niedziela, 20 kwietnia 2014

DAX Perfecta Efekt Mat - Aktywny cynk i żurawina

Muszę się przyznać, że do używania i recenzji tego kremu zbierałam się dość długo, ale w końcu nadszedł czas, że mogę to zrobić. Jeśli chcecie wiedzieć, co o nim myślę, to zapraszam do dalszej lektury.
Krem ten dostałam w zeszłym roku razem z innymi rzeczami z Pl, które przywiózł mi tata, a zakupy robiła z listą Mama. Niestety pomyliła się, gdyż chodziło mi o krem Dax w tubce (który jest już chyba wycofany), a który lubiłam używać, kiedy moja cera miała jakiś gorszy czas.
Kupiła więc przez pomyłkę ten - z aktywnym cynkiem i żurawiną.
Na początku nie byłam do niego jakoś specjalnie przekonana, ale potem stwierdziłam, że przecież ja nigdy nie skreślam żadnego kosmetyku, więc czas na używanie:)
Według Wizażu ten produkt to:
Lekki, szybko wchłaniający się krem dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery mieszanej i tłustej.
Aktywny cynk zapobiega zatykaniu się porów i przywracają skórze równowagę. Redukuje objawy łojotoku oraz tendencję do powstawania zaskórników i wyprysków.
Mikroperły pudrowe pochłaniają z powierzchni skóry nadmiar sebum, co daje efekt w postaci aksamitnie matowej cery na wiele godzin.
Ekstrakty z żurawiny i kory Enantia wyraźnie obkurczają pory i zmniejszają ich widoczność.
Kwas hialuronowy intensywnie nawilża.
Filtry UVA/UVB (SPF 6) chronią przed fotostarzeniem.

Szklany słoiczek zawiera 50 ml pięknie pachnącego, białego kremu o przyjemnej konsystencji, która nie jest za rzadka, ani za gęsta, powiedziałabym - jak dla mnie w sam raz. Ja nie lubię takich bardzo "bogatych" kremów, bo przy mojej mieszanej cerze mam wrażenie, że na skórze jest "za dużo", wiecie co mam na myśli.
Zapach, jak już wspomniałam - jest przepiękny. Taki jakby morski, odświeżający, nie umiem go określić, ale bardzo mi się podoba i nakładanie kremu na twarz to sama przyjemność.
Wydajność - hmmm... Wiecie, ciężko mi określić wydajność dla normalnego człowieka, bo ja nigdy nie żałuję sobie takich kosmetyków i nie używam ich oszczędnościowo, więc krem u mnie starcza maksymalnie na dwa miesiące, w porywach na dwa i pół. Ten mi jeszcze posłuży sądząc po ilości, która została na dnie może na 2-3 dni, także starczył na miesiąc i 4 dni dokładnie przy używaniu TYLKO rano, na noc już nakładam inny krem.
Co do działania to opinie na Wizażu czytałam i są bardzo kiepskie, jednak nie do końca mogę się z nimi zgodzić. Krem faktycznie matuje, ale na trochę, może z 3 godziny, potem już jest tak, jak zawsze, czyli skóra się świeci. Nie zauważyłam jednak, żeby pogorszył mój stan cery - nie spowodował żadnych zmian skórnych, ani pogorszenia, ani polepszenia, chociaż to w sumie też na minus, bo powinien "coś" robić, chociaż te pory zmniejszyć, no ale nic. Wchłania się świetnie i spokojnie można na niego nałożyć makijaż, u mnie nic się nie działo, nic się nie rolowało, ani nie spływało (tylko jeszcze "pomiędzy" krem, a podkład nakładam bazę).
Nie powoduje ściągnięcia, ani przesuszenia skóry, raczej powiedziałabym, że nawilża, bo moja skóra czuje komfort po jego zaaplikowaniu.
Skład (informacja z Wizażu):
Jak dla mnie ten krem jest całkiem spoko, niby poznałam go przez przypadek, ale spodobało mi się działanie, tylko moja skóra jednak wymaga troszkę więcej. Nie przeszkadza mi to, że mam cerę mieszaną, bo i tak ją rozświetlam, także blask i w ogóle moją zmorą nie są, liczyłabym bardziej na działanie ujędrniające, wygładzające, czy przeciwzmarszczkowe, ale ten krem nam tego nie da, bo on od tego przecież nie jest. Zakup przez pomyłkę, pewnie nie kupię ponownie, ale miło mi było przetestować i uważam, że zły krem to to nie jest, ale skóry tłuste raczej nie będą zadowolone. Mimo wszystko przy normalnych i mieszanych cerach jak najbardziej się powinien sprawdzić.
Miałyście ten krem?
Moja ocena: 6/10

22 komentarze:

  1. Nie mam tego kremu i go nie kojarzę. Ale po Twojej recenzji raczej się nie skuszę. Matowi słabo i nic nie robi :D. Mam cerę mieszaną więc jeśli dla tłustych się nie sprawdzi to dla mojej też nie :).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie on jest całkiem przyjemny w używaniu, chociaż faktycznie mało co robi oprócz nawilżenia:)

      Usuń
  2. nie znam kremu, wydaje się całkiem fajny. ale ja również wolę jak kremy bardziej działają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najfajniejszy to w nim jest zapach i to, że dobrze nawilża i nie powoduje jakichś dziwnych rzeczy na twarzy, ale niestety robi niewiele:)

      Usuń
  3. Jeszcze nie miałam nic z tej firmy i jakoś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam bazę, ale szału nie było, a ten krem Mama kupiła przez pomyłkę, bo chciałam inny. Tamten inny, który chciałam w końcu też kupiłam, ale okazało się, że z wiekiem moja cera z mieszanej staje się coraz bardziej sucha, więc już nie mogę go używać.

