środa, 8 stycznia 2014

Styczniowy You Beauty Discovery Box

Przyszło dzisiaj do mnie kolejne pudełeczko Discovery Box, którego zawartość jak każdego miesiąca można sobie wybrać samemu. W styczniowym pudełku było do wyboru kilka fajnych rzeczy, więc to pudełko akurat wpisało się w moje gusta. Ale bez zbędnego przeciągania przejdźmy może do zawartości:
To pudło było dla mnie na tyle interesujące, że nie mogłam się zdecydować, co wybrać. W końcu jednak wybrałam lakier Essie Repstyle Magnetic Nail Polish (ja nie używam, ale za taką cenę chciałam go mieć dla mojej Siostry), mój jest w odcieniu 'Lil' Boa Peep', to był przypadkowy kolor wybrany z 6 dostępnych z tej serii. Drugą rzeczą jest szampon i maska Kerasilk Ultra Rich Keratin - oba opakowania o pojemności 50ml, czyli miniaturowe (to, co tygryski lubią najbardziej). Oprócz tego w zestawie dodano też małe opakowanie chipsów o smaku Barbeque (jeśli to są z cyklu tych 'zdrowych' to pewnie mój Luby je dostanie) oraz próbkę Age Defy+ 24 Hour Brightening Serum, a do niego kupon na 5funtów zniżki, jeśli chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie. Ser mam multum, ale jeszcze próbeczka nie zaszkodzi, więc z przyjemnością wypróbuję:)
Jeśli jesteście mieszkankami UK i chciałybyście dołączyć do subskrypcji tego pudełeczka, to zapraszam na stronę:
http://www.youbeautydiscovery.co.uk/
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia.

30 komentarzy:

  1. Ciekawe pudełko :) ja niestety nie z UK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najlepsze w tym pudle jest to, że możesz sobie sama wybrać kosmetyki, które chcesz przetestować, w innym wypadku bym go nie subskrybowała, bo słyszałam o pudełkach w Pl, że czasem dostaje się strasznie lipną zawartość, a tu nie mam niespodzianki, ale sama wybieram:)

      Usuń
  2. Ja mojego jeszcze nie dostalam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle oni strasznie walą w kulki, bo info o płatności dostałam pierwszego, zamówiłam to wszystko też pierwszego, no rozumiem, że był Sylwester, ale dopiero teraz to do mnie przyszło. Nie wiem, czemu tak długo to teraz trwa, bo moje pierwsze pudełeczko dostałam w dwa(!) dni, a teraz caaaały tydzień się to ciągnie za każdym razem. Na pewno niedługo dostaniesz swoje pudełeczko:) Pochwal się od razu jak przybędzie:)

      Usuń
    2. Do mnie juz od samego poczatku tak szlo. A kto jest kurierem? U mnie jest yodel a oni oszukuja czesto i nie dostarczaja paczek kiedy powinni. Juz mialam kilka sytuacji z nimi i wiem ze sa beznadziejni, takze to moze nawet od you beauty nie zalezec tak do konca.
      Ja juz wlasnie wrocilam dzisiaj. Jeeeeeee!!!! Oczywiscie pierwsze co zrobilam po powrocie to ogolilam glowe, wzielam prysznic i polazlam na szoping i do baru!!! ;-p bardzo przewidywalna jestem. Kupilam dwa blyszczyki ysl z nowej kolekcji, scrub Guerlain, travel set do wlosow od Shu Uemura i Yankee Tarts!!! :-p blyszczyki boskie sa i mimo ze jeden z nich jest czarny to juz go kocham!!!

      Usuń
    3. Nie mam pojęcia, kto je do mnie doręcza. Ale jak mówię - na początku przyszło mega szybko, aż byłam zdziwiona, a teraz tydzień, albo i dłużej im to zajmuje:/ Rozumiem też, że samo YB musi jednak szukać najtańszej alternatywy dla siebie, przecież my nie płacimy za przesyłkę, więc to jasne, że oni będą chcieli znaleźć jak najtańszą firmę kurierską (niekoniecznie dobrą), tym bardziej, że przecież grono subskrybentów się stale powiększa.
      Cieszę się, że już wróciłaś:* Polazłaś już na szoping mówisz? :D Czarny błyszczyk? Chętnie o nim poczytam więcej. Ja tak za błyszczykami nie przepadam, chociaż ten, co dostałam od Ciebie jest cudny i można powiedzieć, że go tak trochę 'oszczędzam', bo wiem, że zawsze mogę sobie kupić ten kolor, ale to opakowanie <333333 Wiesz przecież, że ja jestem wielbicielką małych opakowań:) Dawaj zaraz pościka o zakupach jak trochę wypoczniesz:) A tak jeszcze o maziajcach naustnych - ostatnio się zakochałam w pomadce z Diora 468 Rose Bonheur - już wpisana na Wishlistę, jest przeboska, bardzo podobna do tej mojej ulubionej Princess 553. Ale na razie się powstrzymuję z zakupami, bo i tak za dużo wydałam, choć miał być post, a ja najpierw kupiłam zestaw Clarinsa, o którym Ci mówiłam, a wczoraj zestaw Origins, bo były takie niedobitki ze Świąt i zapłaciłam za niego 19funtów, a jak obliczyłam jego wartość w domu to się okazało, że całość by wyszła 64funty, także niezły deal zrobiłam:)

      Usuń
    4. Nooooo :*** Polazlam. Hihi. Czarny blyszczol jest cudowny, wogole to one wszystkie tam sa piekne i ten ich zapach mango. Mniam :-) Ten mini blyszczyk diora byl slodziutki!!! Jesli dostane jeszcze jednego to z checia Ci podesle, jak chcesz :-D

      Usuń
    5. Kurde, chcę!!!!!! No pewnie, że chcę:DDDD Ja tutaj pytałam o takie małe próbeczki, ale powiedzieli mi, że nie mają (albo po prostu się bali widząc szaleństwo w oczach, że jak mi dadzą raz, to potem im wykradnę wszystkie):DDDD
      Musisz koniecznie pokazać te błyszczyki, bom jest ciekawa:) Mój post zakupowy i tak już trafił szlag, więc może kupię:D

      Usuń
  3. Mnie kusi zamówienie innego pudełka, ale norweskiego.. Jednak obiecałam sobie w tym roku, że będę kupować mniej, a lepszej jakości kosmetyki. Jak wiadomo w pudełkach są raz gorsze raz lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat wiem, bo w poprzednim pudełku też nie było nic takiego, co mogłoby mnie jakoś bardzo zachwycić, jednak to 6,95 funta na miesiąc nie wydaje mi się wciąż wielkim kosztem, no i w to pudełeczko było zdecydowanie lepsze, także na razie będę dalej subskrybować.

      Usuń
  4. Chipsy w pudełku z kosmetykami? Dziwny pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni zawsze dodają do zestawu coś do zjedzenia, czasem chipsy, czasem batonika, ale zawsze jest coś takiego i przeważnie jest to coś zdrowego:)

      Usuń
  5. Bardzo fajna zawartość tego pudełeczka :)
    Zwłaszcza ten Essiak... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podobała zawartość do wyboru w tym miesiącu, ale od razu pomyślałam, że moja siostra cierpi na maniactwo - zbieractwo lakierów, to będzie miała taki, co robi się wężowy:)

      Usuń
  6. Fajne są te pudełka, zwłaszcza dlatego, że można wybrać sobie zawartość. U nas GlossyBox czy Shinybox nie daje takiej możliwości. Dostajesz to co oni dla Ciebie wybiorą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem właśnie, że w Glossy i Shiny jest tak, że nigdy nie wiesz, co dostaniesz. Ja nigdy nie subskrybowałam w Pl żadnego pudełka właśnie z tego powodu, ale czytałam o nich i na blogach dziewczyny często narzekały, że same gówna w tych pudłach są i tylko czasami jakaś perła się trafi, więc nawet nie miałam ochoty się w to bawić, a tutaj zawsze ostatniego dnia miesiąca dostaję na maila liste z opisem produktów (np. 8, czy 10) i z nich sobie wybieram, co mam ochotę. I też czasem jest lepiej, a czasem gorzej, ale przynajmniej mam jakiś wybór i nawet jak nie chcę wybrać od razu, to mogę się zastanowić:)

      Usuń
    2. No właśnie ja też z tego powodu się nigdy nie zdecydowałam na nasze pudełka w PL, bo jak oglądam na necie ich zawartość, to rzadko mam na coś ochotę.

