Jestem fanką kosmetyków Organique, dlatego przychodzę z kolejnym produktem marki, czyli z pianką do mycia. O greckiej już pisałam tutaj, dzisiaj więc czas na kilka słów o zapachu mlecznym, który od pierwszego użycia stał się obok greckiego moim ulubieńcem.
Tym razem mam też większą pojemność, bo 200 ml (dostępne są 100 ml i 200 ml). Produkt jak zazwyczaj w przypadku marki Organique otrzymujemy w plastikowym przezroczystym słoiczku z metalową nakrętką. Bardzo jest to miłe dla mojego oka i wygodne w użyciu.
Konsystencja jest lekka, mięciutka i puszysta, a zapach dosłownie bajeczny, delikatny, oczywiście mleczny, ale nie jak takie mleko z kartonu, to jest coś cudnie otulającego i przyjemnego.
Używanie tego produktu to czysta przyjemność! Do umycia całego ciała wystarczy trochę większa ilość, niż mam na palcu powyżej na zdjęciu. Po dodaniu wody zamienia się w pianę i możemy przystąpić do mycia. Już w trakcie i po kąpieli skóra jest miękka, delikatna, oczyszczona i pięknie pachnąca, chociaż zapach nie utrzymuje się długo. Pianka nie powoduje przesuszenia skóry, ani podrażnienia. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym, że po jej użyciu skóra jest atłasowa i przyjemna w dotyku.
Co do wydajności to jest bardzo dobra, opakowanie 200 ml starczyło mi na miesiąc, chociaż po wyglądzie i "ciężkości" opakowania spodziewałam się, że to będzie co najwyżej kilka dni.
Skład:
Wiem i zdaję sobie sprawę, że może te pianki to nie jest najtańsza alternatywa dla mydełka, które można kupić za kilka złotych, ale jakaż wielka jest przyjemność z ich używania. Ja absolutnie polecam i na pewno zakupię kolejne opakowania jak tylko będę miała możliwość.
A Wy miałyście okazję używać pianek do mycia Organique?
Moja ocena: 10/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda "apetycznie":D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "aptecznie", haha:)
UsuńKonsystencje ma fajną ;D
OdpowiedzUsuńMięciutką i puszystą jak chmurka :D
Usuńmoja ulubiona obok pomarańczowej wersja :)
OdpowiedzUsuńJa za pomarańczą i cytrusami w kosmetykach nie przepadam, więc nie lubię pomarańczowej, za to grecka i mleko to przepiękne zapachy :)
UsuńMuszę ją koniecznie przetestować!
OdpowiedzUsuńPowinnaś, bo jest świetna i taka milutka, mycie się nią to sama przyjemność :)
UsuńWow, faktycznie wydajna! Chciałabym taką piankę, zapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny, delikatny, rozkosz dla zmysłów, ja lubię takie zapachy :) Wydajnością też byłam zdziwiona, bo jednak te pianki dość niepozornie wyglądają i ma się wrażenie, że to tylko na kilka użyć :)
UsuńKocham tą piankę :) Jedna z moich ulubionych. Lubię też bardzo zieloną, oliwkową :) Polecam :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli grecką? :) To również i moja ulubiona. Ja lubię takie delikatne zapachy, lekko otulające, nie duszące, grecką na pewno jeszcze kupię nie raz :)
UsuńPiękna konsystencja, wygląda naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Konsystencja jak chmureczka :)
UsuńBardzo lubię te pianki, najbardziej chyba kolonialną :)
OdpowiedzUsuńKolonialna to jak dla mnie tak bardziej dla faceta, ale to kwestia gustu :)
UsuńMleczny zapach mi nie podchodzi, najczęściej gości u mnie pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie pomarańczowych i cytrusowych zapachów nie za bardzo lubię, u mnie lepiej się spisują takie delikatne, właśnie w stylu mleka, czy greckiej:)
UsuńLubię mleczny zapach, a ta pianka wygąda jak piankowy jogurt, czy coś - bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńChmurkowy jogurcik o pięknym zapachu:) Tylko nie wolno zjeść :)
UsuńMnie Grecka najbardziej przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńGrecką też wielbię, ale z mleczną to moje pierwsze spotkanie :)
Usuńkilkukrotnie kupowałam koleżankom z różnych okazji, ale do tej pory jakoś samej mnie jeszcze nie pokusiła :)
OdpowiedzUsuńCoś Ty! Naprawdę kupowałaś innym, a sama nie próbowałaś? Spróbuj koniecznie Kochana! :)
Usuńpoważnie :) najpierw koleżanka chciała bardzo, a potem po zachwytach i innym na prezenty, ale jakoś nigdy dla siebie nie wzięłam :p muszę chyba nadrobić przy najbliższej wizycie
UsuńZdecydowanie polecam, szczególnie mleczną i grecką (ale to moje gusta zapachowe) :)
Usuńpianka kusi mnie od dawna i z pewnością wypróbuje ją na sobie w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, jest kilka zapachów, więc na pewno znajdziesz jakiś najfajniejszy dla siebie :)
UsuńO matko, teraz dopiero mnie olśniło! Strasznie mi kogoś przypominałam i nie wiedziałam kogo... A teraz już wiem! Ty jesteś Kochana wykapana Emma Watson! :O
OdpowiedzUsuń:DDD Chyba oszalałaś Kobieto :) Gdzie, jak, skąd? Ja podobna do Emmy? Chciałabym :)
UsuńBardzo to pozytywne i miłe, ale nie widzę szczególnego podobieństwa :) Chociaż w sumie jeden znajomy mi kiedyś też pokazał ją w gazecie i powiedział, że jestem do niej podobna, ale nie wiedział, że to była Emma:) Po jakim zdjęciu tak wnosisz, że jestem do niej podobna? :D
Jestes podobna strasznie! :D Nie wiem, ogolnie, oczy, rysy twarzy... :) Jak patrze nawet na to zdjecie Twoje w miniaturce :) A widzisz! Czyli nie jestem jedyna! :) To juz masz potwierdzenie w dwoch osobach :) Pozdrawiam i sciskam :*
UsuńHyhy, miło mi w takim razie, chociaż wciąż ja u siebie żadnego podobieństwa nie widzę do niej :) Ale uważam, że ona jest bardzo ładna, także to dla mnie komplement, za który bardzo dziękuję :*
UsuńPrzypominałaś* :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą piankę, jak również grecką :-) Wbrew pozorom jest to dosyć wydajny produkt! A tak się obawiałam, że wystarczy mi tylko na kilka pryszniców ;-)
OdpowiedzUsuńJa też jak kupiłam pierwszą to myślałam, że max na tydzień starczy, a tu popatrz, jest bardzo wydajna, aż prawie niemożliwie wydajna:) Takie lekkie opakowanie, lekka konsystencja, a tu niespodzianka :)
UsuńTej wersji nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńPachnie cudownie, a przynajmniej mój nos tak uważa :)
UsuńPianek jescze nie mialam,ale mam wielka ochote wlasnie na grecka i moze ta mleczna tez ,ale najpierw musze powachac:))One tak ladnie wygladaja na zdjeciach ,ze...mniam:))Ja mam zele z tej firmy i jestem bardzo na tak.Tyle dobrego naczytalam sie o tych piankach ,ze nie moge sie doczekac wizyty w salonie Organique:))
OdpowiedzUsuńGrecka jest też taka delikatna w zapachu, jakby trochę oliwkowa, ale właśnie radziłabym Ci powąchać, bo ja na przykład nie przepadam za pomarańczową, a inni ją kochają, ale to kwestia gustu, wiadomo:) Ja jestem bardzo zadowolona z produktów tej firmy, bardzo dobrze działają na skórę i nie tylko mam tu na myśli pianki do mycia, ale też peelingi, masła, toniki, czy żele do mycia twarzy, tylko trzeba się przejść do salonu i powąchać:)
OdpowiedzUsuńTak,wachanie obowiazkowe:)Ciekawa jestem zapachu tej mlecznej pianki ,bo jakos trudno mi go sobie wyobrazic,tym bardziej ,ze za cieplym mlekiem nie przepadam:)Peeling i maselko tez jest brane pod uwage:)Kiedys mialam maseczke algowa i bylam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńOna nie pachnie ciepłym mlekiem, pachnie delikatnie, ale nie potrafię do końca sprecyzować, jaki to zapach, jednak na pewno nie ciepłe mleko :) Peeling też jest świetny, a masło dopiero przede mną, ale już wiem, że zarówno peeling jak i piankę z tej serii kupię ponownie :) Ja maski nie miałam od nich, a dobra jest?
UsuńBardzo lubię te pianki. Choć tej mlecznej nie znam. Źle, bardzo źle mi się zapach kojarzy.. nie cierpię mleka i na samą myśl mam dreszcze nie plecach.. nie z podniecenia :P hihihi
OdpowiedzUsuńWiem Kochana, pisałaś, że nie lubisz mleka:) Za to ja bardzo bardzo lubię ten zapach, jest taki delikatny i otulający jak mięciutka owieczka :D
UsuńMi się ta pianka biała z taką mięciutką owieczką kojarzy własnie! Idealne porównanie :D
UsuńHihi, mnie już Mama moja ukochana wyręczyła w zakupie nowej, przyjechałam, a Mama mi wręczyła mleczną piankę, jak to zawsze Mama wie, co lubię :D
Usuń