poniedziałek, 15 lipca 2013

Pomadki Rimmel

Przyznam się od razu bez bicia - nie lubię firmy Rimmel. Uważam, że ich kosmetyki są kiepskie, począwszy od podkładów, na tuszach do rzęs kończąc. Z uwagi na to nie kupuję z tej firmy prawie nic. Jakiś czas temu jednak czytałam recenzje produktów na Wizażu i natknęłam się właśnie na pomadki Rimmel, zaczęłam czytać i stwierdziłam, że skoro jest tyle pozytywnych opinii, to może i ja dam im szansę. Kupiłam wtedy numer 08 z serii Kate i okazała się tak dobra, że dokupiłam jeszcze później numer 19 z tej serii i 070 (sławetny Airy Fairy) z serii standardowej Lasting Finish.
Tak prezentują się moje pomadki:
Tak prezentują się te kolory na dłoni: od lewej - 19, 070, 08
Zdjęcie z lampą:
A oto efekty na ustach:
Rimmel Lasting Finish by Kate 08
Rimmel Lasting Finish 070 Airy Fairy
Rimmel Lasting Finish by Kate 19
Jeśli chodzi o samo noszenie, to uważam, że pomadki mają super konsystencję, bardzo długo utrzymują się na ustach (jak na pomadki w takiej cenie około 2-3 godzin), a potem schodzą, niestety trochę nierównomiernie, osadzając się przy konturze ust. No i jeśli coś zjemy przed tym czasem to musimy się liczyć z poprawianiem ust. Mają bardzo duży wybór kolorów, także myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Do ich zalet zaliczyć można również fakt, iż nie podkreślają suchych skórek. Ich zapach jest wprost obłędny, często przed pomalowaniem ust przez chwilę sobie je wącham :) Niestety minimalnie przesuszają usta, ale można to wyeliminować nakładając pod pomadkę balsam albo cokolwiek nawilżającego. Co do dostępności to chyba wygląda to tak, że na różne kraje "rzucają" różne kolory. Na przykład w Anglii jest nr 08, którego nie ma w Polsce, ale za to w Polsce jest 07, którego nie ma w Anglii. Numeru 070 też w Anglii nie ma, ale za to w Polsce na każdej półce w Rossmannie go znajdziemy.
Podsumowując - pomadki Rimmel to dobre pomadki w przystępnej cenie, na które warto zwrócić uwagę. Może nie powalają jakością, ale są bardzo przyzwoite.
Moja ocena: 6/10

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też:) Zawsze, jak kupuję jakieś nowe pomadki, to w podobnej kolorystyce:)

      Usuń
  2. piękne kolorki wybrałaś! na ustach każdy jak jeden mi się podoba *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:* już tak mam, że chyba boję się iść za bardzo w czerwień, albo fiolet, albo jakieś takie dzikie kolory na ustach, więc zawsze celuję w coś, co będzie w miarę naturalne, aczkolwiek będzie je podkreślało:)

      Usuń
  3. Przecudny efekt na ustach :-) Ja też nie przepadam za firmą Rimmel, ale moja pierwsza szminka była właśnie z Rimmela, bardzo dobrze ją wspominam :-)
    A co do golarki Braun, moja posiada numer LS5360. Ja mam z kabelkiem, na prąd, dostepne są jeszcze na wymienne baterie oraz z ładowarką. Polecam, ja już nie mam problemu z zacinaniem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) ja do tych pomadek też nie byłam przekonana, ale są ok, może nie najwyższa liga, aczkolwiek dają radę i mają ładne kolorki, każdy znajdzie jakiś odcień dla siebie:)
      Dzięki za ten opis dokładny golarki - poszukam jej:) Generalnie mają u w sklepach dużo z Brauna, więc nie wiem, które są golarkami, a które epilatorami, bo tego drugiego nie chcę:)Wiem jednak, że muszę coś wymyślić, bo maszynką się zacinam za każdym razem, a depilator zmasakrował moje nogi chyba już na zawsze ;( chlip

      Usuń