poniedziałek, 8 września 2014

Dior Addict Gloss 557 Reflect

Ostatnio pisałam o pomadkach z Diora, dzisiaj wciąż pozostanę w temacie ust i przy tej samej marce, ale tym razem będzie o błyszczyku.
W zeszłym miesiącu pokazywałam Wam kolor Diablotine (klik), a teraz przyjrzymy się bliżej jego jaśniejszemu i bardziej różowemu bratu w odcieniu Reflect.
Kolor tego błyszczyka to delikatny chłodny róż mieniący się milionami srebrnych drobineczek. Na ustach wygląda delikatnie, dodając "mokrości", a drobinki powodują trójwymiarowość, usta wyglądają po prostu pięknie.
Pojemność tego cudaka to 6ml, podejrzewam, że ciężko go będzie zużyć, bo wnioskując po miniaturce Diablotine, którą miałam bardzo długo, a ona miała tylko 2 ml, to to 6 chyba do końca świata starczy, chociaż wiadomo, mam jeszcze inne maziajce, więc ich też nie można zaniedbywać.
Konsystencja jest typowo błyszczykowa, ale absolutnie nie klejąca, na ustach daje efekt lekkiego nawilżenia, chociaż wiadomo - to nie jest produkt nawilżający, więc spektakularnych efektów tutaj nie otrzymamy, aczkolwiek nie wysusza, także u mnie ma plusa. Na ustach utrzymuje się około dwóch godzin, po tym czasie polecam ponawiać aplikację, chociaż przyznam, że nawet jak błyszczyk schodzi, to pozostawia za sobą te świetliste drobinki i wciąż to ładnie wygląda.
Aplikator taki sam, jak w całej serii, czyli patyczek i włoski (wciąż nie wiem, jak to nazwać:D), ja wolę te gąbkowe aplikatory, ale tym też się da.
Ostatnio jakoś ten kolor zaniedbałam, nie wiem dlaczego właściwie, bo przecież nadaje się zarówno na dzień, jak i do mocniejszego makijażu oczu na wieczór. Taki delikates do wszystkiego.
Efekt na ustach:
Bardzo lubię ten kolor, jest taki mój, nie nachalny, nie przytłaczający, a robi robotę i wygląda pięknie na ustach, zapewne jak mi się skończy to kupię znowu, chociaż ostatnio szukałam tego odcienia i nie mogłam go nigdzie w UK znaleźć, czyżby go wycofano? A może wcale nie mieli tego koloru, wiecie, jak to jest, na każdy kraj wypuszczają jakieś inne odcienie, chociaż akurat 557 kupiłam w Polsce, także jeśli Wam się spodobał i macie ochotę go nabyć, szybciej go dostaniecie w PL.
A co Wy macie dzisiaj na ustach?
Moja ocena: 9/10

48 komentarzy:

  1. Marzy mi się od dłuższego czasu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo, bo kolorki są naprawdę fajne i myślę, że każda z nas znalazłaby coś dla siebie:)

      Usuń
  2. Podoba mi się :). Ja dzisiaj na ustach mam zwykłą pomadkę ochronną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami pomadka ochronna to najlepsze, co można nałożyć, u mnie działa cuda, jak mam spierzchnięte usta:) A jaką polecasz?

      Usuń
  3. Ładny, ale dla mnie zbyt delikatny :)
    ja dziś jestem w apogeum przeziębienia, więc na ustach tylko EOS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to jest delikatny kolorek, taki "bezpieczny":) A powiedz, te EOSy to są faktycznie takie świetne, czy są po prostu tylko dobre? I jaki masz smak?

      Usuń
  4. Mnie nie przekonuje brokatowe wykończenie :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie uwielbiam brokat i świecenie, ale wiadomo, to kwestia gustu:)

      Usuń
  5. Piękny jest :-)
    Ja dziś na ustach mam pomadko-błyszczyk z Diora odcień Kiss me :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że się nim zachwycasz Kochana:) U mnie on się niestety nie sprawdził, bo okazał się za jasny i źle w nim wyglądałam, także nie kupiłam, a inne odcienie już takie niezbyt moje, więc na żaden sie nie zdecydowałam:)

      Usuń
  6. Juz od dawna chce kupic ten blyszczyk :)
    Kolor jak najbardziej w moim guscie :*
    http://lovelifemakeuphealth.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, to nie czekaj, tylko kupuj i daj znać, czy i gdzie ten kolor jest dostępny:)

      Usuń
  7. Gdyby mial zlotawe drobinki, bylby moj:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, chyba nie umiem z tej kolekcji Ci wskazać takiego ze złotymi drobinkami... Ten Diablotine ma złote, ale on już jest ciemniejszy i bardziej czerwony, także to nie ten kolor, ale poszukaj, może znajdziesz coś ze złotymi drobineczkami Kochana:)

      Usuń
  8. Uwielbiam błyszczyki z Diora, chociaż ostatnio przerzuciłam się zdecydowanie na pomadki. Chyba dojrzałam do pomadek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam od błyszczyków, był Clarins Lip Perfector (i wciąż jest), a potem odkryłam tego cudaka do peelingowania ust z Lush, to już w ogóle zaczęłam być na maksa ustowa, wciąż jednak chyba mi również pomadki bardziej się podobają, błyszczyki również, ale jakbym musiała wybrać z którąś z kategorii to jednak pomadki:)

