czwartek, 5 listopada 2015

Zakupy września i października

Udało mi się dzisiaj zrobić fotki do tego wpisu, a już myślałam, że nie uda mi się go opublikować, a jednak jest - post chwalipięcki, chociaż w sumie nie ma się czym jakoś mocno chwalić, bo przez ostatnie dwa miesiące moje zakupy były dość skromne i kupowałam z małymi wyjątkami (pomadki of kors) tylko to, co faktycznie było mi potrzebne. Zapraszam więc na przegląd nowości.
Zacznę od tego, co najważniejsze i najpiękniejsze, czyli produkty naustne. Tutaj na zdjęciu Świąteczna kolekcja MAC, zestaw Enchanted Eve Pink Lip Bag, który zawiera pomadkę, błyszczyk, kredkę do ust i kosmetyczkę. Jestem nim oczarowana.
Dalej znowu mamy maziajce na usta. U góry pomadka All Fired Up z akcji Back 2 Mac, nie sądziłam, że ten kolor tak mi się spodoba, a jednak :) U dołu Revlon Lip Butter w odcieniu 053 Sorbet, którą kupiłam sobie na Ebay za połowę regularnej ceny.
Żele - to chyba pozostawię bez komentarza, bo mam zapas ogromny tych produktów, ale jednak one się zużywają dość szybko, a do tego akurat te zapachy były w promocji, różowego nigdy nie miałam, więc chciałam spróbować, z kolei niebieski po prostu ładnie pachniał i chciałam mieć (promocja oczywiście też zrobiła swoje).
Mój ukochany szampon i odżywka, wracam do nich co jakiś czas. Uwielbiam zapach tej serii, to, że sprawiają, że włosy są lejące, mięciutkie i pachną po prostu boooosko. Akurat ta wersja jest w butelce z czasów, kiedy kupowałam pierwszy raz tą serię (jeszcze w Polsce), teraz one mają inne butelki, ale zaczęło się od tych, więc jest trochę sentymentalnie. Szkoda, naprawdę bardzo szkoda, że Herbal Essences już są niedostępne w Polsce...
Kolejna moja ulubiona seria Dove Intensive Repair, którą używam na zmianę z Nourishing Oil i na zmianę z Herbal Essences widocznym na zdjęciu wyżej. Bardzo lubię i bardzo polecam. Nie powinnam w sumie ich kupować, ale były za funta sztuka, to pomyślałam, że wezmę, to się zawsze zużyje, i tak już nie mam zapasu oprócz właśnie tego powyżej na fotce.
Czyściki do twarzy nSPA z Asdy. Mój poprzedni żel się skończył i czekałam, aż te czyściki wrócą do Asdy (takie dobre, że przez 1,5 miesiąca były wyprzedane!), musiałam więc kupić coś wzamian i kupiłam żel Vichy, którego już mam niemal połowę zużyte, ale jak tylko czyściki wróciły, to zaraz capnęłam dwa (bo jeden kosztuje 7f, z kolei jest przeważnie promocja w Asdzie, że dwa produkty tej marki są za 8f, także nie trzeba być matematykiem, żeby wiedzieć, że opłaca się wziąć dwa). Zobaczymy, jak się spiszą.
Nabyłam też dezodorant Dove, którego nie ma na zdjęciu, ale i tak już mam połowę opakowania. Jest tak beznadziejny, że chciałam kupić sobie coś innego i wybrałam na spróbowanie widoczny na zdjęciu Sure (to taki angielski odpowiednik Rexony), jestem go ciekawa, bo czytałam bardzo pochlebne recenzje, tymczasem jeszcze pewnie przez tydzień lub dwa wymęczę tego nieszczęsnego Dove w sprayu. Oliwka w żelu chodziła za mną od kilku lat (serio), ale jakoś zawsze miałam za dużo zapasu produktów do ciała, albo zapominałam, a tu nadarzyła się okazja, kiedy byłam w Asdzie w poszukiwaniu czyścików ze zdjęcia wyżej, to znalazłam ją w promocji. Pachnie cudnie, ciekawe, czy choć trochę nawilża. O tym się przekonam już wkrótce.
Ostatnim produktem jest krem pod oczy Clarins Special Eye Contour Balm, który kupiłam po długich namysłach i muszę powiedzieć, że po miesiącu używania mam już zdanie na jego temat, ale o tym w osobnym poście.

