możliwość, że nie wybierzesz nic sama i wtedy oni przysyłają losowo dobrane pudełko, czyli generalnie wybierać nie musisz, ale skoro ja chciałam to pudełko tylko ze względu na możliwość wybierania, to taka opcja dostania "czego popadnie" mi się nie podoba.

      Usuń
  8. wiem, że nie przepadasz za Glam Glow ale ja bym się z tego poudełeczka bardzo ucieszyła :) dobrze, że narzeczony zadowolony z nich i mogłaś jako tako skompletować swoje pudełeczko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biała wersja jest całkiem spoko, ale czarna nie bardzo. Ja po prostu średnio widzę u siebie jakikolwiek efekt, a do tego mam wrażenie, że mam podrażnioną skórę po użyciu i ściągniętą. No i ten efekt oczyszczenia nie jest widoczny u mnie dłużej niż kilka godzin, więc jak za produkt o takiej cenie spodziewałabym się czegoś więcej. Ale zużyjemy razem z Przemkiem i płakać nie będziemy raczej:DDD

      Usuń
  9. Do mnie chyba jakoś nie do końca przemawia koncepcja tych pudełek ;-)
    Sama nie wiem...
    Ale może kiedyś zmienię zdanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie przemawiało to, że sobie można wybrać produkty, które są zaproponowane w danym miesiącu (z 8-10 wybierasz dwa), no ale skoro coś bym chciała, a tego nie ma już tego samego dnia, to praktycznie wybór żaden, dlatego zrezygnowałam. Natomiast w ogóle nie podoba mi się koncepcja, gdzie dostajesz pudełko w niewiadomą zawartością...

      Usuń
  10. OOOO! Glam Glow ja też chcę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z tą dostępnością to już lekka przesada :(

      Usuń
    2. Ja za GlamGlow aż tak nie przepadam, ale ma kto zużyć, więc nie będę narzekać, wyszło na to, że pudełeczko w tym miesiącu też było dla Niego:) a nie dla mnie, ale i tak był post kosmetyczny, więc to nawet i lepiej. Na brak wyboru się bardzo wkurzyłam, więc na razie jestem na tyle obrażona, że nie wznawiam subskrybcji, dobrze, że można sobie w dowolnej chwili zrezygnować:)

      Usuń
    3. To chociaż tyle dobrze, że nie trzeba się z góry przywiązać na ileś miesięcy.

      Usuń
    4. No u nich tak jest, że trzeba zrezygnować chyba do 15 dnia miesiąca i wtedy w przyszłym miesiącu już się nie dostaje pudełka, natomiast jeśli zrezygnujesz po tym 15 (albo coś koło tego, nie wiem dokładnie), to wtedy jeszcze 1 Ci wezmą kasę z konta i pudełko dostaniesz, ale już kolejne nie.

      Usuń