czwartek, 4 grudnia 2014

Zakupowe podsumowanie listopada

Ostatnio bardzo modny zrobił się na wielu blogach minimalizm, dziewczyny starają się zużyć zapasy i nie kupować więcej, niż im na daną chwilę potrzeba. Ja minimalistką nie byłam, nie jestem i nie będę, bo za bardzo kocham kosmetyki i lubię mieć dużo, a chcę jeszcze więcej, także jak możecie się spodziewać post ten minimalistyczny nie będzie. W listopadzie z zakupami popłynęłam na całego i zorientowałam się, ile kupiłam dopiero jak zebrałam to wszystko razem. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, więc przejdźmy od razu do rzeczy.
Zaczniemy od ostatnio mojego ulubionego działu, czyli usta:
Od lewej: Chanel Rouge Allure Gloss 16 i 18, Chanel Glossimer 172 Rose Sauvage, Chanel Coco Shine 55 Romance
Kredkę Nars dostałam jako gratis do dwóch błyszczyków obok - Super Orgasm i Corsica (LE), o której Wam pisałam na Insta, UD Naked wpadł przypadkowo (kolor Liar), a na końcu pomadka ochronna z kolorem Burt's Bees (Pink Blossom), która kolor ma rzeczywiście na ustach piękny, ale nie lubię jej bo śmierdzi i zostaje na zębach (a to przecież tylko pomadka ochronna!).
Camelia De Plumes Chanel - wcale nie chciałam tego rozświetlacza, zdjęcia promocyjne były w porządku, ale nie śliniłam się na ich widok, zaśliniłam się jednak, kiedy go zobaczyłam na żywo i dotknęłam tester... No więc mam go od kilku tygodni i nie dotknęłam, bo się boję zniszczyć :D To jest najpiękniejszy kosmetyk, jaki posiadam w swojej kolekcji.
Jak jesteśmy w temacie kolorówki to zakupiłam też 3 pędzle Zoeva i lusterko, które nie było wcześniej dostępne na stronce, z której zamawiałam, pędzle wzięłam tylko takie, co były mi niezbędne, chociaż nie powiem - podobał mi się zestaw ten różowy (większość z Was wie pewnie, o którym mówię), jednak stwierdziłam, że połowa pędzli z niego by była przeze mnie nie używana.
Paco Rabanne Lady Million - perfumy, które miałam kiedyś w próbce, bardzo mi się podobały, teraz Boots zrobił na nie mega promocję, więc nie mogłam nie kupić.
Serum Super Aqua Eye - miałam nie kupować, bo uważałam to za zbędny wydatek, ale działanie Guerlainowego serum Aqua Light, które nakładałam również pod oczy i w widoczny sposób poprawiło moją skórę w tymże miejscu uświadomiło mi, że serum pod oczy jest mi potrzebne i to bardzo. To kupiłam za niemalże połowę ceny (promo w Debenhamsie).
Miałam ochotę spróbować pianki do mycia Yogi Flow z Rituals, ale pomyślałam, że wezmę cały zestaw, to spróbuję też przy okazji resztę tych cudaczków. Zapach tej linii jest przeboski <3

To tyle, a raczej AŻ tyle, wiem i jestem tego świadoma. Nie napiszę, że się poprawię w grudniu, będę się starać, chociaż będzie ciężko, bo strefa bezcłowa i wizyta w Polsce, więc trzeba będzie kupić wszystko, co jest tutaj dla mnie niedostępne.

A jak tam Wasze listopadowe zakupy? Szaleństwo, czy raczej spokojnie?


79 komentarzy:

  1. Minimalizm powiadasz:D ja sie staram zużywać zapasy i nie kupować, ale potem nagle bum:P zobaczymy co bedzie w grudniu. Potrzebuje pare poza kosmetycznych rzeczy więc szanse są. W listopadzie sporo kupiłam, nawet nie wszystko zalapało sie w poście bo chwile pózniej jeszcze dokupiłam kilka rzeczy. No spoko;)
    Ten rozświetlacz bardzo mi sie podoba;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie minimalizm nie ma racji bytu, bo ja lubię mieć dużo kolorówki. Wiadomo, pielęgnację to jeszcze się jakoś zużywa, ale kolorówkę po prostu używam i nie liczę na to, że kiedykolwiek coś się skończy:)
      W grudniu pewnie jeszcze kupię kilka rzeczy, tak jak pisałam, na pewno będzie Organique, pewnie też jakieś cuda z Rossmana i Natury, zobaczymy też co Sepho i Douglas mają w ofercie:)))

