sobota, 29 sierpnia 2015

MAC Lustering

Ostatnimi czasy moja kolekcja pomadek powiększyła się o kolejne sztuki z MACa, więc dzisiaj napiszę Wam kilka słów odnośnie odcienia Lustering.
Nie będę się rozpisywać o opakowaniu, bo jest to kolor ze standardowej serii, dostępny zawsze, także i opakowanie jest to samo, co zwykle.
Odcień Lustering opisywany jest przez producenta jako "Outspoken pink" i ma wykończenie Lustre, czyli błyszczące i mokre, kolor również jest z kategorii tych lekko przezroczystych, chociaż w bullecie wygląda na całkiem mocny. Konsystencja jest delikatna i masełkowata, bezproblemowo się rozprowadza.
Odcień na zdjęciu powyżej mi wyszedł lekko przekłamany, w rzeczywistości jest ciemniejszy. Widać w nim tą różowość, jednak kiedy przyjrzymy się swatchom na dłoni...
... widać, że ten kolor ma w sobie też coś z czerwoności, trochę pomidorka. Jak kupiłam tą pomadkę, a kupiłam w ciemno, to trochę się bałam, że nie będzie dobrze na mnie wyglądać, jednak jest wprost przeciwnie, jestem po prostu zachwycona, uwielbiam to, jak Lustering komplementuje moją skórę i delikatny makijaż oczu (do mocnych oczu chyba bym jej nie użyła).
I w trochę innym świetle:
Ja lampię się na swoje usta pełna zachwytu za każdym razem, kiedy mam ją na sobie, bo nie spodziewałam się, że ten kolor okaże się aż tak świetny.
Jeśli chodzi o noszalność to z uwagi na fakt, że mamy wykończenie lustre nie ma się co spodziewać całodniowej trwałości, po 2-3 godzinach pomadka już prawie nie jest widoczna, chociaż zostawia lekki ślad (jednak kolor się nie "wgryza", jak na przykład przy Flat Out Fabulous, która aktualnie razem z Plumful jest na mojej liście do kupienia natychmiast:D). Usta są błyszczące, pięknie podkreślone, po prostu całuśne i mnie taki efekt bardzo zadowala. Oczywiście pomadka ma też charakterystyczny MACowy waniliowy zapach. 
Z mojej strony jest wielkie ❤ a co Wy o niej sądzicie? 
Moja ocena: 10/10

63 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie spodziewałam się, że ten kolor okaże się takim hitem dla mnie :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Moje ulubione wykończenie pomadek MAC, a już kolejna mi mocno mąci w głowie (Plumful), testowałam ją już 6 razy, wciąż mocno chcę, chyba w końcu ulegnę pokusie :D

      Usuń
  3. pięknie i soczyście jak pisze Kolezanka wyzej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lustre to moje ukochane wykończenie z MAC, chyba mogłabym mieć wszystkie kolory z niego :D

      Usuń
  4. soczysta!!!! miałam na nią fazę przez jakiś czas a teraz po nią już tak często nie sięgam .. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja moją kupiłam w sumie w ciemno - kliknęłam w necie i potem jak przyszła to zastanawiałam się, czy użyć, czy może oddać, ale jednak użyłam i okazała się świetna :)

      Usuń
  5. Cudowny kolor! Naturalny, delikatny...ideał:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że aż tak będzie mi pasował :)

      Usuń
  6. Ciekawy kolor, marzy mi się pomadka z Mac'a :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna <3 ja własnie zamówiłam swojego pierwszego Maca <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłaś pomadkę, czy jakiś inny produkt? A jeśli pomadkę to w jakim odcieniu?

      Usuń
    2. Tylko że odcień, o którym mówisz to był limitowany odcień z 2009 roku i jest niedostępny od kilku lat.

      Usuń
    3. Serio?! Wow dobrze wiedzieć ... kupowałam u jednej dziewczyny w normalnej cenie z wszystkim :P Tak to jest jak sie nie zna na Macach ;D

      Usuń
    4. Niestety... Dlatego byłam w szoku, kiedy powiedziałaś, że masz ten kolor, bo on był częścią limitowanej edycji i nie wszedł do stałej kolekcji. Napisz do tej dziewczyny, może coś się da zrobić :)

      Usuń
    5. Za póżno .. juz mam ją, w koncu sporo na nia czekałam ;) Ale dzięki za info, napisze posta na przyszly tydzien o tym jak dalam sie zrobic w bambuko ;D

      Usuń
    6. Mogłabyś do niej napisać, że Cię oszukała, chociaż z drugiej strony niektóre dziewczyny z pełną świadomością kupują pomadki, które były kiedyś limitowane, mimo tego, że wiedzą, że one już dawno po terminie są, ale wiesz, hype na MAC i w ogóle :) Uważam, że powinnaś dostać jakieś wyjaśnienia od tej osoby, co Ci ją sprzedała:)

      Usuń
    7. Próbowałam, napisała mi, że ona je sprowadza i że pomadka jest w ofercie ;O Ja się na MACach nie znam, sprawdziałam tylko czy był taki kolor , pózniej na stronie MAC'a (i tam nie znalazłam) . No nic 70 zł poszło z dymem ^.^ ale przynajmniej mam temat ;) Dziękuję za wyjasnienia! ;)

      Usuń
    8. To się powinno nagłośnić w jakiś sposób, bo laska oszukuje ludzi. Owszem, szminka była w ofercie, ale to jej nie upoważnia do sprzedawania klientom przeterminowanych, a kto wie, czy też nie czasami podróbek, bo to nie wiadomo. Sprawdź sobie kod na pomadce na stronce checkcosmetics.com.
      Wiesz, jeśli się z pomadką nic nie dzieje, nie widzisz, żeby w jakiś sposób się psuła, czy miała dziwną konsystencję to przecież można używać, ale chodzi mi o sam fakt, że laska ludzi robi w bambuko ;)

      Usuń
    9. Sa ludzie i parapety a ja mam nauczkę na przylosc ;) Zaraz sprawdze kod ;)

      Usuń
    10. Wyszło 'It looks like your product was manufactured more than 3 years ago'

      Brawo ja ;D!

