Kolekcja ta jest jak oddech świeżości i powiew wiosny... Ale co ja będę wiele mówić, każda z Was, która zna markę wie, jakie kosmetyki produkują. Skupię się więc na zdjęciach i na moich odczuciach względem poszczególnych produktów.
Meteorites Perles De Blush 13 g - róż w postaci kuleczek, który zawiera 3 kolory - fuksję, szampański i delikatny róż, które zmieszane razem mają stworzyć na policzku anielski rumieniec.
Pomysł fajny, szkoda, że opakowanie jak dla mnie wygląda tak trochę tandetnie, pojemność spora, więc można się skusić, choć polecałabym najpierw wypróbować kolor na sobie.
Ecrin 4 Coleurs 18 Les Nuees - 7.2 g, cienie mają cudną pigmentację, dwa z tych kolorów bym nawet nałożyła na powieki, ale to srebro i jasnoniebieski już nie bardzo.
Ecrin 4 Coleurs 504 Les Precieux - tutaj już kolorki bardziej moje, pytanie tylko, czy mi potrzeba kolejnej paletki cieni?
Color Laquer 368 Baby Rose - 10 ml, kto mnie czyta ten wie, że mam pomadkę w tym kolorze i ją uwielbiam, ale lakierową dziewczyną nie jestem, chociaż nie powiem, odcień ten wygląda bardzo zachęcająco. Jednak ilość lakierów w mojej kolekcji wynosi równe 0 (słownie: zero), także i ten mi jest niepotrzebny.
Kiss Kiss Shaping Cream Lip Colour 560 Rosy Silk, 3,5g, odcień opisany jako satynowo-świeży baby pink, cokolwiek to ma znaczyć, wydaje mi się, że będzie za jasny do moich ust...
Kiss Kiss Shaping Cream Lip Colour 540 Peachy Satin, opisywany jako głęboka koralowa brzoskwinia, czyli na moje to będzie nieokreślona pomarańcza, a ja takich kolorów nie lubię.
Meteorites Compact Light Revealing Powder - 10g, czyli produkt, na który mam od początku największą chrapkę. Jestem wielką fanką pudrów Guerlain zarówno w kuleczkach, jak i prasowanych, uwielbiam efekt, jaki dają na mojej twarzy, delikatne rozświetlenia, lekki glow, cera wygląda promiennie, świeżo i po prostu ładnie. Edycja 2015 zawiera 3 kolory - standardowo Light, Medium i Golden, przy czym testowałam Light i Medium i nie widzę wielkiej różnicy na twarzy między nimi, Medium daje delikatnie ciemniejszy woal koloru, ale wciąż jest to tylko woal. Opakowanie piękne, w środku mozaika, przypomina mi to puder Voyage, którego cena jest zabójcza (ale to przez wymienialność wkładu i masę perłową w opakowaniu), tyle, że Voyage ma tylko 8 gram, tu mamy 10, więc dostajemy więcej za w miarę normalną cenę (normalną jak na tą półkę cenową).
Dobra wiadomość jest taka, że te pudry wchodzą do stałej kolekcji.
Na coś z tej kolekcji ostrzycie sobie ząbki? A może na już bardzo sławny na Instagramie róż z Chanela Camelia De Blush? :)
Pochwal się co kupiłaś? ☺ Mnie kusi meteorytowy róż, ale nie jest to absolutnie mój must have,a osławiony róż Chanel nie przemawia do mnie, zwłaszcza ze jest go o połowę mniej niż w standardzie,a po drugie kolor nie jest wyjatkowy i posiadam już podobny z Hourglass. Najbardziej z wiosennych kolekcji kusi mnie paletka oraz olejek do ust od Clarins.
OdpowiedzUsuńTylko kompakt, bo w tym roku ograniczam zakupy, więc to była jedyna rzecz ze wszelkich nowych kolekcji, która naprawdę mi się spodobała i wiem, że na mnie te pudry się sprawdzają, bo wiem, że są osoby, które nie widzą efektu po meteorkach:)
UsuńOlejków do ust Clarins nie widziałam (a może po prostu przeoczyłam?), ale testowałam te nowe Lip Perfectory w sticku i kolory są trochę takie... Kurde gówniane... Najciemniejszy z różowych jest numer 3, który jest dla mnie za jasny i tak nie do końca mi się podoba na moich ustach, a potem bodajże 6, który jest czerwony, no to ok - kolor wyrazisty, ale właśnie - czerwony....