      Usuń
    2. Juz mi Marti kiedys napisała, ze kolorowki sie nie zużywa tylko używa więc tego sie trzymam :D choc ja to jednak wiecej pielęgnacji kupuje:D

      Usuń
    3. Ja mam takie fazy, raz jest faza pielęgnacji, na której kupuję 10 kremów, sera i inne cuda wianki na kiju, a potem stwierdzam, że tak dużo tego nakupowałam i nic z kolorówki, więc czas na kolorówkę:) No i potem w kołko Macieju raz pielęgnacja, raz kolorówka :)

      Usuń
  2. Wyjątkowo spokojnie :) Zrobiłam jedynie małe zamówienie pędzlowe :) i kilka drobiazgów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz w planach jakieś grudniowe szaleństwo zakupowe? :)

      Usuń
  3. U mnie tym razem w listopadzie spokojnie, ale chyba to była cisza przed burzą :D ponieważ idą święta więc zakupowe szaleństwo dopiero się zaczyna :D

    Zapraszam do mnie na gwiazdkową akcję blogerską :)
    http://testacja.blogspot.com/2014/11/ho-ho-ho-gwiazdka-blogerska-z-testacja.html
    PS> oczywiście obserwuję:)
    testacja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cisza przed burzą mówisz? Ja chyba musiałam odreagować po miesięcznym poście :DDD Do Świąt jeszcze dwa tygodnie to będziesz jeszcze miała czas na zakupowe szaleństwo, a potem... Wyprzedaże!!! :)

      Usuń
  4. Czekałam na tego posta! Ile dobroci *.* Ile produktów do ust łiiiii! Wszystkie cudne! :) Mam też pomadkę ochronną z Burts Bees i też śmierdzi, fu.. nie lubię jej ;/ Rozświetlacz Chanel <3 Ło Jezuniu, jaki on piękny.... Ja posiadałm tylko MAC Soft&Gentle i starczy mi chyba na wieki... staram się nie kupować i jakoś mi to wychodzi :D Najgorzej z produktami ustowymi :D Tu nigdy nie bedzie za dużo hahahaha :D Śliczne zakupy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszalałam z tymi ustowymi najmocniej, ale przecież nie mam czym ich malować :) Więc trzeba było kupić kilka błyszczoli:) Jeszcze kupiłam te dwa z Guerlain, co Ci wspominałam, ale doszły dopiero kilka dni temu, więc nie znalazły się w zakupach z listopada, będę w zakupach z grudnia:)
      Ja tam się już nie przejmuję ilością posiadanych kosmetyków, jestem świadoma, że mam za dużo, ale chcę je mieć, kocham je mieć, uwielbiam je mieć :) I tu się z Tobą zgadzam - produktów do ust nigdy nie będzie za dużo:)

      Usuń
  5. Ja też się obkupiłam - no bo kiedy kupować, jak nie na promocjach przedświątecznych? :D
    A Ty i tak masz 1000 razy lepiej, bo promocji w UK jest moc, no i wybór dużo większy. Chciałam kupić parę rzeczy
    z nowej kolekcji NARSa, ale ponieważ NARS zlewa swoich klientów z EU, to ja zlałam NARSa.

    PS. Bardzo proszę... Te perfumy a nie ten perfum!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawiłam, faktycznie, tak jak mówisz się pisze:) Nie ma liczby pojedynczej:)
      A co do zakupów to fakt, fajne promocje są przed Świętami, ale po Świętach będą jeszcze fajniejsze, pamiętam w zeszłym roku były mega wyprzedaże i zaczynały się w Wigilię i potem aż do wyprzedania wszystkiego, w tym roku pewnie nie skorzystam, bo wracam dopiero w styczniu, ale pewnie fajne oferty też będą w Pl:)
      U mnie widzisz o tyle lepiej, że mogę zamawiać Narsa z kilku miejsc, problem tylko taki, że na żywo nie mogę najpierw zobaczyć:)