Tak prezentują się moje zdobycze ostatnich dwóch miesięcy. Niektóre rzeczy potrzebne, niektóre bardzo wyczekane i chciane, ale ze wszystkich się ogromnie cieszę i nie mogę doczekać się testowania.
A na co Wy skusiłyście się ostatnio? Podobno promocje w Rossmannie i w Superpharm są? Chwalić się tu zaraz, co nakupowałyście :)

52 komentarze:

  1. Mnie jak zawsze najbardziej zaciekawiły MACzki :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestaw jest po prostu boski, pomadka w super kolorze, błyszczyk też testowałam, kredki jeszcze nie, ale powiem Ci, że ten zestaw chociaż dla samej pomadki warto wziąć, już płaczę na myśl, że ona miałaby się kiedyś skończyć... ;)

      Usuń
    2. No właśnie z zestawu najbardziej kusi mnie pomadka, bo błyszczyków wcale nie używam.
      A konturówki to dla mnie nowość, nie mam jeszcze wyrobionego o nich zdania. Ale All Fired Up też jest mega :-)

      Usuń
    3. Ja głównie zestaw brałam dla pomadki i kosmetyczki, chociaż nie powiem - nie pogardzę przecież błyszczykiem i konturówką, szczególnie, że tych ostatnich nie mam za wiele, a skoro mam tyle pomadek, to konturówki też się przydadzą, żeby usta pięknie wyglądały:)
      All Fired Up w sumie niespodziewanie wzięłam, bo jechałam wymienić puste opakowania z zamiarem wzięcia jednej z 6 innych pomadek, a tą chciałam tylko wypróbować, ale jak ją nałożyłam na usta, to przepadłam :)

      Usuń
  2. Mac'owe pomadki piękne :) A ciekawi mnie jak wygląda kosmetyczka w całej okazałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jest dużo zdjęć w necie. Wg mnie jest porządnie wykonana, wygląda pięknie, na pewno będę ją używać:)

      Usuń
  3. Tak myślałam, że spotkam tu pomadki :) do żeli też mam słabość :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale żele możemy sobie wybaczyć, bo to tanie i szybko się zużywa :D
      A co do pomadek - no cóż, już chyba wszyscy wiedzą, że mam hopla na tym punkcie i nic na to nie poradzę :D

      Usuń
  4. MACowy zestaw wygląda fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi - jest fantastyczny, pomadka ma cudny kolor i już się zastanawiam, czy nie kupić drugiego, bo co będzie, jak ona się skończy? :DDD

      Usuń
  5. Takie posty lubimy:)
    Zestaw z MAC wygląda cudnie:)Ten różowy odcień nie czyni zębów żółtymi?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie Kochana, tym bardziej, że ja zawsze wybieram pomadki raczej z chłodnymi podtonami, bo mi w takich najlepiej, więc one nie czynią zębów żółtymi :)
      A ta jest wyjątkowo piękna - już mi się chce płakać na myśl,że kiedyś się skończy i nie będę miała jak odkupić...

      Usuń
  6. Pamiętam te szampony z Herbal, ogromnie żałuję, że nie moge już ich kupić. Szukam teraz szamponu, który będzie miał te same zalety co te, licze na markę Fitokosmetik..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam niestety marki, o której wspomniałaś. Jeśli chodzi o Herbale, to nie wiem, czemu marka wycofała swoją ofertę z Pl, bo pamiętam, że naprawdę dobrze się sprzedawały (ja je ciągle kupowałam i moje koleżanki też), także nie mam pojęcia, czemu tak się stało...

      Usuń
  7. Ja jetsem twarda i nie ulagam promocjom z Ross:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero pierwszy tydzień, zobaczymy, co będzie, jak promocja na inne produkty wejdzie ;)

      Usuń
  8. Wczoraj oglądałam MACową kolekcję i byłam twarda, nic nie wzięłam a teraz włączyłaś mi chciejstwo, no ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja jak tylko zobaczyłam zapowiedzi tej kolekcji kilka miesięcy temu to wiedziałam, że ten zestaw będzie musiał być mój, kupiłam go w zeszłym tygodniu jak tylko na stronce się pojawił, bez oglądania wcześniej swatchy, czy czegokolwiek innego i trochę miałam stracha, czy mi się spodoba, czy czasami nie odesłać, ale wczoraj kolekcja wyszła normalnie w salonach i nałożyłam sobie pomadkę, to byłam wniebowzięta, także zestaw ze mną zostaje na bank i bardzo polecam :D

      Usuń
    2. No to w środę idę do MACa, tylko raczej na jednym zestawie się nie skończy :/ chociaż nie, szminek mam w choinkę, wezmę może tylko błyszczyki?