Raczej nie kupię tych produktów, choć meteorytowy róż jest naprawdę piękny... uwielbiam kosmetyki M.A.C, na razie nie odczuwam potrzeby zaspokojenia swoich zachcianek kosmetycznych czymś od Guerlain. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ich pudry i pomadki (znaczy Guerlain), nie kupuję wszystkiego jak leci, ale muszę powiedzieć, że lubię (trzeba wiedzieć, w co celować), ale to tak jest chyba z każdą marką. Maca ostatnio odkrywam, chociaż ciężko mi to przychodzi, bo nie mam dostępu stacjonarnie i jaram się jak norka w agreście, jak jadę gdzieś i tam jest salon :)))
UsuńPodoba mi się paletka, ale no właśnie raczej nie potrzebuje kolejnej. Miałam kiedys meteoryty w kulkach i bardzo nie polubilam więc juz sie raczej nie pokuszę. Może te prasowane były by dla mnie lepsze.
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz w kulkach to te raczej też Ci się nie spodobają, bo to jest podobna tekstura, gładka, taka trochę śliska. Nie wiem, czy pamiętasz taki kiedyś był puder z rozetką, co go wycofali i na jego miejsce dali ten w złotym opakowaniu (prasowany), to to jest inna faktura i konsystencja, niż tamten, a tamten był świetny, więc go oszczędzam, bo wycofali debile :)))
UsuńNa szczęście - nic. Naprawdę rzadko coś mnie tak chwyta za serce, że MUSZĘ to kupić. Kolekcja, jak kolekcja. Uważam, że kiedyś Guerlain tworzył ciekawsze kolekcje (cienie wyglądały jak dzieła sztuki!), naprawdę kreatywne, nowatorskie a teraz to mi trochę nudą zieje...
OdpowiedzUsuńNajlepszy okres Guerlain to moim zdaniem tak do 2012. Wspomnę kolekcje Slavic, Les Ors czy Christmas 2008.
Wiem, dokładnie tak jest. Kolekcja to po prostu nowa kolekcja, za kilka miesięcy wejdzie nowa i znowu będą nas kusić, żeby wydać kasę. Mnie to ten puder tak włpadł w oko, bo on przypomina tego Voyage, a jeszcze na glacę nie upadłam, żeby sobie kupić za 105 funtów (sześćset ileś złotych jak kto woli) puder, bo ma masę perłową w opakowaniu i wymienny jest. Kolekcję Slavic kojarzę, chociaż wtedy nie mogłam sobie pozwolić na kosmetyki z takiej półki cenowej, ale rzeczywiście - bardzo gustowna. Z Les Ors mam bazę, lubię, choć nie jest to jakiś must have w kosmetyczce, na Pszczółki się nie załapałam :) Ta ze Świąt 2008 też była piękna, chociaż wtedy to też nie był czas, że było mnie stać na Guerlain, ale obserwowałam bacznie :) Teraz kolekcje są bardzo powtarzalne, na przykład Dior - wszystko już było, nie mają pomysłu na siebie, jeszcze MAC ciągle się stara i coś wymyśla, fajne to, szkoda tylko, że tutaj kolekcja nawet nie zdąży wejść dobrze na stronę MAC, to już jest wykupiona:(
UsuńMnie też było średnio stać a poza tym jakoś się nie interesowałam nowościami kosmetycznymi. Dior to już dla mnie "oklepaniec" do potęgi! Jak patrzę na nowe pomadki i przypominam sobie, że moja mama używała bardzo podobnych kilkanaście lat temu, to chyba o czymś świadczy... Ostatnio najbardziej mnie zaskakuje Clarins, miał przepiękną kolekcję Odyssey w 2012, bardzo żałuję, że zauważyłam ją po 2 latach :P I obecnie jest to marka, z której kolekcji najwięcej bym przygarnęła (olejek mnie interesuje i paletka też się pięknie zapowiada, ale odpuszczę ją ;)). Jeszcze Chanel mocno się wyróżnił tym ostatnim rozświetlaczem, ale tak poza ty, to oglądam, oglądam i zieeeeeeew.
UsuńJa zawsze się interesowałam, to znaczy kiedyś w mniejszym stopniu, ale zawsze wiedziałam, kiedy i co wychodzi, czy to jest coś ładnego, jak to się potem sprawdza, ale to mój konik, więc nie ma się co dziwić:) Dior strasznie zmizerniał niestety, moje ulubione pomadki Addict jeszcze jeszcze, ale to nie jest twór tegoroczny, jednak kolekcja 2015 jest oklepana i w niej nie znajduję już nic dla siebie. Clarinsa miziałam, ale paletka mi nie potrzebna, bo ostatnio Naked 3 kupiłam, tylko te nowe Perfectory chciałam zbadać, no ale też lipa, dziwne kolory mają...
