Bronzer włożyłam do koszyczka ze zwyczajnego chciejstwa, bo już kiedyś miałam ochotę przetestować sławetną Lagunę, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze...
... kupiłam te rzeczy przy okazji (bo miałam kupić tylko pomadkę)...
Pomadka UD w kolorze Native, zachwalałyście pomadki z tej firmy, Truskawko, dziękuję za powiedzenie mi o tym odcieniu Native(:*), była akurat promocja -15%, także skusiłam się, a, zapomniałam dodać, że na NARSa było -10%.
I dwie rzeczy, które w zasadzie nie były takimi zakupami nieplanowanymi:
Korektor Clarins Instant Light Brush-On Perfector, potrzebowałam jakiś korektor pod oczy, Collection się skończył, MAC robi mi coraz większe jaja, także nie miałam żadnego innego, obadałam internety i stwierdziłam, że tym razem zaryzykuję Clarinsa, opinie ma bardzo dobre, także zobaczymy.
Tusz Dior Iconic Overcurl, miałam go wcześniej, to mój ulubieniec. Max Factor, którego teraz używam pewnie niedługo się skończy, a o dziwo nie mam żadnego innego tuszu w zapasie.
Tak by wyglądały moje ostatnie zakupy przed okresem wstrzemięźliwości.
A co Wy upolowałyście ostatnio? I czy to były planowane, czy bardziej spontaniczne zakupy?
Też jestem po świeżym zakupie pudru NARSa i jak narazie podoba mi się coraz bardziej:))
OdpowiedzUsuńPomadki z UD kuszą mnie mocno. Widzę że ładny kolorek wybrałaś. ;)
Ja jestem nim zachwycona, gdyby nie to, to raczej na prasowany bym się nie skusiła:)
UsuńPomadkę wzięłam na próbę, podobały mi się dwa kolory, ale poszłam je zobaczyć na stoisku UD i stwierdziłam, że na początek będzie jedna, potem jednak zamówiłam ją online:)
Nie znam tej firmy, ale czekam na recenzje produktów :).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio niestety zrobiłam nieplanowane zakupy. Nie były mega drogie ale zawsze mniej pieniędzy w portfelu :D.
Recenzje na pewno się pojawią:)
UsuńU mnie nieplanowane zakupy są od zawsze, bo zapasów zawsze mam multum, dlatego właśnie czas na ten mini odwyk:)
piękna szminka :)
OdpowiedzUsuńMi też się kolor podoba, zobaczymy, jak będzie działać:)
UsuńAle cudeńka :) pomyślec, że jeszcze nigdy nie miałam niczego z NARSa...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kupiłam Narsowy Orgasm, ale zachwytów nie ma - jest to dobry róż, ale nie jakiś mega szał, po prostu dobry:)
UsuńBronzerów nie używam, ale cała reszta wygląda bardzo zacnie:) Ten tusz Diora wisi na mojej zakupowej liście, na pewno się na niego skuszę przy jakiejś okazji:)
OdpowiedzUsuńU mnie bronzer musi być zawsze, nawet jak jestem pół godziny spóźniona, to muszę go nałożyć:) A tusz polecam, bo jest bardzo dobry:)
UsuńDo Narsa wzdycham przez ekran ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA gdzie kupiłaś Narsa?
OdpowiedzUsuńKorektora nie znam a Iconic to mój ulubiony ostatnio tusz.
Tym razem na HQHair, bo akurat tam weszłam zobaczyć pomadkę UD, była przecena, to pomyślałam, że jeszcze NARSa obczaję i tak to się skończyło:)
UsuńJa korektora jeszcze też nie używałam, ale ma w necie dość dobre i przychylne recenzje, także sama jestem ciekawa, najpierw jednak muszę obfocić, jutro po pracy pewnie to zrobię, a w piątek zacznę używać:)
Napisz prosze jak sie sprawuje ten korektor!!! Jestem ogromnie ciekawa, bo sama sie do niego przymierzalam (przed odwykiem zakupowym).
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki za sukcesza nasz sukces!!! dzis dzielnie po pracy ominelam wszystkie drogerie i departamenty!!!
Oczywiście, że napiszę, jak się sprawuje, tylko zacznę go używać dopiero w piątek, bo jutro zrobię zdjęcia, a jak już zdjątka będą, to można używać:)
UsuńJa też trzymam kciuki za nasz sukces! :) Co prawda dzisiaj wlazłam online na stronki sklepowe (wiesz, ciągle mi przychodzą na maila jakieś promocje i rabaty i cuda wianki na kiju), ale bardziej to zrobiłam tylko po to, żeby popatrzeć, aniżeli kupić:) Trzymamy się dzielnie:) Jestem z Ciebie dumna, że nigdzie dziś nie weszłaś:)
Nie ma sprawy :* Ja Native pokochałam tak bardzo, że już mam tylko połowę mimo, iż używam też innych szminek w tym samym czasie :) Ale jest to naprawdę jeden z moich faworytów :)
OdpowiedzUsuńLagunę bardzo lubię, puder też :D Nie miałam tylko tego korektora z Clarinsa, więc poczekam aż co nieco o nim napiszesz :)
Ja też sobie obiecałam wstrzemięźliwość zakupową :D Ale od jutra, bo dzisiaj znowu byłam w Sephorze :D
Gdyby nie Ty, to pewnie nie trafiłabym na ten kolor w ogóle:) Obfocę i zacznę używać:) W ogóle muszę sobie kupić jakieś takie akrylowe coś do trzymania pomadek, bo mam jedno, ale tam się mieści tylko 9, a pomadek mam więcej, trzeba będzie obczaić na Ebay'u:)
UsuńWiem, że masz Lagunę, czytałam o niej u Ciebie, ale Ty masz to wydanie jakby podwójne, z różem, prawda?
O Clarinsie na pewno napiszę, tylko muszę trochę przetestować w różnych warunkach:)
Co tam znowu kupiłaś e tej Sepho? :) Podziel się nowościami:)
Tą Lagunę podwójną już wykończyłam i teraz używam pełnowymiarowe opakowanie :D
UsuńOj, wszystko przez Irenę :D Kupiłam aż 3 produkty z Bumble and Bumble. Nie powinna chyba czytać tych wszystkich blogów :) Napiszę o tym niedługo, bo zaczęłam testować i pierwszy produkt mnie tak zachwycił, że mam ochotę piać z radość :D
A widzisz, nie wiedziałam, że już ją wykończyłaś:)
UsuńZ Bumble and Bumble miałam kiedyś żel do mycia od Irenki, taką malusią sympatyczną miniaturkę, ale mi się nie spodobał zapach, aczkolwiek bardzo chętnie poczytam o tych Twoich produktach:)
Testuję, testuję i z dnia na dzień coraz bardziej kocham Irenę za post i tę markę za ich produkty. Naprawdę nie przypuszczałam, że kiedykolwiek tak bardzo będę zachwycona z produktów do włosów :D
UsuńJa zachwytu nie poczułam, ale wiesz, co osoba, to inna opinia:) Teraz natomiast testuję odżywkę/ maskę do włosów Henna Treatment Wax, dzisiaj pierwszy raz sobie nałożyłam na łeb i już czuję, że włosy są delikatniejsze i takie bardziej sypkie, zobaczymy, co będzie, jak wyschną:)
UsuńDaj znać jak się sprawdzi, bo ostatnio szukam ideałów w tej dziedzinie :)
UsuńNa razie użyłam ją tylko raz, ale efekt po pół godzinie trzymania na łbie jest fenomenalny, w dodatku cena. Podobno w Pl jest za około 30 zł, ja tutaj kupiłam opakowanie 400 gram plus 80 gram promocji w tubie za funta(!!!), coś wspaniałego, mówię Ci, ale jednak trzeba te pół godziny się przebiedzić z nią na głowie:)
UsuńZa funta?! No to deal miesiąca :D
UsuńNo, dokładnie. Chociaż mam post kosmetyczny, to akurat koleżanka mówiła, że będzie ją kupować(a wspominała mi o niej wcześniej), ale nie mogłam jej znaleźć na półkach nigdy w sklepach, no więc jak powiedziała,że idzie po nią to poprosiłam, żeby mi kupiła też. Nie czuję, żebym złamała mój post, bo to tylko funt był:) A wciąż trzymam się dzielnie i nic nie kupuję:) Już 14 dni:)
UsuńŚwietne zakupy, a ta pomadka ma piękny kolor. Chętnie przeczytam o niej coś więcej. Moje zakupy z marca czekają aż się zbiorę i je wstawię na bloga ;)
OdpowiedzUsuńOoo, to będę czekać na Twojego posta zakupowego.
