czwartek, 6 kwietnia 2017

Yves Saint Laurent Touche Eclat (nowa wersja)

Jakiś czas temu popełniłam wpis na temat starej wersji podkładu Touche Eclat, dzisiaj więc mam zamiar napisać kilka słów o nowej wersji i odnieść ją do tej starej, która niestety nie wiadomo czemu została wycofana. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, to czytajcie dalej.
Podkład zamknięty jest w bardzo przyjemnym dla oka luksusowym, szklanym opakowaniu o pojemności 30 ml, czyli standardowo jak w większości innych. Na nakrętce znaczek, który różni się od tego na wcześniejszej butelce (tamten był czerwony), czyli całość dostała tylko lekkie odświeżenie, aniżeli całkowitą zmianę designu.
Co o nim pisze producent: 'Le Teint Touche Éclat marki YSL podkład zapewniający idealne krycie i promienny blask cery. Jego formuła została wzbogacona o kompleks Anti Fatigue zapobiegający oznakom zmęczenia. Skóra jest rozświetlona i naturalnie ożywiona, a twarz wymodelowana czarodziejskim światłem. Podkład nadaje efekt 8 godzin upiększającego snu.'
Producent na szczęście pomyślał o pompce, strasznie mnie denerwuje, kiedy do produktów za grube pięniądze producenci nie dołączają tak prozaicznej rzeczy. Jeśli płacę tyle monet, to nie mam ochoty jeszcze płacić dodatkowo za głupią pompkę. Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę jest to irytujące, dlatego tym bardziej doceniam, jeśli owa pompka jest. Tutaj nie ma z nią żadnych problemów, można wydobyć dokładnie tyle produktu, na ile mamy ochotę.
Konsystencja jest dosyć płynna i delikatna. Taką formułę bezproblemowo rozprowadza się na skórze i nie ma mowy o smugach. Formuła ta również nie zastyga, także nie trzeba się spieszyć z aplikacją, którą dodatkowo umila przyjemny świeży zapach produktu. Krycie, jakie możemy osiągnąć za pomocą Touche Eclat określiłabym jako średnie, koloryt cery jest wyrównany, małe niedoskonałości są zakryte, cera jest promienna i rozświetlona, czyli dokładnie taki efekt, na jakim mi zależy w makijażu. Taki zdrowy glow (oczywiście też w zależności, czym całość przypudrujemy).
Kolorystyka wg mnie nie jest najlepsza, niby mamy dużo odcieni, ale na przykład mój najjaśniejszy B10 nie jest do końca taki, jakbym sobie życzyła, jest to jasny żółtek z delikatnie pomarańczowym podtonem (nie jest on jednak na tyle nachalny, żeby mi przeszkadzał - moja cera jest neutralna z lekką domieszką żółci i właśnie w takie podkłady celuję). B10 z tej nowej wersji jest jednak ociupinkę mniej pomarańczowy, niż w poprzedniej wersji (porównałam je, kiedy jeszcze miałam tamten), chociaż żeby dostrzec różnicę musiałam się mocno przyjrzeć i z racji swojej delikatnej konsystencji nie sądzę, żeby na twarzy dało się zobaczyć jakąkolwiek różnicę między tymi odcieniami. Nie wiem jednak, jak jest z ciemniejszymi kolorami, pamiętam, że we wcześniejszej serii one były dosyć pomieszane (na tyle, że na przykład BD40 był mi tylko odrobinę za ciemny, więc to się nijak ma do używanego przeze mnie B10, bo przecież moja cera jest jasna). Nie mam pojęcia, czy to zostało teraz naprawione, czy dalej jest ten sam problem z niechronologicznością odcieni od najjaśniejszego do najciemniejszego. Dajcie znać, jeśli wiecie, jestem ciekawa.
Podkład ładnie wtapia się w skórę, jak już wspomniałam jest nieproblematyczny. Na całą twarz wystarczają maksymalnie dwie pompki, ale przeważnie nie dociskam do końca, więc można powiedzieć, że używam 1,5. Odnośnie wydajności się nie wypowiem, bo mam kilka podkładów i używam je naprzemiennie, ale ten ostatnio używałam przez bite 3 tygodnie, żeby utwierdzić się w wyrobionej wcześniej opinii o nim i ubyło może z 1/15, także podejrzewam, że przy codziennym używaniu starczy na tyle, na ile inne starczaja, czyli gdzieś od 4 miesiecy do 7. Nie zauważyłam wysuszania, ściągania, uczulania, wchodzenia w zmarszczki czy pory (pomimo niezastygającej struktury), podkreślania niedoskonałości, więc za to wszystko wielki plus.
Co do utrzymywania się na twarzy nie mam żadnych zastrzeżeń, trwałość jest całodniowa, makijaż trzyma się aż do zmycia, może nawet jest troszkę bardziej trwały, niż przy wcześniejszej wersji.
Jest jednak coś, o czym muszę wspomnieć odnośnie tego starszego, bo nie za bardzo rozumiem, po co w ogóle było coś ulepszać, skoro to było dobre. Otóż w porównaniu do starego Touche Eclat ten jest trochę mniej świetlisty na buzi, niby to takie nic, ale w tamtym właśnie to mi się podobało, że on był mocno świetlisty i cera wyglądała na świeżą i wypoczętą, pełną blasku. Tutaj też to mamy, ale mam wrażenie, że tego blasku jest nieco mniej. Oczywiście on wciąż jest i wciąż cera wygląda na wypoczętą i rozświetloną, ale nie rozumiem, dlaczego chcieli poprawiać coś, co już było idealne? Bo tamta wersja była idealna. Ta też jest świetna, nie zrozumcie mnie źle, ale zabrali jej nieco ze świetlistości, za którą tak ceniłam poprzednią. Wciąż jednak uważam Touche Eclat za doskonały podkład i na pewno jak ta butelka się skończy, to kupię kolejny i po nim kolejny (o ile producent czegoś nie zepsuje :D). Ze swojej strony mogę bardzo polecić ten podkład, a sama zastanawiam się mocno nad ich sławetnym korektorem w pisaku, bo jeszcze nie używałam, macie jakieś doświadczenia z korektorem, czy z podkładem, o którym napisałam?
Moja ocena: 10/10