      Usuń
  6. Ja lubię Twoje zakupowe posty:)))
    Wszystkie naustne produkty bym przygarnęła jak również zestaw Guerlain i Rituals a lustereczka nie będę Ci zabierac,bo chyba je sobie zaraz kliknę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, chociaż jak zbieram to wszystko razem to się łapię za głowę, bo idę na zakupy, to raz jedna, raz dwie rzeczy, a potem to się wszystko zbierze i jest milion :)
      Lustereczko sobie kliknij, bo to fajna sprawa, szczególnie na wyjazdy:)

      Usuń
  7. ja się miałam ograniczać, a też w sumie popłynęłam... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie jestem minimalistką, więc doskonale Ciebie rozumiem ;) Świetne nowości, czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się pojawią:)
      Ja po prostu nie potrafię z tego zrezygnować. Mogę zrezygnować z biżuterii, torebek, butów, ciuchów, kurde, śmiem powiedzieć, że nawet z czegoś wykwintnego do jedzenia, ale nie z kosmetyków :DDD

      Usuń
  9. Zaszalałaś :D
    Podoba mi się ten zestaw Rituals, chętnie bym wypróbowała więcej ich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Rituals nie ma w Pl, ja próbowałam na razie tylko tą linię Sakura, też świetna:)

      Usuń
  10. Produkty do ust i pędzelki boskie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ustami trochę zaszalałam, nie powiem, ale pędzle jak najbardziej potrzebne :)

      Usuń
  11. Same cuda! Camelia jest tak piękna, że szkoda tknąć ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie to samo zdanie :D Chociaż kiedyś będę musiała się przemóc i dotknąć :DD

      Usuń
  12. chanelowy seduction jest boski :) kocham :)
    u mnie nie ma za dużo zapasów pielęgnacji, ale na kolorówce to zawsze popłynę ;p :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham oba, chociaż powiem szczerze, że myślałam, że będą trochę bardziej długotrwałe, no ale jednak nie mam co narzekać, bo to pomadki w błyszczyku, więc długotrwałości pomadki nie mogę wymagać :)
      Kolorówka to zawsze będzie ZUO :)

      Usuń
    2. u mnie blask ten soczysty znika, ale sam kolor ładnie wgryza mi się w usta :) jestem z niego zadowolona

      Usuń
    3. Tak, to samo mogę powiedzieć, ta "soczystość" niknie, ale kolor lekki dalej na ustach jest:)

      Usuń
  13. Ja tez jeszcze Chanel nie ruszylam tak na fest, odrobinke tylko:) Zal ruszyc, a Rituals uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo żal! Ja tylko się lampię jak głupia na niego:) Szkoda jeszcze, że nie pachnie, mogli zrobić ten sam zapach różany, co róże mają, to już w ogóle by była boskość :) Ja tej serii z Rituals jeszcze nie próbowałam, ale pachnie cudnie:)

      Usuń
  14. Camelia De Plumes Chanel też dotknęłam i przepadłam <3
    niestety u mnie ostał się jedynie tester nad czym ubolewam niezmiernie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałaś Kochana, przykro mi, że nie dostałaś... Szkoda, że chociaż tego testera nie mogli Ci dać, czy odsprzedać, ale zobaczysz, będą inne kolekcje, to na pewno jakiś przygarniesz :)

      Usuń
  15. Lady Million to zapach mojego życia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kilka, które mogłabym tak nazwać, ale zobaczymy, muszę ponosić dłużej Lady Million i może też stwierdzę podobnie :)

      Usuń
  16. same perełki w tych nowościach, jestem ciekawa jak się będą sprawdzać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie lubię być minimalistką jeśli chodzi o zakupy kosmetyczno ciuchowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciuchów to ja raczej nie, jak mam sobie coś na tyłek kupić to aż jestem chora, ale za to kosmetyk jakiś zawsze chętnie przyniosę ze sklepu :D

      Usuń
  18. Cudowne naustne mazidełka. A ten rozświetlacz prześlicznie wygląda, te grawery jak prawdziwe arcydzieło! Trochę dziwie się, że nie dotykasz .... ale rozumiem, jest zbyt piękne , szkoda zepsuć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zbyt piękne:) Pewnie dotknę za jakiś czas, a potem nałożę na twarz, ale na razie tylko się lampię nie dotykając :) A na mazidła na usta mam ostatnio jakąś fobię, więc kupuję bez opamiętania :)

