Zaczniemy od ostatnio mojego ulubionego działu, czyli usta:
Od lewej: Chanel Rouge Allure Gloss 16 i 18, Chanel Glossimer 172 Rose Sauvage, Chanel Coco Shine 55 Romance
Kredkę Nars dostałam jako gratis do dwóch błyszczyków obok - Super Orgasm i Corsica (LE), o której Wam pisałam na Insta, UD Naked wpadł przypadkowo (kolor Liar), a na końcu pomadka ochronna z kolorem Burt's Bees (Pink Blossom), która kolor ma rzeczywiście na ustach piękny, ale nie lubię jej bo śmierdzi i zostaje na zębach (a to przecież tylko pomadka ochronna!).
Camelia De Plumes Chanel - wcale nie chciałam tego rozświetlacza, zdjęcia promocyjne były w porządku, ale nie śliniłam się na ich widok, zaśliniłam się jednak, kiedy go zobaczyłam na żywo i dotknęłam tester... No więc mam go od kilku tygodni i nie dotknęłam, bo się boję zniszczyć :D To jest najpiękniejszy kosmetyk, jaki posiadam w swojej kolekcji.
Jak jesteśmy w temacie kolorówki to zakupiłam też 3 pędzle Zoeva i lusterko, które nie było wcześniej dostępne na stronce, z której zamawiałam, pędzle wzięłam tylko takie, co były mi niezbędne, chociaż nie powiem - podobał mi się zestaw ten różowy (większość z Was wie pewnie, o którym mówię), jednak stwierdziłam, że połowa pędzli z niego by była przeze mnie nie używana.
Paco Rabanne Lady Million - perfumy, które miałam kiedyś w próbce, bardzo mi się podobały, teraz Boots zrobił na nie mega promocję, więc nie mogłam nie kupić.
Serum Super Aqua Eye - miałam nie kupować, bo uważałam to za zbędny wydatek, ale działanie Guerlainowego serum Aqua Light, które nakładałam również pod oczy i w widoczny sposób poprawiło moją skórę w tymże miejscu uświadomiło mi, że serum pod oczy jest mi potrzebne i to bardzo. To kupiłam za niemalże połowę ceny (promo w Debenhamsie).
Miałam ochotę spróbować pianki do mycia Yogi Flow z Rituals, ale pomyślałam, że wezmę cały zestaw, to spróbuję też przy okazji resztę tych cudaczków. Zapach tej linii jest przeboski <3
To tyle, a raczej AŻ tyle, wiem i jestem tego świadoma. Nie napiszę, że się poprawię w grudniu, będę się starać, chociaż będzie ciężko, bo strefa bezcłowa i wizyta w Polsce, więc trzeba będzie kupić wszystko, co jest tutaj dla mnie niedostępne.
A jak tam Wasze listopadowe zakupy? Szaleństwo, czy raczej spokojnie?
Minimalizm powiadasz:D ja sie staram zużywać zapasy i nie kupować, ale potem nagle bum:P zobaczymy co bedzie w grudniu. Potrzebuje pare poza kosmetycznych rzeczy więc szanse są. W listopadzie sporo kupiłam, nawet nie wszystko zalapało sie w poście bo chwile pózniej jeszcze dokupiłam kilka rzeczy. No spoko;)
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz bardzo mi sie podoba;)
U mnie minimalizm nie ma racji bytu, bo ja lubię mieć dużo kolorówki. Wiadomo, pielęgnację to jeszcze się jakoś zużywa, ale kolorówkę po prostu używam i nie liczę na to, że kiedykolwiek coś się skończy:)
UsuńW grudniu pewnie jeszcze kupię kilka rzeczy, tak jak pisałam, na pewno będzie Organique, pewnie też jakieś cuda z Rossmana i Natury, zobaczymy też co Sepho i Douglas mają w ofercie:)))
Juz mi Marti kiedys napisała, ze kolorowki sie nie zużywa tylko używa więc tego sie trzymam :D choc ja to jednak wiecej pielęgnacji kupuje:D
UsuńJa mam takie fazy, raz jest faza pielęgnacji, na której kupuję 10 kremów, sera i inne cuda wianki na kiju, a potem stwierdzam, że tak dużo tego nakupowałam i nic z kolorówki, więc czas na kolorówkę:) No i potem w kołko Macieju raz pielęgnacja, raz kolorówka :)
UsuńLady Milion to moje marzenie <3
OdpowiedzUsuńTo bardzo ładny zapach :)