38 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten podkład <3 i choć ciągnie mnie do kilku nowości, to nie wyobrażam go nie mieć. To mój prawdziwym podkładowy must have :DDD

    Z kolorami nadal jest dziwnie wg mnie, BD40 to teraz naprawdę ciemny odcień i jest duża różnica pomiędzy nim a moim B40 - a do B10 to już w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, uważam, że jest po prostu świetny, jeśli rzecz jasna ktoś szuka właśnie czegoś takiego, co ten podkład oferuje, bo fanki szpachelki nie będą zachwycone :) I chociaż mam kilka innych podkładów to wiem, że ten muszę mieć w kolekcji :) Teraz używam codziennie Lancomowy Teint Miracle, który też mam już długo, ale chciałam się upewnić w swojej ocenie i stwierdzam, że niestety nie jest tak dobry jak TE ;)
      Ja tych ciemniejszych nie testowałam, bo wiedziałam, że i tak będę celować w B10 jak poprzednio :) Jednak oni chyba sami nie wiedzą, co robią z tymi kolorami :DDD

      Usuń
  2. No i znowu mam ochotę na test hahaha ;) Nie nie, podtrzymuję zdanie, że w moim aktualnym stanie cery (przetłuszczająca się) i wraz z nadchodzącą porą ciepłą, a wręcz gorącą, bo tak to w Polsce ostatnio bywa ;) odpuszczam podkładowanie. No i nie mają mojego odcienia to już wiem na bank. To co mam, pozużywam na ewent wieczory. W dzień głównie tonujący filtr (jeszcze nie kliknęłam) ale kliknęłam za to It Cosmetics CC. Bo krycie, bo skład, bo filtry fizyczne (pora ciepła) bo ciekawość ;) Najwyżej odsprzedam jeśli okaże się dla mojej skóry wtopą. Ciekawość zwyciężyła (i zabiła kota ;))


