Kiedy zobaczyłam tą promocję, to bardzo się przed nią wzbraniałam, ale w końcu, gdy okazało się, że dostałabym jeszcze coś dodatkowego to już całkowicie uległam.
A w promocji dostałam to:
Załapałam się na ofertę taką:
- darmowy tonik z płatkami róż 200ml za zakupy powyżej 30 funtów
- darmowa wysyłka za zakupy powyżej 30 funtów
- 2 wybrane miniatury (wybierać mogłam spośród czterech)
- 3 próbki (saszetki)...
...to mnie nie przekonywało, ale jak się okazało, że jeszcze dostanę Discovery set (ta trójca w pudełku widoczna na zdjęciu), to już wiedziałam, że muszę zrobić zakupy....
A teraz jeszcze widziałam zestawy Świąteczne i zniżkę -20% (kurde, chyba trzeba zaplanować jakiś napad na bank) hihihi
Znacie Nuxe?
Same przyjemności
OdpowiedzUsuńwiem ;)
UsuńZnam, lubię i polecam ten suchy olejek. Używam go zarówno do włosów jak i ciała. Jeśli chodzi o tonik z płatkami róży to u mnie kompletnie się nie sprawdził, dodatkowo ostatnio zauważyłam,że to co mnie kiedyś przyciągnęło do ich produktów, czyli zapach, teraz skutecznie mnie drażni i odstrasza. Dla mnie na dłuższą metę okazał się męczący. Ciekawią mnie miniaturki, kiedyś kupiłam taką wakacyjną wersję, bodajże czterech produktów, był tam micel też z płatkami róży, krem do rąk, żel pod prysznic oraz suchy olejek. Używałam podczas urlopu, krem i żel bardzo fajne i przyjemne w użytkowaniu, natomiast płynu nawet nie wykończyłam...Ale jak zwykle zdobycze na piątkę z plusem :-)
OdpowiedzUsuńagaraszka.blogspot.com
O tym olejku słyszałam właśnie dobre i złe opinie, czyli zdania są podzielone:) Chciałam więc wypróbować na własnej skórze, jak to działa. Zapach tych kosmetyków jest... hmmm, nie jest piękny, ale też nie jakiś denerwujący, czy drażniący, zobaczymy jak będzie w użytkowaniu:) Miniaturek w zestawach tutaj w UK jest bardzo dużo, bo już się zaczęła oferta promocyjnych zestawów, ale na razie udaję, że jej nie widziałam:D W późniejszym czasie chciałabym jeszcze spróbować krem do rąk, balsam do ust i olejek z drobinkami. No i oczywiście zielone serum przeciwzmarszczkowe:)
UsuńKrem do rąk polecam z czystym sumieniem, jest gęsty i treściwy (takie lubię) i u mnie sprawdził się rewelacyjnie!
UsuńKurde, tak zachęcasz, znowu portfelik będzie płakał:) Właśnie kończy się krem, który używam do rąk (w zasadzie to krem do twarzy, ale do rąk jak znalazł), mam 2 próbki Nuxe, zobaczę, jak działa i jeśli będzie fajny to kupię pełnowymiarowy:)
UsuńAle dużo dobroci! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNie skusiłabym się, gdyby nie taka oferta promocyjna, ale jak zobaczyłam, ile mogę mieć za jedyne 3dyszki to aż mnie portfel swędział (a raczej karta kredytowa) hihi:) i pomyślałam, że jak przegapię taką okazję to będę potem żałować.