UsuńChanel bardzo mocno się wyróżnił tym rozświetlaczem, dlatego na niego zapolowałam, ale już ten róż z kwiatkami to kolorystycznie nie jest żadna innowacja - tyle tylko, że ma piękne kwiatkowe tłoczenie, które na pewno byłoby mi żal dotknąć, tak jak żal mi wciąż dotknąć rozświetlacza, więc po co mi róż, którego żal mi dotknąć? Dlatego ze wszystkich nowości tylko Meteorki prasowane mi się podobają i niestety nic więcej, no jest jeszcze pomadka z Chanela Etourdie, ale najpierw muszę ją zobaczyć na żywo:)
Prasowane meteoryty mnie zaciekawiły :-)
OdpowiedzUsuńMnie też, pewnie napiszę o nich szerszą notkę niedługo :)
UsuńU mnie jeszcze nie ma:/
OdpowiedzUsuńU mnie w tym maleńkim Debenhamsie, co w nim nic nie ma są, jestem zaskoczona :)
Usuńmnie kuszą tylko prasowane meteoryty:)
OdpowiedzUsuńBo one z całej kolekcji są najbardziej warte uwagi :)
UsuńTak jak Ty, mam chrapkę na Meteorites Compact Light Revealing Powder.
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, prawda? Ja go widziałam wczoraj na żywo i testowałam, to jeszcze bardziej zachciałam mieć :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze widzieć go na żywo, ale będę wypatrywać w perfumeriach!!
UsuńJakby coś to na Feelu mają od dziś, ale domyślam się, że pewnie byś chciała dotknąć najpierw:)
Usuńnie wiesz w jakiej cenie ma być :) mnie też tylko na nim oko się zawiesza, ale nie będę spieszyć się z zakupem, skoro wchodzi do stałej oferty
OdpowiedzUsuńDoszły mnie słuchy, że ten kompakt ma być w cenie jak kulki, w UK 40f, chociaż na Escentualu mają za 36, bo tam zawsze taniej, ale Light już wykupiony (a dostali wczoraj, bo ja tam zaglądam codziennie niemalże:D) i wczoraj było kilkanaście (nie pamiętam, chyba 18, czy coś), a dziś już out of stock...
Usuńto mnie tym bardziej cieszy, bo opakowanie fajniejsze w podróż itp. :) od pewnego czasu praktycznie się z meteorytkami nie rozstaję
UsuńJa mam tak samo, przez cały styczeń używam tylko kulek, jakoś tak mnie naszło nagle, bo wcześniej używałam, owszem, ale raz kulki, raz coś innego, a teraz praktycznie cały czas kulki:) Mam też tego prasowańca w opakowaniu z rozetką, ale je już wycofano, więc żal mi zużyć :)
UsuńJak zwykle nie jestem w stanie oderwać oczu od meteorytow, w tym przypadku różu do policzków. Wyglądają cudownie *.*
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
Mnie róż tak nie urzekł, bo to opakowanie jest tandetne i zupełnie nie w moim stylu, a same kulki takie jakieś powtarzalne (mam Perles Du Paradis i je jako róż używam, bo są świnkowe).
UsuńMeteoryty wyglądają cudownie! Piękne są :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, dlatego chyba będę musiała je kupić, coś tak pięknego dla sroki takiej jak ja:)
UsuńJa jak juz to TYLKO sie na Meteorites Compact Light Revealing Powder skusze i to na Medium!
OdpowiedzUsuńAle one zostaja w stalej kolekcji wiec nie ma co sie spieszyc!
Róz w kulkach jest bardzo swinkowy i naparwde opakowanie dziadowskie! sorry ale za ta cene to mam wymagania!
Baby Glow macalam i niestety-witaj w klubie-tez za ciemny dla mnie! odpada
a reszta to mnie nie zachwyca!
Mi też tylko kompakt przypadł do gustu, bo jestem fanką meteorków w każdej postaci, ale reszta produktów to taka oklepana i przewidywalna. Róż wygląda tragicznie (znaczy to opakowanie beznadziejne) i też uważam, że bez sensu go kupować. A Baby Glow - no cóż - spodziewałam się, że Guerlain żadnego jasnego ładnego koloru dla mnie nie stworzy, albo jasne i świnkowe, co ciemnieją, albo ładniejsze odcienie, ale już 100 razy za ciemne dla mnie...