    Będę znowu okrutną kusicielką, ale po obejrzeniu i przeczytaniu kilku recenzji, w kategorię "naturalnie świetlistej zdrowej skóry" bez efektu podkładu, idealnie wpasowuje się Burberry Fresh Glow. Testowałaś może? Bo nie pamiętam. Dla siebie, biorę go pod uwagę, na porę jesień/zima. Lubię taki efekt, choć tutaj wszyscy zgodnie przyznają, że to nie jest mega trwały podkład, z bardzo delikatnym kryciem, ale fenomenalną zdolnością ujednolicenia skóry i poprawienia jej wyglądu Rozjaśnia, słowem robi wszystko to, czego bym sobie życzyła, gdyby skóra przestała mi się tak przetłuszczać. Czyli dla suchych, normalnych, mieszanych oczekujących jak najbardziej naturalnego wyglądu i lekkości w noszeniu. Tak go odbieram w teorii i via internety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam sample Burberry Fresh Glow, ale wrzuciłam do szuflady :D i odpuściłam :)))

      Daj koniecznie znać odnośnie It Cosmetics CC, bo już kilka razy byłam bliska zakupu po czym przypominało mi się kilka recenzji kobiet mniej więcej w moim wieku z identycznymi problemami bądź zbliżonymi i...już sama nie wiem :D Biorę pod uwagę SkinCeuticals Mineral Radiance UV Defense SPF50, o którym pisałyście u mnie na blogu tylko czekam na zamówienie z nowym filtrem Avene. I teraz Ty znowu przypominasz o It Cosmetics :P bo choć YSL uwielbiam, to latem przy wysokich temperaturach rezygnuję z niego. Miałam go ze sobą podczas pobytu w PL w zeszłe lato i wolę wybrać coś innego na okres letni, poza filtrami :)

      Usuń
    2. @Cashmere - odcienie rzeczywiście tutaj nie są najlepsze, mój też nie jest w 100% dopasowany i mogłabym się czepiać, ale za bardzo lubię ten podkład za wykończenie i za efekt i w ogóle za wszystko, więc trochę przymykam oko na ten nie do końca doskonały kolor (mam na tym punkcie bzika). Jestem ogromnie ciekawa jak ten It Cosmetics się spisze, daj mi koniecznie znać, jak wypadły testy :)
      A co do Burberry to przez chwilę myślałam, że sobie kliknę, ale jakoś z dostępnością w UK nie teges, a do tego odkryłam, że najjaśniejszy kolor wcale nie jest taki jasny, jakby się wydawało, a do tego ma różowy podton, także mi się nie chce bawić w mieszanie, zażółcanie, więc sobie go odpuszczę. Może w PL przy okazji jak go zobaczę to testnę, ale parcia nie mam. Chwilowo wciąż czekam na Nars Sheer Glow aż powróci na salony w moim kolorze. Wspominalam Ci, że mieli problem z pigmentami w US i kilka odcieni było przez długi czas niedostępnych? Podobno wracają bodajże 16 kwietnia, także sobie odkupię Narsika :D I chcę odkupić Teint Couture jak będę w PL, ale tylko jak będzie jakaś promo, bo bez promocji to dziękuję, ceny w PL są przesadzone :DDD No i Clarinsowy Extra Comfort chcę też :D Ale też go chwilowo nie ma w odcieniu jakiego potrzebuję :)
      @Hexxana - Asiu a jaki masz kolor tego Burberry? Ten najjaśniejszy? Czy ciemniejszy? Jeśli najjaśniejszy to czy możesz mi potwierdzić na 100%, jakie on ma podtony? :)

      Usuń
    3. Alu, przechwaliłam :( okazało się, że to sample bazy wygładzającej, którą w sumie użyłam dzisiaj rano i jestem mile zaskoczona. Teraz mam zagwozdkę z tym podkładem.

      Poczekam jeszcze na wrażenia @Cashmere :)

      Usuń
    4. Asiu masz na myśli podkład Burberry? Bo już się zamotałam :DDD
      Tak w ogóle po Twojej wiadomości, że jest nowa wersja Synchro Skin polazłam wczoraj do Hof go zmacać i kurde felek - chcęęęęęęę!!! :DDDD Już przez butelkę widać, że on ma te świetliste drobinki, przetestowałam też na dłoni i kolorystycznie wydaje mi się podobny do normalnego Synchro który mam w odcieniu N1, ale może ciupek jaśniejszy, ale tylko odrobinkę. Niestety nie było konsultantki, to nie mogłam wyłudzić próbaska, ale wciągam go na listę chciejstw, najwyżej jak potem potestuję i się nie sprawdzi, to go z niej usunę :D Dziękuję za powiedzenie mi o tym podkładzie :*** A tak w ogóle powiem szczerze, że jego premiera jakoś bez echa przeszła, bo nigdzie o nim głośno nie było :)