      Usuń
    3. Idź i kupuj, w końcu zbierasz pomadki MACa, tak jak ja, więc jedna mała pomadeczka, czy nawet zestaw krzywdy nie zrobi:) Czuję się z Tobą tak połączona w pasji na zbieractwo :D :* Ja osobiście jeszcze się napalam na zestaw Patentpolishy, ale ten różowy, który jest online exclusive, bo to spoko cenowo wychodzi. Chociaż już monetek brak, no i jak pytałam to babka w MACu powiedziała, że potem żeby go oddać na B2M to trzeba cały zestaw, to kurka felek nie wiem, kiedy bym to zużyła, chyba jak będę staruszką, ale ogólnie polecam formułę i kolory tych kredek, ja mam 5 na liście do kupienia :D

      Usuń
  9. O rany, przypomniałaś mi o oliwce w żelu J&J. Uwialbiałam ją, z tym, że miałam tą drugą wersję zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam u mnie niestety tej drugiej wersji, ale wiem, że istnieje :) A jak wrażenia po niej? Spisywała się dobrze?

      Usuń
  10. Ja mam chęć od dawna na tą oliwkę w żelu ale jakoś nie mogę zabrać się za zakup. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją przypadkiem dorwałam, tak mi się jakoś rzuciła w oczy i jeszcze była w promocji, to wzięłam mając na uwadze fakt, że od dawien dawna chciałam ją przetestować :D

      Usuń
  11. ja jestem w tym zestawie Mac zakochana! jeszcze nic nie uzywałam ale napatrzec sie nie moge :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze moich nie użyłam, wczoraj sobie do MACa polazłam oblukać i wtedy dopiero pierwszy raz wszystko maźnęłam, chociaż moje dobroci są już ze mną od tygodnia niemalże :D

      Usuń
  12. Uwielbiam żele od Palmolive :) śliczna różowa pomadka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, są niedrogie i ładnie pachną, wracam do nich bardzo często :) Różowych pomadek u mnie multum, ale tej nie mogłam sobie odpuścić :)

      Usuń
  13. Zestaw Mac- owy bardzo mi się podoba, ja też kocham pomadki, uwielbiam. Ostatnio kupiłam Diora Addcit nr 680, i chcę jeszcze! Maseczkę Beauty Flash Balm też chcę, ale tą do twarzy:) A szampony Herbal Essences też uwielbiałam i nadal bym kupowała, jeśli by były w PL.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomadki po prostu kocham, mogę mieć po jednym produkcie z każdej innej kategorii (no cóż, mam więcej, bo się nazbierało przez lata), ale ostatnio mam fioła kompletnego na punkcie pomadek, dlatego swoją całą uwagę skupię właśnie na nich i na pielęgnacji twarzy, bo nic innego mi nie potrzeba (podkładów mam milion, tak samo róży, pudrów, cieni i wszystkiego), ale pomadek mogę mieć dużo, ale i tak chcę więcej.
      Nie mam nigdzie na zdjęciach maseczki Beauty Flash Balm... Miałam ją kiedyś, ale zupełnie się u mnie nie sprawdziła.
      A jeśli chodzi o Herbal to dla mnie trochę marka strzeliła sobie w kolano wycofując się z PL, bo tam była rzesza fanów z tego, co słyszę i czytam:)

      Usuń
  14. Zestaw z MAC cudny :D Pomadka rowniez mi sie podoba, widzialabym ten kolorek i u siebie :) O jakich odcieniach teraz z MAC myslisz i ktory jest nastepny do kupienia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, Kochana, pomadka by Ci się spodobała mocno, ma fajne chłodne tony, jest widoczna, ale też nie nachalna, taka kurde wow :D
      Hmmm, teraz myślę o Flat Out Fabulous (ale muszę Prep+Prime Lip kupić też), wciąż o Plumful, Speak Louder, Girl About Town, to tak na teraz, ale jeszcze pomiędzy tymi zakupami chciałabym chociaż ze dwie kredki Patentpolish, albo no dobra, chociaż jedną... Czekam na Black Friday, aż dadzą minus 10% w Debenhamsie, już zbieram kasę do skarbonki :D

