Chciałam Wam dzisiaj zrobić swatche cieni z paletki UD Mariposa, ale rozładowała się bateria w aparacie, więc nie mam jak zrobić zdjęć na razie. Zamiast tego pokażę makijaż, jaki miałam na sobie wczoraj :)
Na zdjęciu powyżej widoczna jest głównie kreska, wszystko przez te moje opadające powieki:( Ale jak widać efekt jest całkiem zadowalający. Ponadto na zdjęciu macie okazję zobaczyć, jak wyglądają moje rzęsy "poprawione" RapidLashem, którego cały czas używam. Są też podkręcone zalotką, ale tylko przez 10 sekund (normalnie każde oko traktuję zalotką przez około 30-40sek., wtedy efekt jest naprawdę spektakularny - wiem, to długo, ale mam bzika na punkcie rzęs).
Kosmetyki użyte do tego makijażu:
*podkład Illamasqua RLF
*bronzer Benefit Hoola (nałożony na całą twarz)
*baza pod cienie ArtDeco
*cienie z paletki Smashbox (w ostatnim poście pisałam o niej, za niedługo zrobię swatche)
*żelowy eyeliner Maybelline
*tusz Max Factor Masterpiece MAX
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny makijaż,delikatny i kobiecy,sliczne rzęsy;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:) ja właśnie chyba najlepiej wyglądam w takich delikatnych i subtelnych makijażach
UsuńŚliczny, delikatny makijaż :). Chętnie bym sobie taki sprawiła ;).
OdpowiedzUsuńMiło mi, że mogłam podrzucić pomysł na makijaż:) Użyłam w nim tylko 3 kolorów, przy czym jeden z nich jest bazowy i nim też roztarłam granice, także myślę, że nie jest jakiś skomplikowany:) Plus kreseczka i gotowe:)
UsuńRzęsy są meeegaaa po tej odżywce! Wyglądają jak sztuczne! Też chcę takie! :(
OdpowiedzUsuńDzisiaj mijają dokładnie 2 miesiące, od kiedy jej używam i już wiem, że kupię następną, jak ta się skończy. Oczywiście znowu w promocji ją zakupię, po co przepłacać ;)
Usuń