poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Cóż powiedzieć - jaram się i tyle:)))

Ostatnio wspominałam Wam w poście o moich brwiach, że bardzo chciałabym wypróbować coś do brwi z marki Anastasia Beverly Hills, gdyż dotychczasowe moje metody podkreślania brwi były co najmniej niedoskonałe, a zarówno Katosu, jak i Urbi były zadowolone z tych produktów. Przyznaję, że już byłam straszliwie napalona na to, żeby coś stamtąd kupić i zacząć mieć doskonale podkreślone brwi. No ale wiadomo, odwyk i w ogóle:)
Z pomocą przyszły mi jednak moje urodziny i mój Ukochany Narzeczony, który po lekkim naprowadzeniu sprawił mi taki prezent:
Coś pięknego:
Jestem tak zachwycona, że nawet jeszcze nie dotknęłam, bo mi żal naruszyć. A do tego wiem, że jeśli zacznę używać Anastasii, to mój cień z ArtDeco, który wciąż używam do brwi pójdzie całkowicie w odstawkę i już do niego nie wrócę. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio chyba już i tak go trochę nadużywam i chodzę w przerysowanych brwiach, żeby się jak najszybciej skończył :) Pewnie wyglądam w nich jak potwór z bagien i mokradeł, albo jakbym miała barykady nad oczami, ale to nic.
Obiecuję, że napiszę recenzję, jak tylko trochę się zaprzyjaźnię z moim nowym brwiowym nabytkiem, a tymczasem idę się dalej zachwycać:)
Słyszałyście o produktach Anastasia Beverly Hills?

52 komentarze:

  1. Mnie również kuszą te produkty, ale bardziej cienie i kredki:-), bo brwi nie maluje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam jeszcze o tej pomadzie do brwi, ale nie mogę zmacać, to nie wiem, jaki kolor wziąć, więc na razie się wstrzymam:) Brwi to dla mnie nieodłączna część makijażu, choć przyznaję, że nie zawsze tak było:) Kredek do powiek w ogóle nie używam, nie mam ani jednej:) A nie, jednak mam jedną - białą, ale ona jest tylko do linii wodnej:)

      Usuń
  2. Ooo, jak miło;) Ja też chcę:))) A póki co używam połączenia dwóch cieni z MAC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie z MACa nigdy nie mogłam się zdecydować, bo nie mogłam zobaczyć na żywo odcieni, niestety nie mam go stacjonarnie w moim mieście:/

      Usuń
  3. Slyszalam i strasznie kusza, ale poki co mam maly odwyk :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś jednak się zdecydowała, to można je zamówić tu: http://www.cultbeauty.co.uk/ :) Ja wciąż mam odwyk, chociaż jak już Ci pisałam trochę mnie poniosło, ale wciąż staram się nic nie kupić:)

      Usuń
    2. Wiem wlasnie, ze tam sa :-(, ale staram sie tam nie wchodzic na ta strone, bo tam wszystko kusi. To, ze Cie ponioslo to juz byl szczytniejszy cel. Cos o czym marzylas od ponad roku, takze jestes rozgrzeszona :-D

      Usuń
    3. Masz rację, w sumie tak jak Ci pisałam, nie czuję się winna:) Bardzo chciałam to mieć i się bałam, że potem już mogę wcale nie dostać tych kulasów:)
      Ja znalazłam tą stronkę Cult beauty dzięki Katosu, bo ona mówiła w jakimś swoim filmiku, że dla dziewczyn z UK właśnie tam są dostępne, ale tam musisz płacić za wysyłkę, więc myśmy kupili ten mój puderek brwiowy na Beautybay, tam jest darmowa dostawa:)

      Usuń
    4. Nie znam Katosu, ale z checia tam zajrze :-)

      Usuń
    5. Ona ma blog i kanał na YouTube:)

      Usuń
  4. Marka ta jest mi zupełnie obca ;)
    Czekam na recenzję!
    Ja od kilku tygodni zachwycam się żelem do brwi oraz cieniem z MACa :)
    Podkreslone brwi to mój must have w makijazu, podobnie jak wytuszowane rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także nie wyobrażam już sobie makijażu bez podkreślenia brwi, czuję się wtedy łyso:) Dużo dziewczyn chwali cienie z MACa do brwi, będę musiała jednak mimo wszystko je obadać jak będę miała okazję:)
      A rzęsy to też mój must have w makijażu, mogę wyjść bez innych rzeczy, ale podkład na gębę i rzęsy wymalowane być muszą:DDD

      Usuń
  5. Mam Dark Browna, ale zdecyduje się chyba jeszcze na Ebony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ebony z tego co patrzyłam jest bardzo ciemny. A czy dark brown też jest mocno ciemny? Dużo ciemniejszy od tego mojego?

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Już od jakiegoś czasu miałam go na wishliście:) Staram się ją sukcesywnie realizować:)

      Usuń
  7. Coś słyszałam, ale nie miałam! Mam Brow zings benefitu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przypominam sobie, że mi o tym wspominałaś, a ja w końcu zapomniałam go zobaczyć, ale jak mój Miły mi powiedział, że chce mi kupić Anastasię, to już w ogóle zgłupiałam i nic innego nie szukałam do brwi:)

      Usuń
  8. Nie słyszałam i nie miałam. Fajnie, że narzeczony sprawił Ci taki prezent :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę Mu podpowiedziałam, ale ucieszyłam się, gdy to zaproponował, bo lubię dostawać kosmetyki z mojej wishlisty:)

      Usuń
  9. Ooo prezent świetny ;) Dobry gust ma Twój narzeczony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szepnęłam mu co nieco do ucha, ale jak mam moją wishlistę, to nietrudno jest mi kupić coś kosmetycznego:)

      Usuń
  10. Tez bym nie ruszała, opakowanie czad :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo podoba i tak mi żal to otworzyć i używać. Mam tak, że zanim kosmetyk użyję to on jest taką świętością, jak użyję to też lubię, ale już wtedy jest naruszony i miano świętości już go nie dotyczy:)

      Usuń
  11. Wcale się nie dziwię, że się jarasz! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się, czy by nie użyć jednak, zżera mnie ciekawość, jak toto działa:)

      Usuń
  12. Jaram się również! Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dziwię się ani troszkę :) Akurat do brwi nic nie potrzebuję, ale o marce słyszałam wiele dobrego i chętnie coś bym wypróbowała :) Hehe, też tak czasami mam, że aż boję się dotknąć, naruszyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już jestem coraz bardziej niecierpliwa, chyba wykończę specjalnie ten cień, co teraz używam, żeby użyć Anastasię:)

      Usuń
    2. Oj wiem co to znaczy... Aż pali w ręce :D

      Usuń
    3. Użyłam wczoraj Anastasii pierwszy raz i bardzo mi się podoba efekt - nie jest przerysowany, jak w przypadku cienia, a do tego kolor dobrałam idealnie. Zachwyt :)

      Usuń
    4. No to super :) Uwielbiam moment kiedy okazuje, że kosmetyk którym się jaram okazuje się super :)

      Usuń
    5. Ja także:) Chociaż daje taki naturalny efekt, a ja przez używanie tego cienia byłam przyzwyczajona do mocniejszych brwi, ale powiem szczerze, że teraz podoba mi się bardziej - moje brewki są tylko podkreślone, a nie narysowane:)

      Usuń
  14. też bym się jarała Kochana :) pięknie się prezentuje :) nie miałam sposobności jeszcze czegokolwiek z tej marki używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to jest też pierwsza rzecz, chciałam już kupić wcześniej, ale myślałam sobie, że do brwi mam coś tam jeszcze, więc poczekam, a tu się nadarzyła okazja i mój Luby mnie wyręczył w zakupie:)

      Usuń
  15. Słyszałyśmy:) Opakowanie piękne, czekam na recenzję tego co w środku:)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja bym się jarała i nie czekała aż coś mi się skończy. Chętnie sobie sprawię coś takiego. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Następna kusicielka ;)
    Napisz koniecznie recenzję, chociaż ja nie mam szans, żeby to zdobyć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz tam kusicielka:)
      Sprawdź na BeautyBay, jeśli stamtąd wysyłają do Pl, to możesz to zdobyć:)))
      A recenzja na pewno będzie:)

      Usuń
  18. Tak slyszalam i to duzo :)
    Mam kredké do rozjasniania pod lukiem brwiowym :)
    Firma która mnie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ta kredka się sprawuje? Teraz mnie zaciekawiłaś. Ja chciałam kupić kiedyś taką kredkę z Benefitu, podobno też dobra, ale jak Anastasia lepsza to może bym się skusiła na nią?

      Usuń
  19. Hmm, ja się nigdy nie interesowałam kosmetykami "brwiowymi". Jakoś oprócz wyrywania włosków nie poświęcałam brwiom większej uwagi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też nie, ale od kiedy pierwszy raz "ruszyłam" moje brwi i zobaczyłam, ile to daje do całego makijażu i obrazu twarzy to od tamtej pory nie wyobrażam sobie nie podkreślać brwi:)

      Usuń
  20. Wstydliwie i po cichy przyznam...że nie słyszałam o marce :(
    ALe nadstawiam uszy/oczu bo moja kredeczka Benefitu taś taś woła...czyli kończy swój żywot -- a brwi to ja praktycznei wcale nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam tej kredki Benefit, ale nie wiem, czy kredką umiałabym operować, mam wrażenie, że bardziej bym sobie narysowała te brwi, niż je podkreśliła, taka ze mnie ślamazara:)
      A masz porównanie w używaniu kredki i cienia?

      Usuń
  21. Też mam ochotę na produkty Anastiasia. Jednak sama nie wiem czy coś w tej chwili potrzebuję z jej asortymentu. Podziwiam, że nawet jej jeszcze nie użyłaś. Ja od razu każdy nowy kolorowy kosmetyk muszę sprawdzić na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już użyłam wczoraj, ale u mnie zawsze tak jest, że dopiero po czasie używam nowy kosmetyk. Nie wiem, dlaczego tak robię, ale zawsze każda rzecz musi poleżeć trochę taka nieruszona, muszę nacieszyć nią oczy, a potem, jak już użyję, to już normalnie używam i nie robię z niej świętości:)
      Ja akurat potrzebowałam czegoś do brwi, bo po cieniu, albo po Aquabrow mi się nie do końca podobały.

      Usuń