UsuńŚwietna promocja, sama bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńZ Nuxe mam i bardzo lubię rozsławiony olejek rozświetlający :)
Ja nie chciałam tego z drobinami, bo jak użyłam testera w M&S, to w ogóle nie widziałam tego efektu rozświetlenia, stwierdziłam więc, że po co mam przepłacać i potem zamówiłam ten zwykły:) Może z czasem, jak mi się ten spodoba to wypróbuję też ten z drobinkami:)
UsuńŚwietne nowości:) Tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńuwielbiam takie promocje i dodatki :D choć wtedy bywa, że kupuję to co nie jest mi potrzebne.. no bo promocja była :P
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie promocje i chociaż wiem dobrze, że niczego nie potrzebuję to i tak sobie kupuje dana rzecz, bo po prostu chcę ją mieć:) Lubię mieć dużo wszystkiego:)
UsuńOjojoj, a jednak nie wytrzymalas ;-D. Tez bym nie wytrzymala jakby taka oferta byla. Ja jak wiesz ta firme znam od podszewki takze mnie tak bardzo nie rajcuje, zeby kupic, chociaz ostatnio juz prawie przez neta zamowilam mleczko i kilka innych pierdolek. W pore sie jednak powstrzymalam, mowiaz sobie:'beda zimowe kolekcje makijazu...'. hihi
OdpowiedzUsuńNiestety nie wytrzymałam:) Co zrobić, że tyle promocji jest ciągle?:) Faktycznie - będą zimowe kolekcje makijażu:D teraz sobie to uświadomiłam. Ja ostrzyłam ząbki na nowe kulki Guerlain, takie w czarnym opakowaniu, bodajże Crazy się nazywają, ale jako że jestem gadżeciarą i lubię ładne opakowania to niestety napisy na tym czarnym opakowaniu absolutnie dyskwalifikują dla mnie te kule:)
UsuńOj ja sobie juz na nie ostrze zeby od jakichs trzech miesiecy, odkad wiedzialam jak kolekcja bedzie wygladac. I chce bronzer przede wszystkim, kulki, prasowane meteory, jedna ze szminek i ten pylek nablyszczajacy w sprayu :-( mam nadzieje, ze jak zajade do domu to jednak cos mi sie nie spodoba, bo jeszcze chce diora, armaniego i juz bym chciala givenchy i clarinsa kolekcje wiosenne. Hihi. Ale do tych dwoch to jeszcze daleko
UsuńGdyby pudełko było całe czarne, bez napisów, a kulki mniej różowe to pewnie bym się skusiła, a tak to niestety nie przemawiają do mnie. Pyłku nabłyszczającego nie widziałam, muszę zobaczyć, bo może też by mi się spodobał:) W sumie na razie nie mam żadnych kosmetycznych "pragnień", ostatnio byłam skupiona bardziej na pielęgnacji i w ogóle wpadłam w manię zbierania miniaturek, bo są słodziuchne:) Segreguję je sobie, dotykam, oglądam. Normalnie dostałam kuku na tym punkcie:) I codziennie dotykam i patrzę na ten maluśki błyszczyczek od Ciebie i się uśmiecham do siebie, że on jest taki śliczny:) Muszę obadać, gdzie mogę dostać więcej takich miniaturkowych cudaczków.
UsuńTe blyszczyki sa slodkie. Szkoda, ze tylko w jednym kolorze wypuscili. Jeszcze kiedys dostalam diorka mini-szminki i mini- cienie do oczu 5-tki. One sa maciupachne. Paletka wyglada jak duza tylko ze miniaturkowa jest :-)
UsuńJa właśnie ostatnio wielbię wszelkiej maści miniatury, a ten błyszczyk od Ciebie to jest taki super okaz, że aż mi go żal używać, żeby się czasami nie skończył:D Muszę wyczaić, czy w Diorze można takie miniaturki nabyć:)
Usuńmarka Nuxe jest mi bardzo dobrze znana :), w sumie od niej zaczela się moja na poważnie pielęgnacja :), wtedy a było to jakieś 10 lat temu nie bylo w ofercie tyle produktow co jest teraz, miałam już chyba wszystko, poza linią do cery dojrzalęj :)
OdpowiedzUsuńŚwietna okazja Ci się trafiła :) z tego co pokazujesz nie miałam tylko tych brązowych miniaturek :) miłego użytkowania :)
Dziękuję:) Mam nadzieję, że wszystko okaże się w miarę fajne. A na promocję musiałam się skusić, bo tyle rzeczy gratis to chyba chora bym była, jakbym nie wzięła:) Te miniaturki brązowe to Nuxellence, kremo-serum, świadomie je wybrałam, bo jest to jeden z droższych produktów i ma chyba 10 patentów, także może to być coś fajnego:)
UsuńNo super dodatki:) Olejek Nuxe jest super.
OdpowiedzUsuńPrawda? Gdyby nie było tych dodatków to by te zakupy nie były takie fajne:) Olejku jeszcze nie próbowałam, bo czekam aż Garnier się skończy, ale tak opornie mu to idzie.... :)
UsuńŚwietne zakupy!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń