Bronzer kiedyś był przeze mnie kosmetykiem nie używanym. Myślałam sobie, że skoro mam szczupłą twarz, to żadne tam modelowania nie są mi potrzebne. Ale kupiłam swój pierwszy bronzer już kilka lat temu i od tamtego czasu stwierdzam, że jednak takie konturowanie czy ocieplanie nadaje twarzy wielowymiarowości i po prostu wygląda to fajnie. Obecnie mam w kolekcji kilka bronzerów, a dzisiaj będzie o jednym takim, który nabyłam w zeszłym roku.
poniedziałek, 24 lutego 2020
sobota, 15 lutego 2020
Nowości z ostatnich 4 miesięcy
Kilka miesięcy temu opublikowałam na blogu moją wishlistę na kolejne kilka miesięcy (klik). Tak się złożyło, że większość moich 'zachcianek' kosmetycznych już do mnie trafiła. Pisałam Wam też ostatnio, że bardzo selekcjonuję, co kupuję i na co sobie pozwalam z racji moich sporych zbiorów i chęci zużycia części zasobów, ale pozbyłam się kolejnych kilku kosmetyków, więc po prostu należało mi się coś nowego z listy chciejstw :) Październik 2019 był miesiącem bez zakupów, co udało mi się osiągnąć bez problemu, natomiat od listopada do końca stycznia przybyły do mnie takie oto cukiereczki do zabawy:
sobota, 1 lutego 2020
Zużycia stycznia
Pierwszy miesiąc tego roku mamy za sobą (czy Wam ten miesiąc też minął niesamowicie szybko?), także chciałabym dzisiaj podsumować kosmetyki, które udało mi się zużyć w styczniu. O dziwo jest tego bardzo dużo, także bez przedłużania zapraszam na przegląd. Zaczniemy od kolorówki, gdyż to z niej jestem najbardziej dumna. Przygotujcie sobie coś do picia albo do jedzenia, bo będzie tasiemiec:
Subskrybuj:
Posty (Atom)