      Usuń
  15. Swietne nowosci :) zestaw z MAC piekny wybralas w twojowych kolorkach <3
    niech Ci wszystko dobrze sluzy :*****
    buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* Zestaw MAC rzeczywiście mojowy, pomadka jest boska, miałam ją ostatnio na ustach i jest tak cudna, że się zastanawiałam, co ja zrobię, jak mi się skończy? :D To jest super mega kolor i szkoda, że go nie ma w regularnej kolekcji...
      Za to dla Ciebie ten czerwony Lip Bag jak znalazł, pomadka w nim jest przepiękna, też go macałam. Pomada ma chłodne podtony <3

      Usuń
  16. Sądziłam, że nigdy to się nie stanie, ale za sprawą mojej nowej matowej szminki z Mac przekonałam się do tego typu produktów do ust:). Jest wyjątkowo trwała i w ogóle nie wysusza ust - zachwyt:). Teraz nie pozostaje mi nic innego jak dokupować kolejne odcienie:), chociaż muszę też przetestować szminki z Estee Lauder, bo mają ciekawe kolory i również zbierają pozytywne recenzje:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macowe pomadeczki wciągają, w ogóle cała marka wciąga, także uważaj :D Ja kiedyś w ogóle obok MACa przechodziłam obojętnie, miałam kilka produktów, bo były zachwalane, ale jakoś nie byłam ogłupiona. Ale w tym roku kupiłam od nich pierwszą pomadkę i przepadłam z kretesem, teraz już mam 14 kolorów, a na liście do kupienia kolejnych 20ileś i najlepiej jakby się dało to całą kosmetyczkę wymieniłabym na MACa (chociaz to łatwe nie jest, bo mam jeszcze produkty innych marek z epoki przedmacowej).
      Szminki z Estee również bardzo polecam, co prawda mam jedną, ale jest przecudna, trzyma się super, kolor jest super i konsystencja boska. Naprawdę Estee zrobiło dobrą robotę :)

      Usuń
    2. Na ten moment będę wracać do korektora Pro Lognwear, czasem kupię jakiś błyszczyk, bo są bardzo dobrej jakości, czasem upoluję szminkę i tyle :). Przyznam, że reszta kosmetyków nie robi na mnie wrażenia.
      A odnośnie Estee Lauder, masz może szminkę Pure Color Envy Sculpting Lipstick? Bo poszukuję idealnego koloru z tej serii:).

      Usuń
    3. Ja Pro Longweara nie lubię pod oczy, do twarzy jest fajny, ale niestety pod oczami tak nie do końca się sprawdza - wolę Mineralize Moisture :) Błyszczyka jeszcze z MACa nie miałam, no, teraz kupiłam zestaw z błyszczolem, także jak pokocham to może się skuszę na kolejne, ale nie jestem wielką fanką błyszczydeł, wolę pomadki :)
      Kochana, mam jedną pomadkę z tej serii, możesz o niej przeczytać tu:
      http://addictedtomakeup1.blogspot.co.uk/2015/04/estee-lauder-pure-color-envy-sculpting.html
      Mój kolor to Powerful. Jest cudowna, świetna konsystencja, piękne kolory, w ogóle uważam, że ta seria jest naprawdę niemalże doskonała. Jedna z najlepszych, moim skromnym zdaniem lepsza od Diora i Chanela, ale mówię tylko na podstawie (na razie) tego jednego koloru, który posiadam. Nie wiem, jak inne, chociaż czytałam bardzo pochlebne opinie, więc chyba cała seria jest super :)

      Usuń
    4. Dziękuję z link:). Dzięki Tobie już ostatecznie przekonałam się do zakupu:).

      Do tej pory na podstawie tego, co widziałam na blogach spodobał mi się odcień infamous, natomiast jestem ciekawa jak będzie się prezentował w rzeczywistości.

