Niedawno wróciłam z 3 dniowego pobytu w Polsce. Moja kochana Rodzicielka zadbała o to, żebym się musiała pomartwić, czy podczas odprawy zmieszczę wszystkie płyny w woreczku do tego przeznaczonym, bo, jak zapewne niektóre z Was wiedzą w bagażu podręcznym możemy mieć płyny o pojemności nie przekraczającej 100 ml w woreczku o wielkości 20x20 cm, a że ja leciałam tym razem tylko z bagażem podręcznym to miałam ograniczone pole manewru i nawet nie bardzo sama mogłam coś cobie kupić.
Jednak wróciłam z tym wszystkim:
I z tego tylko maziajce naustne z Clarinsa kupiłam sobie sama w strefie bezcłowej, bo opakowanie dwóch sztuk (z rabatem, który miałam) wyszło mnie 19 funtów (normalnie 18f jeden kosztuje), a że ten Lip Perfector, co ostatnio kupiłam w kolorze 05 bardzo przypadł mi do gustu, to kupno dwóch po tak okazyjnej cenie wydało mi się właściwe. Ten zestaw zawiera kolor 01 i 02.
Resztę dostałam od Mamy - tonik Eternal Gold z Organique, jeszcze nie używałam, ale Mama ma identyczny i widziałam, jak pięknie działa na Jej skórze i jak pachnie, także zapewne będę zadowolona (to o niego najbardziej się martwiłam, bo ma 100ml, gdyby miał choćby 101 ml, już nie mogłabym go zabrać). Do niego dostałam też próbki i saszetkę masła do ciała żurawinowego i peelingu o tym samym zapachu. Mama jeszcze zaszalała i kupiła mi perfum DKNY Be Delicious Fresh Blossom, całkiem ładnie pachnie, podoba mi się, chociaż teraz już flakonów perfum mam tyle, że przez kilka lat ich nie zużyję, a na wishliście wiszą jeszcze dwa:D
Ten Clarins i prezenciki od Mamy są ostatnimi, które trafiły do mnie jeszcze w maju, teraz staram się trochę oszczędzić na zakupy kolekcji Diorsnow w Selfridges, chociaż mam wielką ochotę na róż i rozświetlacz z MACa... Zobaczymy, jak to będzie:)
A jakie kosmetyczne skarby trafiły do Waszych łapek ostatnio?
Piękne nowości ;) Mamula zadbała o Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMoja Mamcia zawsze o mnie dba i przeważnie jak coś kupuje sobie, to kupuje i mi, chociaż jej powtarzam, że nie ma wydawać na mnie kasy niepotrzebnie, ale Ona i tak zawsze kupuje :)
UsuńCiekawe zakupy ;)
OdpowiedzUsuńTylko jeden zakup, resztę dostałam w prezencie:)
UsuńBardzo fajne nowości :). Ja może jutro coś sobie sprawię.
OdpowiedzUsuńPochwal się od razu;)
UsuńA jednak Lip Perfectory się spodobały?! ;>
OdpowiedzUsuńTen 05 jest bardzo fajny, tak fajny, że od kiedy go kupiłam to używam codziennie, dlatego jak zobaczyłam ten zestaw i to w dodatku za dobrą cenę to pomyślałam - A czemu by nie? :)
Usuńmiałam ten kremik z Organique i to złoto działa!! :)
OdpowiedzUsuńJa widziałam,jak ten tonik pięknie działa na mojej Mamie, więc spodziewam się, że i u mnie zadziała tak fajnie, ja nie znałam wcześniej ten serii:) Ale jak podziała, to następnym razem jak będę w Pl kupię znowu:)
UsuńDo mnie paczuszka od Ciebie:) Świetne nowości, kusisz tym tonikiem strasznie, a na dniach Organique otwiera sklep w moim mieście:) Coś czuję, że będę pierwszym klientem:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że paczuszka doszła, zawsze się denerwuję, jak wysyłam coś za granicę, wiadomo, potem przejmuje to poczta polska, więc różnie może być...