      Usuń
    2. Ja mam identycznie :) Kiedyś miałam po prostu wrażliwą, ale normalną cerę. W miarę lat stała się coraz bardziej sucha.

      Usuń
    3. A moja zaczęła reagować na różne dziwne rzeczy, na które kiedyś wcale nie reagowała, wystarczy, że czymś zbyt mocnym ją potraktuję i zaraz mam przesuszoną, albo uczulenie. Wciąż jest mieszana, ale już zdecydowanie mniej, niż kiedy miałam te naście lat. Teraz powiedziałabym, że czasem jest mieszana, a czasem normalna, a jeszcze innym razem idzie w suchą:P

      Usuń
    4. Ja to mówią, już nie te latka :D Choć faktycznie moja też stała się bardziej kapryśna :)

      Usuń
    5. Weź mi nie mów takich rzeczy nawet:) Ja mam jakąś obsesję ostatnio na punkcie wieku:) Tym bardziej, że w niedzielę przekroczę magiczny próg i już nie będzie 2 dziesiątek, tylko 3 i mam trochę doła z tego powodu:( Chyba muszę przerwać mój odwyk z tego powodu i chociaż coś małego sobie kupić z tej okazji...

      Usuń
    6. Ja jak przekroczyłam trójeczkę, to pierwsze co kupiłam to porządne serum pod oczy :D Zauważyłam różnicę między tym co kiedyś było a jest teraz (głównie chodzi o elastyczność) i dlatego stwierdziłam, że należy o tą okolicę bardziej zadbać :)
      Kup sobie coś fajnego, od razu poczujesz się lepiej :)

      Usuń
    7. Kupiłam sobie korektor z Narsa, na który polowałam od dwóch miesięcy, bo nigdzie nie było odcienia vanilla, a w końcu wczoraj się pojawił:) Kupiłam też kulki Guerlain Blanc De Perle te całkowicie białe, które wyszły na azję, bo chodziłam za nimi od 1,5 roku, więc stwierdziłam, że skoro teraz nowa seria Blanc De Perle wyszła, to tamte na pewno za jakiś czas będą kompletnie nie do zdobycia. Odwyk przerwany, ale jak na cały miesiąc tylko dwa zakupy to i tak nie jest źle, tym bardziej, że za korektor zapłaciłam niecałe18f,a za kulaski 38:)
      A jakie serum pod oczy nawilżające polecasz? Ja mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz większe zmarchy pod oczami mi się robią:(

      Usuń
  4. Nie znam tego kremu, ale zdecydowanie mogę Ci polecić krem Bandi, taki w zielonym opakowaniu. Bardzo fajny do cery mieszanej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy kupię, bo raczej już w tym wieku zależy mi bardziej na jakichś dodatkowych działaniach ze strony kremu, odżywieniu, likwidacji zmarszczek, czyli muszę używać coś mocniejszego:) Ale dziękuję Ci bardzo za poradę:*

      Usuń
  5. Miałam i zapach faktycznie jest bardzo przyjemny. Matowil tak jak piszesz, bez szału ale lubiłam go.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dość przeciętny krem, ale mi się podoba, chociaż mam tyle zapasu, że raczej nie kupię go w najbliższej przyszłości, zresztą - poznałam go przez przypadek, ale on nie do końca zaspokaja wszystkie potrzeby mojej skóry.

      Usuń
  6. Kremik wygląda ciekawie, trzeba przyznać :-)
    Ja przy mojej cerze nie szukam efektu matownia, tylko nawilżenia i nie jestem pewna, jak w tej kwestii krem ten by się sprawdził...
    Zresztą niedawno odkryłam świetny krem na dzień, który zaspokaja przynajmniej na razie wszystkie moje potrzeby :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to za krem, który odkryłaś? Podziel się tu zaraz nazwą chociaż :)
      Ten krem, jeśli masz suchą skórę nie sprawdziłby się na pewno, bo jednak grupa docelowa odbiorców to ci z cerą mieszaną:)

      Usuń
  7. Nie dla mnie Ci on - bo ja mam skłonności do suchej skóry własnie;)
    Niemniej zapach musi być super - uwielbiam jak kremy ładnie pachnią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie by nie był dla Ciebie, jak masz tendencję do suchej skóry. On tak trochę matowi i nieco nawilża, ale działanie jest takie sobie, chociaż po jego użyciu nie zauważyłam, żeby mi sie skóra przesuszyła, czy coś w tym stylu, czyli musi utrzymywać to nawilżenie na przyzwoitym poziomie:)
      Ale ja mam wygórowane wymagania, jeśli chodzi o zapach, więc dla mnie kosmetyk ma duży plus, jak pachnie ładnie:)

      Usuń
  8. Hmmm... mam bardzo mieszana cere i mysle ze w miejscach bardzo suchych bylby za lekki ale z kolei ze strefa T wydaje mi sie ze by sobie nie poradzil...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On nie za bardzo matowi, to znaczy robi to, ale nie na długo, a z kolei w miejscach, gdzie skóra jest bardziej sucha nie zauważyłam spektakularnego nawilżenia, po prostu nie doprowadza do większego przesuszenia. Nie jest to super hiper krem i nie ma się co oszukiwać, ale zła też mi nie wyrządził, jak na przykład osławiony Clinique, także nie mogę powiedzieć, żebym była z tego Daxa niezadowolona:)

      Usuń