      Usuń
    5. Piszę dopiero teraz, nie mogłam się zalogować żeby dodać komentarz :/

      Już wyjaśniam, okazało się że zostały ze mną sample Fresh Glow, ale bazy Luminous Fluid Base :( także lipa, nie podzielę się wrażeniami na bieżąco. Natomiast sama baza całkiem nieźle wypada i jak będziesz miała okazję, to weź próbkę :)

      Coś mi się wydaje, że firma/agencje nie rozsyłały tego podkładu i stąd cisza LOL Akurat śledzę Shiseido na bieżąco, lubię ich kolorówkę i od razu mi się oczy zaświeciły. Nie wiem tylko który kolor wziąć, czy N2 a może N3. Jak do tej pory czytałam kilka opinii na tak odnośnie tego podkładu, więc może to być dobry kierunek.

      Usuń
    6. Nic się nie stało Kochana, jeśli ten podkład będzie dostępny w Sephorze, czy w Douglasie, to mogę się mu przyjrzeć :) A jeśli nie, to i tak żadna strata, bo mnie Burberry aż tak mocno nie kręci:) Bardziej mnie zakręcił ten nowy Shiseido, wczoraj wyłudziłam próbaska, co prawda nie w moim odcieniu, bo nie miała Neutral 1, mam chyba Golden 2, ale zawsze to pomocne, żeby go sprawdzić organoleptycznie i wytrzymałościowo :) Jeśli się sprawdzi to przy najbliższej okazji skuszę się na Neutral 1 :) Sama jestem ogromnie ciekawa :D

      Usuń
    7. Swoją drogą może to chamskie, co powiem, ale firmy rozesłały kiedyś Synchro Skin to wszyscy opiewali w zachwyty, a teraz firma nie wysłała nowej wersji, to już nikt sam nie kupi i na blogaskach nie pokaże?

      Usuń
  3. Biegne do sklepu po ten podklad. Mam podobne zdanie co do pompek, czasem kupuje drogi podklad i nie sprawdzam a w domu okazuje sie ze pompki brak, ah jak ja tego nie lubie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biegnij najpierw potestować odcienie i czy Ci się podoba na twarzy, a potem dopiero jak coś to kup pełen wymiar. Lepiej przetestować najpierw próbaska :D Mam jednak nadzieję, że Ci przypasuje i że będziesz bardzo zadowolona :)

      Usuń
  4. Niestety u nas w kraju po zmianie formuły nie ma już koloru B10...przynajmniej w najbliższych Douglasach i Sephorach nie spotkałam...niestety. Mam jeszcze prawie połowę starej wersji😊😉.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurde, serio? A tu du... blada. Nie rozumiem, po co by mieli sobie tak strzelać w kolano... No ale już mnie nic nie zdziwi :D Stara wersja była w dechę, pamiętam, że moją z takim namaszczeniem używałam i oszczędzalam jak mogłam, kiedy wiedziałam, że została wycofana :D

      Usuń
    2. Serio😉 Na stronie Douglasa i Sephory tez nie ma B10...Ja trafilam w Sephorze w promocji stara wersje tuz przed wprowadzeniem nowej😉 Dobrze zrobilam,ze kupilam😊😊.
      Czyli wolisz Ysl od Photo'Perfexion?

      Usuń
    3. Ale miałaś szczęście, kurde też bym brała, jakbym dorwała starą wersję :)
      Ojej, ale mi tu trudne pytania zadajesz :D Photo'Perfexion jest trochę inny, ma nieco inne wykończenie, ale kolorystycznie jest boski dla mnie, tutaj nie do końca ten kolor mi pasuje, ale też podkład jest świetny:) Nie mogę powiedziec, że wolę jeden od drugiego, bo ja generalnie lubię podkłady, ale ze względu na kolor może setną ułamka by wygrał Givenchy :D

      Usuń
  5. A ja się z nim nie mogę dogadać:( Dostałam od Hexxany egzemplarz i ciężko nam idzie współpraca. NIe widzę tego efektu o którym piszesz, jest mi wręcz za sucho:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On może nie jest taki świetlisty jak Armanek Glow, ale nie jest też suchy wg mnie, tylko że ja też sobie ostatnio więcej kremu na gębę ładuję, bo zauważyłam, że podkłady ogólnie wtedy lepiej leżą :D