UsuńWyjątkowo spokojnie :) Zrobiłam jedynie małe zamówienie pędzlowe :) i kilka drobiazgów
OdpowiedzUsuńMasz w planach jakieś grudniowe szaleństwo zakupowe? :)
UsuńU mnie tym razem w listopadzie spokojnie, ale chyba to była cisza przed burzą :D ponieważ idą święta więc zakupowe szaleństwo dopiero się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na gwiazdkową akcję blogerską :)
http://testacja.blogspot.com/2014/11/ho-ho-ho-gwiazdka-blogerska-z-testacja.html
PS> oczywiście obserwuję:)
testacja.blogspot.com
Cisza przed burzą mówisz? Ja chyba musiałam odreagować po miesięcznym poście :DDD Do Świąt jeszcze dwa tygodnie to będziesz jeszcze miała czas na zakupowe szaleństwo, a potem... Wyprzedaże!!! :)
UsuńCzekałam na tego posta! Ile dobroci *.* Ile produktów do ust łiiiii! Wszystkie cudne! :) Mam też pomadkę ochronną z Burts Bees i też śmierdzi, fu.. nie lubię jej ;/ Rozświetlacz Chanel <3 Ło Jezuniu, jaki on piękny.... Ja posiadałm tylko MAC Soft&Gentle i starczy mi chyba na wieki... staram się nie kupować i jakoś mi to wychodzi :D Najgorzej z produktami ustowymi :D Tu nigdy nie bedzie za dużo hahahaha :D Śliczne zakupy!!!
OdpowiedzUsuńPoszalałam z tymi ustowymi najmocniej, ale przecież nie mam czym ich malować :) Więc trzeba było kupić kilka błyszczoli:) Jeszcze kupiłam te dwa z Guerlain, co Ci wspominałam, ale doszły dopiero kilka dni temu, więc nie znalazły się w zakupach z listopada, będę w zakupach z grudnia:)
UsuńJa tam się już nie przejmuję ilością posiadanych kosmetyków, jestem świadoma, że mam za dużo, ale chcę je mieć, kocham je mieć, uwielbiam je mieć :) I tu się z Tobą zgadzam - produktów do ust nigdy nie będzie za dużo:)
Ja też się obkupiłam - no bo kiedy kupować, jak nie na promocjach przedświątecznych? :D
OdpowiedzUsuńA Ty i tak masz 1000 razy lepiej, bo promocji w UK jest moc, no i wybór dużo większy. Chciałam kupić parę rzeczy
z nowej kolekcji NARSa, ale ponieważ NARS zlewa swoich klientów z EU, to ja zlałam NARSa.
PS. Bardzo proszę... Te perfumy a nie ten perfum!
Już poprawiłam, faktycznie, tak jak mówisz się pisze:) Nie ma liczby pojedynczej:)
UsuńA co do zakupów to fakt, fajne promocje są przed Świętami, ale po Świętach będą jeszcze fajniejsze, pamiętam w zeszłym roku były mega wyprzedaże i zaczynały się w Wigilię i potem aż do wyprzedania wszystkiego, w tym roku pewnie nie skorzystam, bo wracam dopiero w styczniu, ale pewnie fajne oferty też będą w Pl:)
U mnie widzisz o tyle lepiej, że mogę zamawiać Narsa z kilku miejsc, problem tylko taki, że na żywo nie mogę najpierw zobaczyć:)
Ja lubię Twoje zakupowe posty:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie naustne produkty bym przygarnęła jak również zestaw Guerlain i Rituals a lustereczka nie będę Ci zabierac,bo chyba je sobie zaraz kliknę:)
Ja też je lubię, chociaż jak zbieram to wszystko razem to się łapię za głowę, bo idę na zakupy, to raz jedna, raz dwie rzeczy, a potem to się wszystko zbierze i jest milion :)
UsuńLustereczko sobie kliknij, bo to fajna sprawa, szczególnie na wyjazdy:)
ja się miałam ograniczać, a też w sumie popłynęłam... :)
OdpowiedzUsuńJak my wszyscy Kochana, czuj się rozgrzeszona :DDD
UsuńTeż nie jestem minimalistką, więc doskonale Ciebie rozumiem ;) Świetne nowości, czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawią:)
UsuńJa po prostu nie potrafię z tego zrezygnować. Mogę zrezygnować z biżuterii, torebek, butów, ciuchów, kurde, śmiem powiedzieć, że nawet z czegoś wykwintnego do jedzenia, ale nie z kosmetyków :DDD
Noo niezłe zakupy:)
OdpowiedzUsuńPopłynęłam, cóż rzec? :)
UsuńZaszalałaś :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten zestaw Rituals, chętnie bym wypróbowała więcej ich kosmetyków :)
Szkoda, że Rituals nie ma w Pl, ja próbowałam na razie tylko tą linię Sakura, też świetna:)
UsuńProdukty do ust i pędzelki boskie <3
OdpowiedzUsuńZ ustami trochę zaszalałam, nie powiem, ale pędzle jak najbardziej potrzebne :)
UsuńSame cuda! Camelia jest tak piękna, że szkoda tknąć ;-))
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo zdanie :D Chociaż kiedyś będę musiała się przemóc i dotknąć :DD
Usuńchanelowy seduction jest boski :) kocham :)
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma za dużo zapasów pielęgnacji, ale na kolorówce to zawsze popłynę ;p :D
Ja kocham oba, chociaż powiem szczerze, że myślałam, że będą trochę bardziej długotrwałe, no ale jednak nie mam co narzekać, bo to pomadki w błyszczyku, więc długotrwałości pomadki nie mogę wymagać :)
UsuńKolorówka to zawsze będzie ZUO :)
u mnie blask ten soczysty znika, ale sam kolor ładnie wgryza mi się w usta :) jestem z niego zadowolona
UsuńTak, to samo mogę powiedzieć, ta "soczystość" niknie, ale kolor lekki dalej na ustach jest:)
UsuńJa tez jeszcze Chanel nie ruszylam tak na fest, odrobinke tylko:) Zal ruszyc, a Rituals uwielbiam
OdpowiedzUsuńBardzo żal! Ja tylko się lampię jak głupia na niego:) Szkoda jeszcze, że nie pachnie, mogli zrobić ten sam zapach różany, co róże mają, to już w ogóle by była boskość :) Ja tej serii z Rituals jeszcze nie próbowałam, ale pachnie cudnie:)
UsuńCamelia De Plumes Chanel też dotknęłam i przepadłam <3
OdpowiedzUsuńniestety u mnie ostał się jedynie tester nad czym ubolewam niezmiernie
Pisałaś Kochana, przykro mi, że nie dostałaś... Szkoda, że chociaż tego testera nie mogli Ci dać, czy odsprzedać, ale zobaczysz, będą inne kolekcje, to na pewno jakiś przygarniesz :)
UsuńLady Million to zapach mojego życia <3
OdpowiedzUsuńJa mam kilka, które mogłabym tak nazwać, ale zobaczymy, muszę ponosić dłużej Lady Million i może też stwierdzę podobnie :)
Usuńsame perełki w tych nowościach, jestem ciekawa jak się będą sprawdzać :)
OdpowiedzUsuńRecenzje będą się pojawiać z czasem na pewno :)
UsuńJa też nie lubię być minimalistką jeśli chodzi o zakupy kosmetyczno ciuchowe :D
OdpowiedzUsuńCiuchów to ja raczej nie, jak mam sobie coś na tyłek kupić to aż jestem chora, ale za to kosmetyk jakiś zawsze chętnie przyniosę ze sklepu :D
UsuńCudowne naustne mazidełka. A ten rozświetlacz prześlicznie wygląda, te grawery jak prawdziwe arcydzieło! Trochę dziwie się, że nie dotykasz .... ale rozumiem, jest zbyt piękne , szkoda zepsuć ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zbyt piękne:) Pewnie dotknę za jakiś czas, a potem nałożę na twarz, ale na razie tylko się lampię nie dotykając :) A na mazidła na usta mam ostatnio jakąś fobię, więc kupuję bez opamiętania :)
UsuńCamelia De Plumes Chanel, kiedyś właśnie gdzieś o niej mówiłam, że jakbym kupiła to bałabym się używać żeby ten piękny wzorek nie znikną. Natomiast Rituals chce w końcu kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńCamelia rzeczywiście jest tak piękna, że żal dotykać, szczególnie na żywo, dlatego jak napisałam ja się nie śliniłam do zdjęć promo, ale jak ją na żywo zobaczyłam to musiałam przygarnąć :)
UsuńNie znam nic, ech :(
OdpowiedzUsuń;)
UsuńRozświetlacz Chanel także mnie urzekł, osobiście go nie widziałam, za to na twarzy jednej naszej blogerki wygląda nieziemsko, patrzyłam i patrzyłam i podziwiałam..