UsuńJa mam ochotę na ten krem Baby glow ale on chyba też wchodzi na stałe więc zdążę kupic:)
OdpowiedzUsuńMam ten stary prasowany puder z rozetką w takim delikatnym opakowaniu ale nie wiem jak go ocenić:)
Nie wiem, jak jest z tym kremem, ale na pewno zdążysz kupić:) A jak potestujesz to daj znać, jak się spisuje:)
UsuńJa też mam ten puder z rozetką podobny do Voyage, ale żal mi używać, bo już go nie odkupię, a bardzo lubię:)
Cieszy oko ;) Wesoła ;D
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy oko ta kolekcja:)
UsuńJa jestem ciekawa jak wyglada ten roz ... Jednak chyba sie nie skusze jako ze uzywam juz jednych metorkow (Perles du Paradis) jako roz wlasnie :P I sadze ze moze wygladac b. podobnie do Perles du Paradis jako ze kuleczki kolorystycznie sa b. podobne... Kolorstycznie te szminki tez mi sie nie podobaja. Aaa i tez nie jestem fanka lakierow wszelkich - mam cale 4 sztuki i grzecznie siedza w pudelku i czekaja na lepsze czasy :)
OdpowiedzUsuńU mnie Perles Du Paradis się nie sprawdziły, znaczy są ok, ale nie do nakładania na całą twarz, tylko jako róż właśnie:) Chociaż nie sięgam po nie zbyt często... Co do szminek to ta różowa mogłaby być jeszcze w miarę, ale ta pomarańczowa to jakieś wielkie nieporozumienie... Mam jedną pomadkę z tej serii i ją kocham, więc sama faktura, zapach i noszenie są wspaniałe, ale tutaj z kolorami nie poszaleli...
UsuńMeteoryty mam ale nawet nie używam, więc miło mi popatrzeć na kolejne cudne edycje, bez większych ciągot do zakupu, natomiast podkład rozświetlający chętnie bym sprawdziła.
OdpowiedzUsuńJa patrzę na wszystkie nowe edycje, ale nie wszystkie kupuję, niby zbieram je, ale nie jakoś nałogowo, jak wiem, że dana edycja mi nie do końca podpasuje, to nie kupuję:) Daj znać, jak już przetestujesz podkład:)
UsuńMnie bardzo kuszą błyszczyki z Diora i pojedyncze cienie z YSL - te wiosenne kolekcje wykończą człowieka :-P
OdpowiedzUsuńWidziałam te Diorkowe błyszczyki, ale kolorystycznie to tak nie bardzo jak dla mnie... Poza tym chyba jednak do pomadek moje serce bardziej ciągnie na razie:)
UsuńYSL kolekcję też miziałam kilka dni temu, ale nic mnie nie zachwyciło szczerze powiedziawszy. Jeszce teraz tylko czekam na Chanel, żeby pomadkę obadać:) Bo różu na pewno nie kupię :)
ta ostatnia (najciemniejsza) wersja meteorytów prasowanych wygląda ciekawie, pomacałabym:)
OdpowiedzUsuńPewnie niedługo się pojawi w Polskich perfumeriach, to będziesz miała okazję zmacać :)
Usuńprasowane meteoryty wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne, nie da się ukryć :) Na żywo jeszcze cudniejsze są:)
UsuńU nas tej kolekcji jeszcze nie ma niestety...Jelsi chodzi o pudry, roze i szminki to kompletnie sie nie podniecam - chcialabym rzucic jednak oko na cienie :)
OdpowiedzUsuńJuż jest na Feelunique od dziś, ale stacjonarnie to nie wiem, kiedy u Ciebie się pojawi, mam nadzieję, że szybko :) U mnie wlaśnie pudry, pomadki i róże to jest to, na co zwracam największą uwagę w nowych kolekcjach:)
UsuńPowiem szczerze, że nic mnie nie porwało :/ Mój portfel może czuć się bezpieczny :D
OdpowiedzUsuńPoczekaj, będą inne kolekcje :DDDD
UsuńMnie najbardziej ciekawił Baby Glow Sheer Foundation, ale jak piszesz, że wpada w różowe tony to mój zapał ostygł. Pewnie podejdę go obejrzeć i na tym się skończy.
OdpowiedzUsuńA który odcień kompaktu kupiłaś ?
Ten najjaśniejszy ma taki dziwny kolor - trochę beżowo- różowy, czyli moja cera, która lubi żółtki na pewno w nim nie będzie za ładnie wyglądać, chociaż testowałam go tylko na dłoni, ale rozeznanie mam, także wiem, że na pewno się u mnie nie sprawdzi i nawet próbki nie wezmę, bo to bez sensu.