      Usuń
  6. Bardzo lubię czytać Twoje opinie, ułatwiają wybór i nie spotkałam się jak dotąd z równie "uporządkowanym" porównywaniem podkładów - za co dziękuję. Zamierzam kupić podkład YSL Touche Eclat i mam problem z kolorem. Testowałam B20 - jest za mało zółty, B10 - za jasny, BD 25 za ciemny, pomyślałam o BD10, niestety w żadnej perfumerii nie mają testera i podkładu także nie. Zostaje mi kupno w UK, boje się trochę kupowac w ciemno. Czytałam kiedyś Twoją opinię o Radically No Surgetics - mój ulubiony, kolor 1 (radiant porcelain) jest dla mnie najlepszy, z odrobiną żółci, minimalnie ciemniejszy od 2. Noszę też czasem Healthy Mix 51 do którego dodaję kroplę 52. Czy testowałaś może BD 10, czy mogłabyś go porównać do Radically 1 albo przynajmniej do 2, a może do Healthy. Bardzo Cię proszę o pomoc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za słowa uznania. Jest mi niezmiernie miło, kiedy mogę pomóc, czy doradzić, czy też rozwiać wątpliwości odnośnie danego podkładu, choć wiadomo, że ja zawsze to odnoszę do siebie, do moich preferencji i do mojego typu skóry :)
      Co do Twojej prośby - daj mi proszę trochę czasu, będę w mieście w poniedziałek i porównam je kolorystycznie. Zrobiłabym zdjęcia, ale zauwazyłam, że podkłady przeważnie się nie fotografują dobrze i odcienie przewaznie są trochę przekłamane. Zrobię jednak co w mojej mocy, aby je dla Ciebie porównać, znaczy YSL TE BD10 z Radically 1, nie wiem jednak, czy dam radę porównać je z Healthy Mix, bo bym musiała wyjść z jednego sklepu i poleźć z umazianą ręką do innego :D Ale jak chcesz to mogę porównać BD10 jeszcze z jakimś innym?
      HM miałam dawno dawno temu, ale nie pasował mi pod względem wytrzymałości i koloru oraz tego, że brzydko na mnie wyglądał, także w tej chwili mam zbyt małe odniesienie do niego :/

      Usuń
  7. Miałam próbkę tego podkładu w starej wersji, efekt bardzo mi się podobał :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam kilka próbek ale jeszcze nie zdecydowałam się pomiędzy nim a Dior Air - Dior ma dla mnie gorszy kolor ale bardziej podoba mi się, jak wygląda na twarzy na koniec dnia (>10h). Skończy się tak, że kupię oba, bo jak po takiej recenzji nie kupić Touche Eclat? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się Dior Air nie podobał, chociaż powiem szczerze, że byłam bardzo zaskoczona dobrą dla mnie kolorystyką, ponieważ ten najjaśniejszy (to chyba 010, czy 10) miał lekko żołtawy podton, a nie jak na przykład Forever - pomarańczowawy, także kolorystycznie Dior Air był cacy. Tutaj ten kolor nie do końca mi się podoba, ale samo wykończenie za to bardzo :) Spróbuj sobie kochana Shiseido Synchro Skin, on ma dosyć podobne wykończenie do Diora Air, tylko może ciupkę bardziej jest kryjący (ale nie szpachla) i kolorów więcej, to może znajdziesz coś dla siebie :)

      Usuń
    2. Dziękuję za radę, może się sprawdzi jeszcze lepiej :)

      U mnie Touche Eclat B10 ma idealny kolor do mojej skóry, idealnie jasny i żółty, ale pod koniec dnia w załamaniu płatków nosa widzę lekko zebrany podkład i jeszcze nie wymyśliłam, co z tym zrobić... (pudruję wszystko normalnie)

      Usuń
    3. Może Ci się też spodobać Givenchy Photo'Perfexion, trwałość jest na najwyższym poziomie, ale nie wiem jak będzie z kolorem dla Ciebie, musiałabyś obadać :)
      Hmmmm, nie wiem jak pomóc z tym zbieraniem sie podkładu koło płatków nosa... A nakładasz w to miejsce jeszcze korektor? Bo to może być jego wina :)