UsuńRecenzja pomadki na pewno będzie, tylko muszę ją wytestować, zobaczyć, jak się sprawuje i czy faktycznie kolor mi pasuje, podobał mi się, więc powinno być ok, ale zobaczymy:)
No to zaszalałaś, ja ostatnio nabytki nyxowe, nowa paleta the balm i pędzel real techniques, też muszę na odwyk :(
OdpowiedzUsuńHaha, wszystkie musimy na odwyk:D Cóż począć, że tak kochamy kosmetyki? :)
UsuńU mnie dwie nowości z NARS - cień Charade i Tinted Moisturizer :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że strasznie mnie to bawi że mamy tyle takich samych kosmetyów :D nawet w tych samych kolorach!
Czekam na posta z pierwszymi wrażeniami, szczególnie o Tinted Moisturizerze:)
UsuńA co do tego, że mamy dużo takich samych kosmetyków, przyznaję bez bicia - poleciłaś mi trzy rzeczy i się u mnie sprawdziły, podejrzewam więc, że mamy bardzo podobny odcień cery i też w ogóle chyba stan skóry (że na nas obu się te rzeczy sprawdzają), także jak czytam, że u Ciebie coś fajnie działa, to też mam ochotę to przetestować, bo szansa, że to się na mnie również sprawdzi jest bardzo duża:)
Jeszcze mam pytanie do Ciebie, bo może nie czytałaś wcześniej w odpowiedzi u Ciebie na posta o korektorach, czy miałaś Bobbi Brown Tinted Eye Brightener? Jeśli tak, to jak on działa? Czy dobrze działa?
Niestety nigdy nie miałam nigdy styczności z tym korektorem, nawet o nim nie czytałam....
UsuńTinted jak na razie ciężko ocenić bo użyłam go raz, ma dosyć dziwny kolor, ja wzięłam ten drugi od najjaśniejszych (FINLAND) i ma jakiś taki dziwny lekko pomarańczowy podton... Zrobię porównanie na swatchach z Gobi w weekend :)
Ale w jednej kwestii się nasze opinie nie pokryły - ja lubię Orgasm, a Ty nie :):)
Zrób koniecznie porównanie:) Mi się jednak wydaje, że tinted moisturizer to będzie coś jeszcze lżejszego niż BB kremy, a ja nie lubię tak małego krycia na twarzy, czyli to nie do końca jest produkt dla mnie. Wciąż poluję na ten Creamy Concealer, ale niestety Vanilla wszędzie niedostępna....
UsuńA co do opinii o Orgasmie to generalnie nie uważam, żeby to był zły róż, jest w porządku, ale nie rozumiem całego tego szumu wokół niego, on jest po prostu zwyczajny. Nie to, żebym go nie lubiła (bo gdyby tak było to bym się pozbyła:D), ale po prostu jest zwykłym różem:)
bardzo ciekawy odcień ma ten bronzer, taki bardzo mój ;) szminka ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńOn jest dość uniwersalny (tak mówią internety), więc mam nadzieję, że będzie ok kolorystycznie dla mojej karnacji:)
UsuńA pomadka mi się też spodobała, jak tylko Truskawka mi o niej powiedziała i sobie oblukałam w wyszukiwarce Google zdjęcia:)
Ciężko z tą wstrzemięźliwością, wiem po sobie:/ dziś już kupiłam lakier, szampon i piankę do mycia mimo, że wszystko to mam;] Zobaczymy jak pójdzie dalej, niestety w kwietniu znów rabaty z gazet, więc może być mała rozpusta jeszcze... No ale co poradzić produkty Nars prezentują się świetnie, ja nie miałam jeszcze okazji ich wypróbować.