OdpowiedzUsuńWiem o kim mówisz hahaha! buziole ogromne <3
UsuńHaha, ja też wiem, o jaką blogerkę chodzi :D Karo Ciebie podziwiam, że odważyłaś się go dotknąć, właściwie każdą z dziewczyn, która go zmacała podziwiam, bo on jest taki boski, że żal dotykać :)
UsuńTez dotkniesz zobaczysz moze na boczku hahaha :)))))
UsuńHaha, na boczku:DDD A jak to się robi żeby tylko boczek zmacać ? :DDDD
Usuńwspaniale te twoje zakupki <3 ja tez zaszalalam i to ostro :)
OdpowiedzUsuńod chanel, po the body shop itd...ja tez nie zuzywam tylko uzywam :))) heheh i kupuje to na co mam w danym momencie ochote, oczywiscie jeszeli mi sie to podoba!
Camélia u mnie juz w uzyciu :) Chanel zawsze ma piekne rozswietlacze :) szczególnie te tak bardzo limitowane :)))
Widziałam u Ciebie kilka nowości na Insta, ale domyślam się, że to nie wszystko. Musisz koniecznie pokazać mi wszystko kurka wodna:) Dokładnie, nie ma zużywania, jest używanie, Kochana, tego co mamy się już nie da zużyć, a szczególnie kolorówki, bo z pielęgnacją to może jakoś damy sobie radę :)
UsuńCzytałam u Ciebie recenzję Camelii i kliknęłam odnośniki do tych innych, jak tamte wychodziły, ja jeszcze nie mogłam sobie na nie pozwolić finansowo, nad czym ubolewam, no ale będą przecież następne:)
oczywiscie! beda jeszcze fajniejsze! na bank :) mnie sie tez nie zawsze uda wszystkie je zdobyc ;Dbo niestety u nas w DE ich nie ma :(
UsuńJa nie wiem nic o takich wcześniejszych kolekcjach na przykład sprzed 3 lat, to znaczy wiem, co i jak to wyglądało, ale wtedy nie było szans na kupienie tego, więc jakoś tak przeszło bez echa:) Z kolei teraz śledzę na bieżąco, a babki w teraz jestem na bieżąco i babki z Chanela u mnie już wiedzą, że jak ja przychodzę to ja się sama obsłużę :))))
Usuńzoeva<3 też chcę:) wspaniałe zakupy:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam Zoevę :)
UsuńSame dobroci <3 Nie przesadzę jak napiszę, że chętnie przygarnęłabym wszystko ;P
OdpowiedzUsuńJa jeszcze kilku rzeczy nawet nie miałam czasu poużywać, za dużo ostatnio w pracy siedzę:)
UsuńJessssuuuu, wszystko piękne! I wszystko chętnie widziałabym u siebie, a już tak naj, naj to wszystko do ust :))
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie potrafiłam z niczego zrezygnować, a do tego te wszystkie promocje... Wiesz, jak jest :)
Usuń"Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, więc przejdźmy od razu do rzeczy. " Boże, co za cudowne podejście :D
OdpowiedzUsuńzakupy wspaniałe, a ten Chanel powala na Twoim zdjęciu, oczywiście już mi się zamarzył, mimo że mam taką kolekcję rozświetlaczy, że i dwóch żyć by zabrakło na zużycie. Nie wspomnę o tym, że używam ich tylko co ileś dni, jak mam więcej czasu rano na makijaż (naprawdę rzadki przypadek :)). Miłego używania!