      Usuń
  19. Camelia De Plumes Chanel, kiedyś właśnie gdzieś o niej mówiłam, że jakbym kupiła to bałabym się używać żeby ten piękny wzorek nie znikną. Natomiast Rituals chce w końcu kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Camelia rzeczywiście jest tak piękna, że żal dotykać, szczególnie na żywo, dlatego jak napisałam ja się nie śliniłam do zdjęć promo, ale jak ją na żywo zobaczyłam to musiałam przygarnąć :)

      Usuń
  20. Rozświetlacz Chanel także mnie urzekł, osobiście go nie widziałam, za to na twarzy jednej naszej blogerki wygląda nieziemsko, patrzyłam i patrzyłam i podziwiałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o kim mówisz hahaha! buziole ogromne <3

      Usuń
    2. Haha, ja też wiem, o jaką blogerkę chodzi :D Karo Ciebie podziwiam, że odważyłaś się go dotknąć, właściwie każdą z dziewczyn, która go zmacała podziwiam, bo on jest taki boski, że żal dotykać :)

      Usuń
    3. Tez dotkniesz zobaczysz moze na boczku hahaha :)))))

      Usuń
    4. Haha, na boczku:DDD A jak to się robi żeby tylko boczek zmacać ? :DDDD

      Usuń
  21. wspaniale te twoje zakupki <3 ja tez zaszalalam i to ostro :)
    od chanel, po the body shop itd...ja tez nie zuzywam tylko uzywam :))) heheh i kupuje to na co mam w danym momencie ochote, oczywiscie jeszeli mi sie to podoba!
    Camélia u mnie juz w uzyciu :) Chanel zawsze ma piekne rozswietlacze :) szczególnie te tak bardzo limitowane :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam u Ciebie kilka nowości na Insta, ale domyślam się, że to nie wszystko. Musisz koniecznie pokazać mi wszystko kurka wodna:) Dokładnie, nie ma zużywania, jest używanie, Kochana, tego co mamy się już nie da zużyć, a szczególnie kolorówki, bo z pielęgnacją to może jakoś damy sobie radę :)
      Czytałam u Ciebie recenzję Camelii i kliknęłam odnośniki do tych innych, jak tamte wychodziły, ja jeszcze nie mogłam sobie na nie pozwolić finansowo, nad czym ubolewam, no ale będą przecież następne:)

      Usuń
    2. oczywiscie! beda jeszcze fajniejsze! na bank :) mnie sie tez nie zawsze uda wszystkie je zdobyc ;Dbo niestety u nas w DE ich nie ma :(

      Usuń
    3. Ja nie wiem nic o takich wcześniejszych kolekcjach na przykład sprzed 3 lat, to znaczy wiem, co i jak to wyglądało, ale wtedy nie było szans na kupienie tego, więc jakoś tak przeszło bez echa:) Z kolei teraz śledzę na bieżąco, a babki w teraz jestem na bieżąco i babki z Chanela u mnie już wiedzą, że jak ja przychodzę to ja się sama obsłużę :))))

      Usuń
  22. zoeva<3 też chcę:) wspaniałe zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Same dobroci <3 Nie przesadzę jak napiszę, że chętnie przygarnęłabym wszystko ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze kilku rzeczy nawet nie miałam czasu poużywać, za dużo ostatnio w pracy siedzę:)

      Usuń
  24. Jessssuuuu, wszystko piękne! I wszystko chętnie widziałabym u siebie, a już tak naj, naj to wszystko do ust :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak nie potrafiłam z niczego zrezygnować, a do tego te wszystkie promocje... Wiesz, jak jest :)

      Usuń
  25. "Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, więc przejdźmy od razu do rzeczy. " Boże, co za cudowne podejście :D
    zakupy wspaniałe, a ten Chanel powala na Twoim zdjęciu, oczywiście już mi się zamarzył, mimo że mam taką kolekcję rozświetlaczy, że i dwóch żyć by zabrakło na zużycie. Nie wspomnę o tym, że używam ich tylko co ileś dni, jak mam więcej czasu rano na makijaż (naprawdę rzadki przypadek :)). Miłego używania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż mam napisać? Że obiecam poprawę? To się nie stanie i nie ma szans, na pewno nie przed Świętami, ani zaraz po, ani na strefie bezcłowej, która będzie chciała mnie atakować ze wszystkich stron, tak samo wszystkie moje sklepy online mi przysyłają oferty i jak tu nie wejść, jak nie kupić? :)))
      Kochana, ilością rozświetlaczy to Ty się nie przejmuj, ja mam na tą chwilę 6 i raczej nie skończyłam, także ekhmm, się używa, a nie zużywa, o!