      Usuń
  9. Ja pod wplywem postu Hexxany bardzo chcialam go kupic,ale nigdzie wlasnie nie moge dostac B10�� Teraz mecze nieszczesny Dior Nude Air, o ktorym mam ochote zapomniec i szukam czegos rozswietlajacego,ale widze,ze kolorystycznie klapa z tym TE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż sama z ciekawości sprawdziłam i faktycznie w PL nie jest dostępny ten B10, nie wiem czemu to tak, ale wg mnie robiąc coś takiego marka ewidentnie strzela sobie w kolano, bo większość dziewczyn w PL jest jaśniejsza niż B20 :/
      Czemu nie podoba Ci się Dior Nude Air? Ze względu na kolor? Wykończenie? A może brak trwałości?

      Usuń
    2. Kolor nie jest zly i na tym plusy sie koncza.Po 3 mc zepsula mi sie pipeta.Jak na podklad za 240 zl to kiepsko.Koszmarnie wchodzi w zmarszczki,podkresla kazda skorke(mimo,ze ja suchych skorek praktycznie nie mam),trwalosc ma srednia,a co najgorsze to kompletnie nie lubi sie z pielegnacja.Probowalam go nakladac na rozne kremy,bazy,na rozne sposoby i efekt jest taki sam.Po kilku godzinach jest zwarzony.Jak dla mnie najgorszy podklad jaki mialam

      Usuń
    3. Miałam jego próbkę w odcieniu 10, ale byłam ciekawa, co Ty sądzisz:) Mi kolor bardzo pasował (w przeciwieństwie do reszty Diorowych podkładów, w których nie ma dla mnie odcieni), ale ta suchość i własnie jak wspomniałaś włażenie w zmarszczki i nietrwałość go zdyskwalifikowały i nigdy nie skusiłam się na pełnowymiarowe opakowanie. Widać dobrze zrobiłam :)
      A masz jakiś kolejny podkład który po Diorze chcesz spróbować? Tak w ogóle jeśli chciałabyś się go pozbyć, to może spróbuj na wątkach wymiankowych na Wizażu? Po co masz się męczyć z tym Diorem?

      Usuń
  10. Oj, zachciało mi się go mieć. Wpisuję go na wishlistę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpisz koniecznie, tylko zawsze najpierw zalecam testy :D

      Usuń
    2. Tak, już pobrałam próbkę w Douglasie. ;)

      Usuń
    3. Daj znać koniecznie jak u Ciebie wypadł, jestem ogromnie ciekawa :)

      Usuń
    4. Podkład fajny, chociaż rozświetlenia za bardzo nie widzę, żadnego błysku, bardziej u mnie działa jak kryjący i matujący. No, może po jakimś czasie we współpracy z sebum robi się glow. ;) Kolor niestety mi nie podpasował, dobrałyśmy z panią BD 30, ale jest za ciemny. W ogóle widzę dużo ciemnych odcieni. Chyba będę musiała poprosić o najjaśniejszy jaki jest u nas B 20, czego bym się nie spodziewała, bo jestem żółty średniak.

      Usuń
    5. Ja używam na niego jeszcze puder rozświetlający, chociaż sam w sobie na mojej cerze on i tak daje rozświetlenie :)
      Ten dobór pań z perfumerii zawsze się okazywał w moim przypadku niewypałem, więc od kilku lat już nie zgadzam się na ich pomoc w czymkolwiek :D Sprawdź sobie ten B20, może będzie lepszy kolorystycznie, ale z drugiej strony jeśli sam podkład Ci nie przypasował, to nie wiem, czy chcesz testować dalej :)

      Usuń
  11. Oba - podkład i korektor są ma mojej liście do szybkiego nadrobienia ! Słyszałam praktycznie same pozytywne opinie na temat podkładu a i sam opis odpowiada moim wymaganiom więc spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź próbaska, to nigdy nie zaszkodzi :)Mam nadzieję, że podkład się u Ciebie sprawdzi :) Korektora niestety jeszcze nie miałam (zawsze mi coś innego wpadnie w międzyczasie), ale mam go kiedyś w końcu zamiar nabyć :DDD

      Usuń