Cóż mam napisać? Że obiecam poprawę? To się nie stanie i nie ma szans, na pewno nie przed Świętami, ani zaraz po, ani na strefie bezcłowej, która będzie chciała mnie atakować ze wszystkich stron, tak samo wszystkie moje sklepy online mi przysyłają oferty i jak tu nie wejść, jak nie kupić? :)))
UsuńKochana, ilością rozświetlaczy to Ty się nie przejmuj, ja mam na tą chwilę 6 i raczej nie skończyłam, także ekhmm, się używa, a nie zużywa, o!
Z niecierpliwością czekałam aż pokażesz te dobroci :) Ja też trochę zaszalałam ale co sobie będę żałować :)
OdpowiedzUsuńPokażę wszystko niebawem, tylko trochę poużywam:) Dokładnie,nie ma co sobie żałować, życie mamy jedno :)
UsuńI bardzo dobrze ,że się skusiłaś na to serum pod oczy Guerlain, wiesz jak ja je kocham ! a tu w fajnym zestawiku :) same cudowności zakupione Kochana :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że cała linia Aqua Light pozytywnie mnie zaskoczyła, szczególnie jeśli chodzi właśnie o tą moją strefę podoczną, nie spodziewałam się, a tu taka niespodzianka, na 100% będę kupować dalej:) Na razie używam z tego zestawu miniaturki serum, ale kładę ją tylko pod oka :) Bo już na twarz zaczęłam coś innego zanim je kupiłam:)
UsuńŚwietny zestawik z Guerlain :) A Zoevę kocham, ich pędzelki są rewelacyjne. A lusterko uwielbiam, często biorę na różne wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji używać lusterka, bo na toaletce mam większe, chcę kupić takie z Ikei na toaletkę, ale to z Zoevy na wyjazdy jak znalazł, tym bardziej, że moja Mama nie ma w Pl w domu żadnego większego stojącego lustra oprócz takich na ścianach (przy których oczywiście światło jest kiepskie). Również uważam, że pędzle z Z. są dobre, porządnie wykonane:)
UsuńWow, ale poszalałaś w listopadzie. Wszystko piękne. Chętnie bym coś przytuliła. Ubolewam na brakiem NARSa w PL.
OdpowiedzUsuńMoże wprowadzą Narsa do Pl za jakiś czas, UD wprowadzili :)
UsuńChanelki najpiękniejsze! *.* Cudownie się prezentują w takiej gromadce :)
OdpowiedzUsuńA rozświetlacz weź no wreszcie dotknij. Nie bądź taka :D hihi
Wciąż nie dotknęłam, tylko się lampię, to znaczy trochę jakby tak przytknęłam delikatnie palec do niego, żeby zobaczyć, co to w ogóle za kolor będzie, ale tak przytknęłam ten palec, że śladu na Camelii nie zostawiłam:))) Tak mi żal dotykać:) A tu już za niedługo wyjdzie następna kwiatkowa Camelia :)
UsuńMam nadzieję na jeszcze kilka Chanelków na lotnisku, hyhy :) co se będę przecież żałować :)
Szaaaloooona :D Choć troszkę Cię rozumiem. Sama zawsze mam problem z dotknięciem nowej, tak pięknie zrobionej rzeczy.. no, ale czekam góra kilka dni, nie tygodni :P hihi Może musisz kupić jakieś inne cudo, by nim się zachwycać, a Camelię wreszcie rozdziewiczyć :D
UsuńJa w ogóle się wbiłam w szok na lotnisku, bo mieli tam jakieś 8 sztuk tego rozświetlacza, no ale przecież wcześniej o tym nie wiedziałam, więc nie chciałam zostawiać zakupu aż do strefy bezcłowej, bo mogłoby się okazać, że już bym go wcale nie miała. Mogłam kupić jeszcze jeden i bym mogla w końcu jeden z nich dotknąć :DDD
UsuńSame cudeńka sobie zafundowałaś :) Z chęcią podwędziłabym Ci wszystko :D
OdpowiedzUsuńJuż nie bądź taka, podwędź, ale coś tam mi zostaw:) Chociaż jeden błyszczyk, bo przecież nie mam czym ust malować :DDD
Usuń