UsuńKupiłam Light jak tylko online wyszedł, a potem obadałam namacalnie, wycofałam zamówienie na Light i kupiłam Medium :DDD Więc teraz ostatecznie idzie do mnie Medium :)
Moja cera też woli żółte odcienie i wybija nawet najlżejsze różowe tony. Więc Baby Glow nie dla mnie :(
UsuńMedium najbardziej się podoba :-)
Wiesz, zawsze możesz sprawdzić, próbaska przecież dadzą i nie stracisz kasy:) Warto próbować na sobie:)
UsuńTen Medium jak zmacałam to też mi się najbardziej podobał, ale wcześniej na szybko kupiłam Light, wiec po zmacaniu stwierdziłam, że jednak wolę Medium:)))
Mnie na reklamowych zdjęciach nic nie porwało, ale zobaczymy jak w końcu kolekcja przybędzie do Norwegii, bo na żywo i tak wszystko inaczej wygląda.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo spodobały zdjęcia reklamowe właśnie, ale wiedziałam, że jak już coś to tylko puder, poszłam obadać i na żywo jeszcze piękniejszy jest :) Daj znać, czy coś Ci się spodobało jak już kolekcja będzie w Norwegii:)
UsuńJA bym się mogła jak coś skusić na pudraska, bo opakowanie mi się podoba :D hyhy Reszta mnie na szczęście ziębi ;)
OdpowiedzUsuńHyhy, pudrasek już do mnie idzie:) Pewnie pokażę, jak dojdzie :)
UsuńKolekcja jest przecudna :) Szczególnie cienie Ecrin 4 Coleurs 504 Les Precieux przypadły mi do gustu :) Pragnę je :)
OdpowiedzUsuńMiziałam, jakość przednia, chociaż kupiłam ostatnio paletkę z UD, więc nie będę kupować więcej cieni na razie, puder chciałam mieć desperacko, a nie mogę aż tylu rzeczy kupić, bo staram się kupować mniej kosmetyków w tym roku :)
UsuńDaj znać, jak je kupisz, znaczy cienie :D
Kurczę, ja też mam taki plan, ale nie wiem czy wytrwam... Obecnie podoba mi się też paletka z Diora w podobnej kolorystyce. I masz teraz kobito zagwozdkę które kupić :D
UsuńJa muszę wytrwać, chociaż wiadomo, to nie oznacza, że nagle przestało mi się podobać wszystko, toczę walkę ze sobą, no ale jak chcemy się przeprowadzić to trzeba odłożyć:) A tylko na kupowaniu kosmetyków mogę, bo ani nie palę, ani nie piję, kupowania ciuchów nie znoszę, za torebkami i butami nie szaleję wcale, biżuteria ok, ale też nie jakoś desperacko, więc kosmetyki to jedyne, na czym naprawdę mogę coś oszczędzić:) A jeszcze żeby było fajnie to mi się telefon zepsuł i musiałam kupić nowy:( Więc kaska oszczędzona od początku roku frunęła na nowy :(
UsuńWeź oba i napisz o obu paletkach, co sobie popatrzę, hyhyhy :))))
I like this collection :) i posted about today and hope I can buy some things in germany there not available in some stores :(
OdpowiedzUsuńHopefully you'll gonna have a chance to get it somewhere. They have launched this collection last week in UK, so I suppose it's going to be available in Germany very soon. It's a shame tho, that the shades of Baby Glow are so dark, way too dark for my pale skin :(
Usuńja juz zacieram raczki kiedy pojawia sie meteoryty prasowane w mojej sephorze- a wlasnie ubolewalam ze dobijam denka w starej i niedostepnej juz wersji prasowanych meteorytow;];]
OdpowiedzUsuńJa mam tą z rozetką i bardzo oszczędzam, kupiłam ją jak się dowiedziałam, że mają je wycofać i dosłownie w ostatniej chwili znalazłam, tak bym pewnie wcale nie miała:) Mam nadzieję, że będziesz mogła je zmacać jak najszybciej:) Znaczy te nowe prasowańce, ja już swojego mam, ale żal mi tknąć :)
UsuńPóki co kolekcje wiosenne mnie niezbyt porwały... Guerlain niestety dla mnie niewypał zupełnie :(
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam na prasowańca i jestem w nim dosłownie zakochana, coś cudownego:) Bardzo się cieszę, że zostaje w stałej ofercie :)
Usuń