      Usuń
    11. Zaraz tam "nauczkę", po prostu masz fajny kolor limitowany :D
      Ja na tej stronce zawsze daty sprawdzam, szczególnie kiedy muszę się ogarnąć z datami moich zachomikowanych kosmetyków :)

      Usuń
  8. Lustering <3 Lubię używać ją jesienią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to jest tak, że w zależności od mojej ochoty różne kolory lądują na moich ustach, czasem do pracy noszę barbie pink, a czasem coś spokojnego, innym razem sięgam po czerwień, chyba nie dzielę pomadek na pory roku :D

      Usuń
  9. Przyznam, że zawsze, jak patrzę na Twoje usta w MACach, to aż chce mi się je mieć.
    A potem sobie przypominam, że niestety u mnie te pomadki wcale tak nie leżą, smuteczek ;)
    Fajnie, że tyle odcieni się u Ciebie dobrze sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie odcienie się u mnie sprawdzają, niemal 99% moich pomadek to róże, mam tylko jedną czerwoną i tą, która jest trochę różem, a trochę czerwienią. Jest dużo w MACu odcieni, które mi wcale nie pasują, ale ja już wiem, co mi może przypasować, dlatego czasami idę na żywioł i zamawiam w ciemno, tak jak właśnie tą :D Wiem też, że moje ulubione wykończenie to Lustre, dlatego też jakoś mi łatwiej ją kliknąć, niż np. Amplified, które lubią mi włazić na zębiska :D

      Usuń
  10. Jak cudownie wygląda na ustach <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ale mocny kolor... ale wygląda ślicznie!!! Jestem mega fanką pomadek z tej firmy i samymi zdjęciami zachwycam się jak głupek;) Może pod pretekstem potrzebowania ciut ciemniejszych kolorów na chłodniejsze miesiące sprawię sobie taki prezencik;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocny? Kochaaaana, Ty chyba mocnego nie widziałaś, ten nie jest mocny. Mocna jest Viva Glam Miley albo Girl About Town, tą określiłabym jako bezpieczną, nawet bardzo bezpieczną:) Ale wiadomo, każdy preferuje coś innego:)
      Ze zdjęciami MACowych kosmetyków mam tak samo, na Instagramie co drugie konto jakie obserwuję to właśnie coś powiązanego z MAC :D
      Jeśli masz jak to przetestuj Lustering u siebie na ustach, może i Tobie przypadnie do gustu :)

      Usuń
  12. Kolorek super sam w sobie, ale totalnie nie dla mnie! Dla mnie stworzono brązy i nude :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja brązów nie cierpię, a w nude wyglądam jak chora, ale jak zawsze przecież każdemu pasuje coś innego i w czym innym się dobrze czuje, więc chwała firmom kosmetycznym, że mamy taki wybór :)

      Usuń
  13. Bardzo ładny kolor, choć ja niestety nie różowa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On nie jest do końca różowy, to jest taki różowo-pomidorowy kolor, swatch na ręku go dobrze pokazuje, ale wiadomo, jak nie lubisz takich kolorów to namawiać nie będę :)

      Usuń
  14. nie przepadam za błyszczącym wykończeniem, ale kolor bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, błyszczące to moje ulubione, ale nie każdy musi przecież lubić to, co ja :)

      Usuń
  15. Jest piękna, a ja dopiero co zakochalam sie w plumful.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź mi nawet nic nie mów o Plumful, już 6 razy ją testowałam na ustach i niezmiennie się w niej kocham, chociaż wciąż walczę z tym uczuciem :) Chociaż wiadomo, pewnie niebawem się złamię i kupię :D

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, chociaż wcale bym nie pomyślała, że taki kolor może się u mnie tak super spisać :)

      Usuń
  17. Mam ten odcień i również jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogłabym mieć chyba wszystkie odcienie Lustre, kocham to wykończenie na ustach :)

      Usuń
  18. Piękny odcień :) ja mam na razie tylko jedną pomadkę mac - giddy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giddy jest bardzo ładna, muszę się jej przyjrzeć z bliska :)

      Usuń
  19. Swietny kolor :) Lustering wykonczenie bardzo lubie :)
    jednak najbardziej lubuje sie w matach :) ale to wiesz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem :) Do tego maty są trwalsze:) Ja miałam ostatnio Flat Out Fabulous na ustach i wytrzymała mi 11 godzin! To jest super rezultat, chociaż nie lubię wysuszania, no i nie do końca takie wykończenie na ustach mi się podoba, ja lubię jak się świeci :)

      Usuń
  20. Piękny kolor i ślicznie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taki był niepozorny, normalnie bym nawet nie zwróciła na niego uwagi pewnie:) Mi się te Twoje malinowe wszystkie podobają, chociaż u mnie to nie wygląda tak dobrze na ustach, jak u Ciebie.

      Usuń
  21. Przepięknie wygląda na ustach! Tak soczyście i całuśnie :-)
    Bardzo lubię pomadki MACa z tym wykończeniem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, to moje ulubione MACowe wykończenie, zresztą chyba we wszystkich pomadkach to moje ulubione (na przykład w Chanelach lubię te Shine, w Diorach Addicty), dają właśnie takie błyszczykowe świecenie, ale nie są błyszczykami:)

      Usuń