      Usuń
    2. Dokładnie mam tak samo :) A ten peeling z Lusha, to mistrz świata :) Już się boję co poczynię jak się skończy :(

      Usuń
    3. Napiszesz do mnie i Ci wyślę, proste kurde:)

      Usuń
    4. Serio? OMG! Będę Ci dozgonnie wdzięczna :) Ufff... Aż mi kamień spadł z serca :) Tylko kobieta zrozumie w takiej sytuacji kobietę :)

      Usuń
    5. Kochana, nie ma żadnego problemu, po prostu powiesz mi kiedy będziesz potrzebować:)

      Usuń
    6. Suuuuper, naprawdę kamień spadł mi z serca, bo to jedyny produkt do ust, który trzyma moje usta w ryzach :) I dzięki niemu mogę używać matowe pomadki :)

      Usuń
    7. Bez stresu Kochana, wiem, jak to jest, kiedy coś nam służy dobrze, a nagle się okazuje, że jak ta rzecz się skończy to nie będzie jej jak zdobyć, więc skoro ja mogę zdobyć to, co chcesz to nie ma żadnego problemu:)

      Usuń
  9. U kogos mi sie podoba, ale a blyszczykow nie uzywam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, każdemu pasuje coś innego, a jaka aktualnie jest Twoja ulubiona pomadka?

      Usuń
  10. Nie przepadam za błyszczykami ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, nie używałaś jeszcze Diorka, to dlatego:))) A tak naprawdę to nie lubisz ich w ogóle, czy trafiałaś na same klejuchy?

      Usuń
  11. Bardzo często mam na ustach błyszczyk, ale ostatnio wybieram te o mocnych, zdecydowanych kolorach. Ale ten wygląda bardzo naturalnie i pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja na ustach to preferuję takie dość naturalne kolory, ale nienawidzę nudziaków, to znaczy bardzo mi NIE pasują, za to wielbię delikatne odcienie:) A jaki ostatnio błyszczol używasz najczęściej?:)

      Usuń
  12. na ustach wygląda olśniewająco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno na zdjęciu, jak i na żywo, mogę zapewnić:)

      Usuń
  13. jaki śliczny :) błyszczyków mam tyle... jednak rzadko używam bo później wiatr zwiewa włosy na usta i się klei ;) hehe nienawidzę tego !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ten się właśnie nie klei, owszem, zostawia taką delikatną warstwę, ale absolutnie to nie jest żadne klejenie:) Ale co do rozwiewania przez wiatr włosów to wiem, co masz na myśli, w UK ciągle jest wietrznie, a ja mam włosy do pasa i jak mi zawieje, to są wszędzie:)))

      Usuń
  14. Miałam dziś w koszyku na truskawce jeden z odcieni,... i w końcu usunęłam. Stwierdziłam, że trochę różnych produktów na usta mam i muszę wyhamować. Ale żal jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, co to za skandaliczne zachowanie?:D Jak już był w koszyku to się klika "kup", a nie "usuń":DDD

      Usuń
  15. Wygląda obłędnie na ustach! I tak całusnie :D
    Nie dziwię się, że tak się lubicie. Też bym go kochała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Całuśnie" to dobre słowo moja Kochana, tak właśnie się w nim czuję, chociaż mój Luby nie lubi się ze mną całować, jak mam wymalowane czymkolwiek usta, bo wiesz - ja lubię brokat i do tego wszędzie, więc jak dotknę Go twarzą i ustami, to ma zarówno rozświetlacz na twarzy, jak i blask kulasków Guerlain, a na ustach brokacik z mojej pomadki, czy błyszczyka:) Taka żem jezdem brokatowa dziewczyna:D

      Usuń
  16. bardzo ładnie się prezentuje na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, efekt delikatny, ale jednak "coś" jest, także jak dla mnie miodzio:)

      Usuń
  17. jest śliczny, cudownie wygląda na ustach, oglądałam ostatnio te błyszczyki w Sephorze, ja od lat męczę prawie ten sam kolor szminki, muszę to w końcu zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli kolor szminki Ci pasuje, to nie trzeba zaraz wiele zmieniać, zawsze możesz kupić po prostu inne wykończenie pomadki:) Ale w sumie jako zakupoholiczka powiedziałabym - kup, kup błyszczyk albo pomadkę nową zaraz:DDD

      Usuń
  18. Kocham błyszczyki i kocham Adiccty :) nie wiem ile już miałam w życiu ale zawsze mam :) jak się kończy jeden kupuję następny:) taki Twój kolor też mi się podoba i chyba najszczęściej właśnie w takich tonach kupuję :) lubię je jeszcze na pomadkę nałożyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obecnie mam dwa i sobie bardzo chwalę, no mam też jeszcze Lip Maximizer, czyli też błyszczyk, ale on daje trochę coś innego, więc się tak do końca nie liczy:) Nigdy nie próbowałam nałożyć tych błyszczoli na pomadkę, ale muszę spróbować:)

      Usuń
  19. Przepięknie sie prezentuje ;) gdybym wygrała wylotach to wszystkie bym chciała odcienie chyba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA wszystkie może nie, ale kilkanaście bym chciała:P

      Usuń