UsuńA co do toniku to ja go na sobie jeszcze nie używałam, ale moja Mama ma identyczny i mi pokazywała, jak on wygląda, pachnie i jak działa na twarzy i faktycznie efekt był super, także już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę mój stosować, tylko najpierw muszę zużyć mój Shiseido Benefiance, który też bardzo lubię:)
Oj, ja też coś czuję, że w tym Organique poczynisz zakupy wszechczasów:)))
Czekam na recenzję ;]
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie:)
Usuńsuper mama ci prezenty sprawila
OdpowiedzUsuńOna już dobrze zna moje gusta:) A markę Organique odkrywamy niejako razem, bo ja Jej pokazałam peeling enzymatyczny, Ona mi ten tonik, ja się z Nią podzieliłam mydłem Aleppo, itd. :)
UsuńLip Perfector od Clarins od razu zwróciły moją uwagę ;) Ładne kolorki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie było wyboru żadnego, bo był tylko zestaw z 01 i 02, chociaż miałam nadzieję, że są też inne, mimo wszystko te mi się też spodobały:)
UsuńA widzisz to ja nawet nie wiedziałam że są tylko dwa rodzaje ;)
UsuńNormalnie jest 5 kolorów tych błyszczyków, ja już miałam 05 wcześniej, ale ten zestaw zawierał kolory 01 i 02 i nie było innego:)
UsuńBardzo jestem ciekawa toniku :)
OdpowiedzUsuńNapiszę o nim na pewno, na razie jednak używam tonik z Shiseido, ale zaraz za nim w kolejce jest ten z Organique:)
UsuńPrzedstawionego toniku nie mialam, za to krem na dzien i na noc z tej linii owszem i powiem, ze mi sie spodobaly, zobaczymy jak tobie przypadnie tonik ;)
OdpowiedzUsuńO, ja nawet nie wiedziałam, że jest też krem na dzień i na noc z tej serii:) Ale jestem zaintrygowana tym tonikiem jeszcze bardziej, skoro piszesz, że kremy takie fajne:)
UsuńMamusie takie są ! :) Mi też zawsze kupuje jak nie ciuszki to kosmetyki jak nie kosmetyki to ciuszki ! I jak zajedzam do domu to wracam obładowana jak wielbąd;d
OdpowiedzUsuńMoja już teraz nie kupuje ciuchów, bo mammy trochę inne gusta - ona lubi jak sroka być kolorowa, dużo dodatków mieć i w ogóle, a ja bardziej stonowanie, chociaż ostatnio jakoś tak kolor do mnie przemawia też:) Ja tym razem wracając nie moglam być obładowana jak wielbłąd, bo jednak bagaż tylko do 10 kg:)
UsuńWspaniałe nabytki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Głównie Mamulka zadbała o nie:)
UsuńŚwietne nowości. Duecik Clarins też zakupiłam w strefie wolnocłowej, jeden z najlepszych zakupów ever :) Jestem bardzo ciekawa toniku!
OdpowiedzUsuńJa niedawno kupiłam inny kolor tego błyszczola z Clarinsa, więc uznałam, że skoro go polubiłam, a oferta spoko była na dwa, to sobie wezmę:) O toniku niebawem napiszę:)
UsuńFajna cena tych błyszczyków z Clarins.Muszę o nich pamiętac na strefie bezcłowej.
OdpowiedzUsuńOne normalne kosztowały 24 f, ale miałam kupon rabatowy na 5 funtów, dlatego zapłaciłam za nie tylko tyle. Wciąż jednak uważam, że 24 to i tak byłaby dobra cena:)
Usuńsuper nowosci :) cena tych blyszczykow wspaniala :)
OdpowiedzUsuńoj...kochana ,lepiej nie bédé pisac...bo tych nowosci u mnie sporo!
moze posta zrobié ;D
buziaki i milego dnia ;)
To przez kupon rabatowy, dlatego taka cena:)
UsuńKochana, jak coś kupiłaś to pisz, pochwal się, ja uwielbiam czytać takie posty zakupowe u innych, podziwiać kolekcje innych, podpatrywać cuda, które sama chciałabym mieć, także koniecznie maźnij jakiegoś pościka o nowościach:)
Tobie też miłego dnia Kochana :***
no i zrobilam i padlas....hhihi....
Usuńu mnie zawsze takie zbiory nowosci...wiec zadko pokazujé bo wiesz jak to z niektórymi jest ;D
buziaki :*****
Padłam, bym Ci podkradła parę rzeczy, oj tak:DDD
UsuńJak dla mnie to możesz nawet codziennie takie posty wstawiać, bo ja bardzo lubię czytać o nowościach u innych, wtedy sama się trochę rozgrzeszam, jeśli ostatnio za dużo kupiłam, albo znajduję w tych czyichś nowościach coś, co sama bym chciała, dlatego jak dla mnie to jest super sprawa:)
:****
Mamy jednak wiedzą co dla nas dobre nawet jak trzeba się trochę pogimnastykowac ;)
OdpowiedzUsuńCudne nabytki i czekam na recenzje.
Na jaki róż i rozswietlacz masz ochotę?
Moja Mama zawsze mnie rozpieszcza, nawet jak jej mówię, że nie ma niepotrzebnie tracić pieniędzy, to i tak zawsze coś kupi:) Na pewno będą recenzje, szczególnie toniku, sama jestem go bardzo ciekawa:)
UsuńZ z MACa chodzi ostatnio za mną róż Well Dressed i rozświetlacz Lightscapade, róż widziałam kiedyś na żywo, ale to było dawno (niestety nie ma MACa w moim mieście, buuu). Kupiłam sobie wcześniej jeszcze róż Fleur Power, ale mi się wydaje, że on jednak jest dla mnie trochę za ciemny i chciałabym ten jaśniutki Well Dressed spróbować:) A jeśli chodzi o rozświetlacz, to wszystkie, jakie mam dają dość spore rozświetlenie, a podobno Lightscapade jest delikatniejszy, więc chciałabym mieć jeden delikatniejszy:)
fajne skarby u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, głównie Mama o nie zadbała:)
UsuńOj tam, ważne że zadbała o Ciebie. O bagaż nie musiała :D hihi
OdpowiedzUsuńSuper deal Clarinsowy! Muszę się w środę rozejrzeć u mnie na lotnisku, bo mam wielką chęć na ten balsam!
Pees: Wysłałam wiesz co w środę :)
Nawet nie wiesz, jak się bałam, że mi zabiorą ten tonik na lotnisku! :) Chyba bym się w tyłek ugryzła, na pewno byłaby wielka awantura:)
UsuńZ tym Clarinsem to też uważam, że był deal, ten zestaw normalnie kosztuje 24f, ale miałam kupon rabatowy na 5f, dlatego wyszło 19, chociaż, jak napisałam też już w którymś komentarzu powyżej - 24 f za duo to i tak całkiem spoko cena:)
Pees: Kochana, dziękuję Ci z całego serducha:****
Mamy już wiedzą co i jak ;-) te perfumy DKNY miałam, coś mi w nich jednak nie do końca pasowało.
OdpowiedzUsuńMoja zawsze mi kupuje to, co na niej się sprawdza, chociaż ja mam cerę mieszaną w stronę suchej, a Ona suchą, ale często udaje jej się trafić z kosmetykiem pielęgnacyjnym, że jestem zadowolona. A ten perfum mi się całkiem podoba, to znaczy nie jest to taki zachwyt, jak Chloe, czy Boss Orange, ale dla mnie jest całkiem przyjemny:)
Usuń