      Usuń
    5. Jeśli lubisz pomadki, to zdecydowanie seria jest warta grzechu, kwestia tylko dobrania koloru (czy kolorów). :D
      Odcień Infamous jest piękny, taki trochę barbiowy róż, przetestuj i daj znać :)

      Usuń
  17. Widzę, że nie tylko ja jestem uzależniona od wszelakich mazideł do ust. W Rossmannie skupiłam się na pomadkę z Miss Sporty i kredkę do ust. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo, maziajce na usta muszą być i im więcej, tym lepiej, choćby już było ich pół miliona :) Niech Ci dobrze służą Twoje zakupy Rossmanowe :)

      Usuń
  18. All Fired Up to mój must have w zbiorach pomadkowych! Jeden z najlepszych zakupów jakie w życiu dokonałam :) :) :) A jak Ci się sprawdza zestaw świąteczny z MACa? TO limitowanych odcień pomadki czy nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że ten kolor to był dobry wybór, aczkolwiek na liście wciąż mam inne kolory i inne marki do kupienia (razem około 50 sztuk- wiem, powariowałam).
      Zestaw świąteczny jest super, uważam, że za tą cenę się opłacał :) Kosmetyczka sobie stoi i zdobi pomieszczenie, bo jest trochę za mała, żebym cały swój makijażowy dobytek w nią włożyła, ale na wyjazdy będzie jak znalazł, błyszczyk jest trochę jasny, ale też da się używać, a pomadka jest tak piękna, że aż żal używać, bo się boję, że się skończy, a nie odkupię już tego koloru :D
      Pewnie wkrótce napiszę o zestawie, póki jeszcze można go nabyć :)
      Odcień pomadki jest limitowany :)

      Usuń
    2. Spoko, jeszcze do wariactwa Ci brakuje :P Ja też mam na liście kilka... kilkanaście... a może trochę więcej pozycji ;) Lepiej się nie będę przyznawać :D Ja miałam straszną chętkę na rozświetlacz, ale go wyprzedali w jeden dzień :( (szloch). Teraz oglądam vlogi i szlocham, jak widzę inne laski, którym udało się go dorwać albo i dostać :(

      Usuń
    3. Dziękuję za rozgrzeszenie :* Wiesz, może mi brakuje trochę do wariactwa, ale już pewnie ponad 30 sztuk mam, więc chęć nabycia kolejnych 50 to chyba nie jest do końca normalne, a w miarę kupowania i tak pewnie na listę wpadnie jeszcze kilkadziesiąt nowych. Ale tak oszalałam na punkcie produktów do ust, że stwierdziłam, że mogę już NIGDY nie kupić różu, bronzera, podkładu, pudru, cieni i czegokolwiek kolorówkowego (tusz będę musiała za jakiś tam czas), ale produkty na usta to coś, co chcę mieć, chcę mieć ich dużo, bo je kocham :)
      Widziałam ten rozświetlacz, macałam nawet, ale jak dla mnie to było złoto i jeszcze raz złoto, nie sprawdziłby się u mnie na twarzy, dlatego jak już zapowiedzi wyszły, to wiedziałam, że go nie chcę, tylko na produkty na usta się lampiłam :D
      A coś innego z tej kolekcji Cię kusi? Czy może już w PL wszystko wyprzedane?

      Usuń
    4. Byłam dzisiaj w salonie MAC i powiem Ci, że pomacałam, podotykałam i mimo, że jeszcze prawie wszystko było na nic się nie zdecydowałam. Jakoś tak nie moja bajka do końca. Za to jak wpadłam do Douglasa i obejrzałam najnowszą kolekcję, to po prostu nie mogłam wyjść nie kupując niczego. A że miałam 10% na wszystko, łącznie z BB, to po prostu nie mogłam przejść obojętnie. I w taki oto sposób stałam się mega szczęśliwą posiadaczką kolejnej paletki i kolejnego rozświetlacza :D Hehhee, musiałabym pół PL malować aby te moje rozświetlacze zużyć kiedykolwiek :D Hahaha :D

      Usuń
  19. Mnie się z tej kolekcji podobały dwa zestawy - ten, który kupiłam i mini kredki Patentpolish ale zestaw Pink, który był dostępny jedynie online na stronce MAC, tylko ten zestaw zawierał kolory ze stałej kolekcji, a ja nie miałam kasy na oba, więc zdecydowałam się na ten z limitowanymi odcieniami, a kredki do ust sobie będę kupować z czasem w postaci pełnowymiarowych sztuk :D
    Hyhy, to ile masz już tych rozświetlaczy? Może jakiś post chwalipięcki, co bym sobie oczy nacieszyła? :D

    OdpowiedzUsuń