OdpowiedzUsuńNa razie trzymam się dzielnie, to już trzeci dzień. Owszem, zaglądam na tych moich 20kilka stronek kosmetycznych i widzę na nich promocje, ponadto mi wszelakie oferty promocyjne zaraz na maila przychodzą, ale nie skusiłam się na nic, oby tak mi dalej szło:) Gorzej pewnie będzie przed samymi Świętami, wtedy wszystkie sklepy wyjadą z obniżkami i wtedy dopiero będzie mi piana z ust się toczyła:) Na razie to jest pikuś:)
UsuńCo do NARSa to zaczęłam od zakupu różu Orgasm, nie jest zły, ale dla mnie jest po prostu przeciętny, jakoś tak byłam po nim trochę zrezygnowana, potem jednak kupiłam podkład i Monika z Blush me baby poleciła mi puder sypki, kupiłam i mega zachwyt, więc teraz zrobiłam kolejne zakupy, ale myślę, że także będę zadowolona:)
Te oferty na maila to zło!:D ja czasem usuwam bez czytania :D
UsuńJa zależy z jakiego sklepu, ale czasem też usuwam bez czytania:) Ale czasem mimo wszystko chcę sprawdzić oferty, bo na przykład mój TŻ potrzebuje kremu/żelu do mycia czy innego kosmetyku, wtedy szukam dla niego jakiejś fajnej promocji:)
UsuńWspaniale zakupy! Laguné uwielbiam i juz widac u niej spore denko :(
OdpowiedzUsuńPomadka ma super kolorek :)
Ja jeszcze nie używałam Laguny (najpierw fotki, hihi), ale jest taka ładna, że aż żal naruszyć:) Jakoś mi tak zawsze żal pierwszy raz użyć kosmetyku, bo przed tym faktem on jest taki idealny, a potem już "zepsuty", wtedy można już go używać do woli:)
UsuńPomadkę pokażę za jakiś czas na pewno (najpierw fotki i muszę popróbować) :D
Piekne zakupy!!! Moje w sumie juz widzialas :) hihi
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam i się napaliłam na to Guerlainowe cudo, póki nie zobaczyłam, że toto ciemne jak noc:)
UsuńWiem wlasnie :( obawialam sie tego, ze odcien bedzie za ciemny dla Ciebie. A widzialas u mnie moze przy ostatnim poscie ten swatch z Diorsnow? Nie wiem, co mnie pokusilo, ze taki jasny sobie kupilam :(
UsuńSame ciekawe propozycje! U mnie był post, ale to się zmieni BB + bronzer z MAC wpadł do koszyczka douglasa.
OdpowiedzUsuńCzekam więc na posta z tymi nowymi zakupami, chętnie je zobaczę i poczytam o pierwszych wrażeniach z używania:)
UsuńMam nadzieję, że pokażesz z bliska pomadkę UD. Odcień od razu wpadł mi w oko, a opakowanie wydaje się być piękne! Do Laguny przymierzam się od kilku lat, ale zawsze coś mi staje na przeszkodzie :)
OdpowiedzUsuńja jednak postawiłam na Hoolę a teraz przerzuciłam się na minerały, jednak NARS zawsze pozostanie moim marzeniem :)
UsuńFraise - pomadkę pokażę, tylko chcę trochę poużywać, żeby ją lepiej "poznać":) Opakowanie rzeczywiście jest piękne, od razu mi się spodobało, jest takie metalowe, ciężkie w dłoni i ma tłoczone napisy:) Lubię to:)
UsuńSauria - Hoolę też mam, jest bardzo fajna, ale Lagunę chciałam mieć z ciekawości, może za jakiś czas zrobię posta porównawczego te dwa bronzerki:) Wpierw jednak muszę poużywać tego nowego:)
Świetne nowości! Ja poszalałam głównie w Yves Rocher :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam u Ciebie:) Niestety ja zapomniałam zrobić zakupy w Yves Rocher jak byłam w Pl, a tutaj można to zrobić, ale ceny mają wysokie, poza tym na razie mam multum wszystkiego:)
UsuńJa mam ostatnio fazę na błyszczyki, więc w stosunkowo krótkim czasie dorobiłam się 6 sztuk :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie pudrem z Nars... Nie wiedziałam, że jest taki fajny!
Życzę wytrwałości w twoim postanowieniu :-)
UsuńŁadne zakupy :) Gdzie kupujesz NARS? Mam ochotę na sztyft - bazę i nie widzę go nigdzie, poza oficjalną stroną :)
OdpowiedzUsuńNARSa kupuję albo na stronie oficjalnej w UK, albo na HQHair, no i w sklepie stacjonarnym raz zrobiłam zakupy, ale w innym mieście, bo w moim mieście nie ma stoiska. Chodzi Ci o tą bazę wygładzającą zmarszczki, taką jakby bezbarwną?
UsuńDokładnie o "Instant Line & Pore Perfector". Ktoś pokazywał w zakupach, potem zobaczyłam kilka zdjęć i łał. Ciekawa jestem, czy sprawdziłaby się na rozszerzone pory i moje dwa sucharki pod oczami ;)
UsuńMonika z Blush me baby go ma, to wiem, ale nie mam pojęcia, jak u niej się sprawuje i czy jest zadowolona. Ja się zastanawiałam nad włożeniem go do koszyczka przy tych moich zakupach, ale stwierdziłam, że na razie nie potrzebuję:)
Usuńten bronzer Nars super...u mnie też na liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńMi on się podobał już od dawna, ale jakoś nigdy nie było okazji, żeby kupić, aż w końcu nadeszła:)
UsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńArtykul jest co prawda sprzed 6 lat ale dziekuje 😊
Usuń