      Usuń
  26. Z niecierpliwością czekałam aż pokażesz te dobroci :) Ja też trochę zaszalałam ale co sobie będę żałować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę wszystko niebawem, tylko trochę poużywam:) Dokładnie,nie ma co sobie żałować, życie mamy jedno :)

      Usuń
  27. I bardzo dobrze ,że się skusiłaś na to serum pod oczy Guerlain, wiesz jak ja je kocham ! a tu w fajnym zestawiku :) same cudowności zakupione Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że cała linia Aqua Light pozytywnie mnie zaskoczyła, szczególnie jeśli chodzi właśnie o tą moją strefę podoczną, nie spodziewałam się, a tu taka niespodzianka, na 100% będę kupować dalej:) Na razie używam z tego zestawu miniaturki serum, ale kładę ją tylko pod oka :) Bo już na twarz zaczęłam coś innego zanim je kupiłam:)

      Usuń
  28. Świetny zestawik z Guerlain :) A Zoevę kocham, ich pędzelki są rewelacyjne. A lusterko uwielbiam, często biorę na różne wyjazdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie miałam okazji używać lusterka, bo na toaletce mam większe, chcę kupić takie z Ikei na toaletkę, ale to z Zoevy na wyjazdy jak znalazł, tym bardziej, że moja Mama nie ma w Pl w domu żadnego większego stojącego lustra oprócz takich na ścianach (przy których oczywiście światło jest kiepskie). Również uważam, że pędzle z Z. są dobre, porządnie wykonane:)

      Usuń
  29. Wow, ale poszalałaś w listopadzie. Wszystko piękne. Chętnie bym coś przytuliła. Ubolewam na brakiem NARSa w PL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wprowadzą Narsa do Pl za jakiś czas, UD wprowadzili :)

      Usuń
  30. Chanelki najpiękniejsze! *.* Cudownie się prezentują w takiej gromadce :)
    A rozświetlacz weź no wreszcie dotknij. Nie bądź taka :D hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż nie dotknęłam, tylko się lampię, to znaczy trochę jakby tak przytknęłam delikatnie palec do niego, żeby zobaczyć, co to w ogóle za kolor będzie, ale tak przytknęłam ten palec, że śladu na Camelii nie zostawiłam:))) Tak mi żal dotykać:) A tu już za niedługo wyjdzie następna kwiatkowa Camelia :)
      Mam nadzieję na jeszcze kilka Chanelków na lotnisku, hyhy :) co se będę przecież żałować :)

      Usuń
    2. Szaaaloooona :D Choć troszkę Cię rozumiem. Sama zawsze mam problem z dotknięciem nowej, tak pięknie zrobionej rzeczy.. no, ale czekam góra kilka dni, nie tygodni :P hihi Może musisz kupić jakieś inne cudo, by nim się zachwycać, a Camelię wreszcie rozdziewiczyć :D

      Usuń
    3. Ja w ogóle się wbiłam w szok na lotnisku, bo mieli tam jakieś 8 sztuk tego rozświetlacza, no ale przecież wcześniej o tym nie wiedziałam, więc nie chciałam zostawiać zakupu aż do strefy bezcłowej, bo mogłoby się okazać, że już bym go wcale nie miała. Mogłam kupić jeszcze jeden i bym mogla w końcu jeden z nich dotknąć :DDD

      Usuń
  31. Same cudeńka sobie zafundowałaś :) Z chęcią podwędziłabym Ci wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie bądź taka, podwędź, ale coś tam mi zostaw:) Chociaż jeden błyszczyk, bo przecież nie mam czym ust malować :DDD

      Usuń