      Usuń
    3. Te polskie pudła niekiedy wołają o pomstę do nieba dosłownie, a przecież nie oszukujmy się - tanie toto nie jest...

      Usuń
    4. Dokładnie :) I nie tylko pudełka, ceny kosmetyków w Douglasie i Sephorze też :D
      No i brak UD i NARS'a w Polsce, to już w ogóle porażka wszechczasów :(

      Usuń
    5. Ceny kosmetyków w Pl to jest temat na kilka książek:) A czy czasami UD nie można dostać w Sephorach? Kiedyś u kogoś na blogu czytałam, że ta osoba kupiła paletkę Naked, czy tam Naked2 właśnie w Sephorze. Chociaż trochę mnie to wtedy zaskoczyło, bo w Trójmieście nigdy nie widziałam w Sephorze stoiska UD, ale przecież kłócić się nie będę, bo może w jakichś większych, czy wybranych Sephorach tylko mają UD, wiesz coś na ten temat?

      Usuń
    6. Ogólnie jeżdżę po całej Polsce i nigdy nigdzie nie widziałam stoiska UD :(
      Natomiast to fakt, Sephora przez jakiś czas współpracowała z UD (nie wiem czy jeszcze, ale kiedyś na pewno) i mieli dostępne paletki Naked i Naked2. Ale to jedyne produkty z UD, które były u nas dostępne :(

      Usuń
    7. Aaaa, więc to na takiej zasadzie. Właśnie bardzo mnie zdziwiło, że niektóre dziewczyny mówiły, że kupiły swoją paletkę Naked właśnie w Sephorze, bo ja nigdy ich nie widziałam i zastanawiałam się, czy są normalne stoiska UD, czy to były Sepho w jakiś wielkich miastach:)

      Usuń
  7. dziś moja koleżanka dostała pudełko shiny box a w środku kilka próbek w saszetkach, balsam z AA, lakier do paznokci no name i jakieś mineralne cienie i puder też firmy, której zupełnie nie znam...litości. I jeszcze się reklamują, że w pudełku dostajesz namiastkę luksusu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to samo napisałam w komentarzu powyżej. W tych pudłach w Pl dostajesz jakieś przypadkowe, mało co warte rzeczy, a do tego jeszcze nigdy nie wiesz, co to będzie. W tym pudle mogę sobie wybrać, co mam ochotę przetestować, no i ok - może wybór nie jest spośród tysiąca, ale już spośród tych kilku produktów jednak można coś tam wybrać, co nam pasuje. To pudło w ogóle było całkiem całkiem - można było sobie wziąć coś z Thalgo, z Melvity, Essie właśnie, Goldwell i coś tam jeszcze, ale że ja do twarzy mam milion pięćset rzeczy w zapasie, to wzięłam lakier i włosowe gadżety:)

      Usuń
  8. ja póki co subskrybuję glosyyboxa. czasami zawartość potrafi mnie troszkę rozczarować, jednak fajnie mieć co miesiąc niespodziankę, no i cena jaką płacimy w Uk przy tutejszych zarobkach nie jest taka duża ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też zależy właśnie, co lubisz:) Jeśli lubisz niespodzianki, jak piszesz - to Glossy czy Shiny będzie fajne, ja jednak wolę wiedzieć, wolę wybrać, co chcę dostać, więc bardziej pasuje mi YBD, ale to kwestia gustu:)

      Usuń
  9. pierwszy raz widzę takie pudełko : P

    Pozdrawiam i zapraszam do obserwowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie chyba mało osób je zna spoza Anglii i jest to pudełeczko, które w sumie stosunkowo niedawno się pojawiło :)

      Usuń
  10. Napisz proszę coś o tym szamponie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie mogę napisać, bo ze względu na jego wielkość opakowań zdecydowałam, że zabiorę je na wyjazd do Pl, a że ten wyjazd nastąpi dopiero 1 marca to jeszcze ich nie używałam, jeśli nie zależy Ci na czasie aż tak bardzo to poczekaj troszkę, bo na pewno o nim napiszę:)

      Usuń